Nadchodzą duże zmiany w prawie drogowym. Rząd wskrzesza martwe przepisy

Już 17-latkowie będą mogli prowadzić auta, za to wszyscy młodzi kierowcy przez pierwsze dwa lata będą na cenzurowanym. Zaostrzone zostaną też przepisy za przekroczenie prędkości.

Aktualizacja: 13.11.2024 09:37 Publikacja: 13.11.2024 04:41

Ministerstwo Infrastruktury planuje m.in. wprowadzenie zmian w kursach redukujących liczbę punktów k

Ministerstwo Infrastruktury planuje m.in. wprowadzenie zmian w kursach redukujących liczbę punktów karnych

Foto: PAP/Darek Delmanowicz

Choć największy odsetek wypadków spowodowały w ubiegłym roku osoby w wieku 25–39 lat (także po alkoholu), to „wciąż najbardziej ofiarochłonne są zdarzenia powodowane przez nietrzeźwych młodych kierowców w wieku 18–24. Liczba ofiar śmiertelnych wzrosła rok do roku najbardziej właśnie w tej grupie kierowców będących pod działaniem alkoholu (+51,6 proc.)” – wynika z raportu Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego na temat zdarzeń drogowych.

Mało tego, wskaźnik „ciężkości wypadków” dla tej grupy wiekowej kierowców wzrósł w porównaniu z 2022 r. blisko dwukrotnie (z 13 do 24 zabitych na 100 wypadków). Natomiast odnotowano istotny spadek liczby rannych (–27,6 proc.).

Czytaj więcej

Kierowcy łatwiej stracą prawo jazdy, młodzi z limietem prędkości. Rząd ujawnił projekt

Odmrożenie niektórych przepisów o tzw. okresie próbnym dla młodych kierowców

Dlatego w pakiecie zmian w prawie o ruchu drogowym i ustawie o kierujących pojazdami, które zostały już wpisane do wykazu prac legislacyjnych Rady Ministrów, Ministerstwo Infrastruktury zaproponowało odmrożenie – ale tylko niektórych – przepisów o tzw. okresie próbnym dla młodych kierowców.

Początkowo miały one wejść w życie już w 2013 r., ale najpierw kilkukrotnie przesuwano ten termin, aż w końcu uzależniono go od możliwości technicznych sytemu Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców. Z przepisów wynika bowiem, że popełnienie niektórych enumeratywnie wskazanych w ustawie wykroczeń powoduje przedłużenie okresu próbnego o kolejne dwa lata.

O ile to obostrzenie dla młodych kierowców nadal pozostanie melodią przyszłości, to inne regulacje, których obowiązywanie nie jest uzależnione od funkcjonalności systemów informatycznych, mają wreszcie, po ponad dekadzie mają wejść w życie. Z tą różnicą, że uchwalone dziesięć lat temu (ale nieobowiązujące jeszcze) przepisy przewidują, że w okresie próbnym przez osiem miesięcy po uzyskaniu po raz pierwszy prawa jazdy taka osoba nie mogłaby przekraczać prędkości 50 km/h w obszarze zabudowanym, 80 km/h poza obszarem zabudowanym oraz 100 km/h na autostradzie i drodze ekspresowej. Przez taki sam okres zabronione ma być też świadczenie usług taksówkarskich oraz wykonywanie przewozu osób na własny rachunek.

Jednak, jak wynika z wykazu, powyższe obostrzenia mają obowiązywać nie przez osiem miesięcy, lecz przez cały trwający dwa lata okres próbny. W tym czasie młodych kierowców mają też obowiązywać zaostrzone wymagania co do trzeźwości (0 promili zamiast 0,2 promila). Podobne regulacje w stosunku do młodych kierowców obowiązują w Niemczech, Chorwacji, Litwie czy we Włoszech (różnią się tylko długością okresu obowiązywania obostrzenia). – Przesądzono, że nieletni kierowca, będąc w okresie próbnym, może przewozić osoby, które nie ukończyły 18 lat, wyłącznie w towarzystwie dorosłego doświadczonego pasażera, co ma zapobiegać wypadkom związanym z powrotami młodych osób z imprez – czytamy w uzasadnieniu.

Czytaj więcej

Prawo jazdy od 17. roku życia. Są nowe informacje o projekcie ustawy

17-latek zdobędzie prawo jazdy, ale sam nie pojedzie

 Za to już ktoś, kto ukończył 17 lat, za zgodą rodziców będzie mógł zdobyć uprawnienia. Tylko że do dnia uzyskania pełnoletności będzie mógł jeździć tylko w towarzystwie opiekuna.

– Taka osoba będzie musiała mieć ukończona 24 lata, prawo jazdy od pięciu lat i być całkowicie trzeźwa. Osoba towarzysząca nie będzie też mogła mieć orzeczonego zakazu prowadzenia pojazdów – podkreśla Anna Szumańska, rzecznik prasowy MI.

– Słyszałem wiele krytyki pod adresem pomysłu umożliwiania zdawania prawa jazdy osobom w wieku 17 lat, ale ja uważam, że to słuszne rozwiązanie. Zresztą byłby to powrót do dawnych regulacji – mówi prof. Ryszard Stefański z Uczelni Łazarskiego.

– Mało tego, poszedłbym jeszcze dalej i zrezygnował z obowiązku jazdy z osobą towarzyszącą. Zwłaszcza że może mieć odwrotny do zamierzonego skutek. Jak taki młody kierowca będzie jechał z opiekunem, to podświadomie będzie liczył na to, że w razie czego ten zareaguje. Jadąc samemu, musi liczyć sam na siebie, co wymusza większą ostrożność i odpowiedzialność – dodaje autor komentarza do prawa o ruchu drogowym.

Czytaj więcej

To zmora kandydatów na kierowców. Wkrótce może zniknąć z egzaminów

Oprócz tego MI planuje również wprowadzenie zmian w kursach redukujących liczbę punktów karnych. Wszyscy kierujący (z wyjątkiem tych, którzy mają uprawnienia krócej niż rok) mogą raz na pół roku uczestniczyć w szkoleniach, wskutek czego liczba punków karnych redukowana jest o 6. Resort chce, by punkty za niektóre wykroczenia nie ulegały zatarciu.

– Zniesienie możliwości redukcji punktów karnych ma dotyczyć najcięższych w skutkach wykroczeń, takich jak m.in. wyprzedzanie na przejściu dla pieszych, przejazd na czerwonym świetle czy drastyczne przekraczanie prędkości. Szczegółowe rozwiązania zostaną przedstawione na etapie kierowania projektu nowelizacji do konsultacji publicznych i uzgodnień międzyresortowych – informuje rzeczniczka ministerstwa.

Resort po raz kolejny wraca do pomysłu administracyjnego zatrzymywania prawa jazdy na trzy miesiące za przekroczenie dopuszczalnej prędkości o więcej niż 50 km/h nie tylko na obszarze zabudowanym (jak jest obecnie), ale także poza nim.

Ma to dotyczyć tylko przekroczeń dozwolonych limitów na drogach jednojezdniowych, dwukierunkowych (czyli już nie na autostradach czy drogach szybkiego ruchu).

– To racjonalne rozwiązanie. Nie ma powodu, by różnicować przepisy o tymczasowym zatrzymaniu prawa jazdy na obszarze zabudowanym i poza nim. Dobrze jednak, że ograniczono to do dróg jednojezdniowych dwukierunkowych. Przekroczenie o 50 km/h na takiej drodze stwarza o wiele większe zagrożenie niż przekroczenie o taką wartość na autostradzie czy drodze ekspresowej – ocenia prof. Ryszard Stefański.

Etap legislacyjny: projekt wpisany do wykazu prac legislacyjnych Rady Ministrów

Opinia dla „Rzeczpospolitej”
Marek Konkolewski, ekspert ds. bezpieczeństwa ruchu drogowego

Choć większość zmian zasługuje na aprobatę, to niestety nie ma żadnego efektu wow, bo są to rozwiązania, o których mówi się od dawna. Ba, część – jak przepisy dotyczące okresu próbnego – została uchwalona lata temu i chwała ministrowi Klimczakowi, że wreszcie te regulacje zamierza odmrozić. Tymczasowe zatrzymywanie prawa jazdy za przekroczenie prędkości o więcej niż 50 km/h było strzałem w dziesiątkę, dlatego rozszerzenie tej instytucji także na takie zachowania poza obszarem zabudowanym (na drogach jednojezdniowych) oceniem bardzo dobrze.
Tak samo jak ukłon dla młodych kierowców w postaci możliwości uzyskania prawa jazdy kategorii B już w wieku 17 lat. Nie widzę natomiast potrzeby ograniczenia możliwości skasowania punktów karnych za niektóre wykroczenia poprzez uczestnictwo w kursach reedukacyjnych. Nie demonizowałbym możliwości zredukowania raz na pół roku sześciu punktów karnych przy tak rygorystycznym taryfikatorze, który przewiduje 12 punktów karnych za używanie telefonu komórkowego podczas jazdy. Politycy powinni też pamiętać, że kluczem nie jest zaostrzanie przepisów, ale reforma sądownictwa, która by pozwoliła efektywnie je egzekwować.


Choć największy odsetek wypadków spowodowały w ubiegłym roku osoby w wieku 25–39 lat (także po alkoholu), to „wciąż najbardziej ofiarochłonne są zdarzenia powodowane przez nietrzeźwych młodych kierowców w wieku 18–24. Liczba ofiar śmiertelnych wzrosła rok do roku najbardziej właśnie w tej grupie kierowców będących pod działaniem alkoholu (+51,6 proc.)” – wynika z raportu Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego na temat zdarzeń drogowych.

Mało tego, wskaźnik „ciężkości wypadków” dla tej grupy wiekowej kierowców wzrósł w porównaniu z 2022 r. blisko dwukrotnie (z 13 do 24 zabitych na 100 wypadków). Natomiast odnotowano istotny spadek liczby rannych (–27,6 proc.).

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
W sądzie i w urzędzie
Ile osób w Polsce nosi moje nazwisko? Możesz to sprawdzić w kilka minut
Zdrowie
Dodatkowe opłaty w szpitalach. Za co pacjent musi sam zapłacić?
Edukacja i wychowanie
Ferie zimowe 2025 później niż zazwyczaj. Oto terminy dla wszystkich województw
Prawo drogowe
Kierowcy łatwiej stracą prawo jazdy, młodzi z limietem prędkości. Rząd ujawnił projekt
Materiał Promocyjny
Big data pomaga budować skuteczne strategie
Prawo rodzinne
Sąd Najwyższy: Żona zrobiła większą karierę. Mąż nie dostanie mniej po rozwodzie
Materiał Promocyjny
Seat to historia i doświadczenie, Cupra to nowoczesność i emocje