Czytaj więcej
Mija rok od rozpoczęcia wojny na Ukrainie. 24 lutego 2022 roku Rosjanie rozpoczęli swoją inwazję. Ofensywa, która w ocenie Kremla, miała potrwać kilka dni, przerodziła się w długotrwały konflikt.
Trudno o lepszą pointę do 12 miesięcy okrutnej wojny w Ukrainie niż ta, że bratni Polakom naród dotknęła straszna tragedia. Rosyjska inwazja przyniosła niepoliczalne cierpienia i ofiary oraz ogrom materialnych strat. Z tych zniszczeń ukraiński naród będzie się podnosił przez długie lata. Nie będzie jednak w tym wysiłku sam, na swojej ścieżce do wolności i prawa do demokracji Ukraińcy spotkali bowiem inne narody, dla których deklaracje o wspólnych wartościach nie okazały się gołosłowiem.
Symbol odwagi i godności
Niemal cały demokratyczny Zachód solidarnie poparł sprawę wolności Ukrainy i rozpoczął bezprecedensową akcję pomocy. Z dumą możemy powiedzieć, że nie zawiedli także Polacy. Stanęliśmy na czele krajów wspierających Kijów i świat to zauważył.
Czytaj więcej
To nie jest dla nas przeklęte miejsce. Śmiech dzieci tam, gdzie okupanci dokonali zbrodni, to największe zwycięstwo nad zbrodniarzami, nad Putinem – uważa najważniejszy prawosławny ksiądz w Buczy.
Nie my jednak jesteśmy w centrum historii, która od 12 miesięcy wstrząsa całym światem. To Ukraina i jej bohaterski przywódca, Wołodymyr Zełenski, stali się symbolem odwagi i godności. Broni świata zachodnich wartości z pełną determinacją i nie zważając na osobiste ryzyko. Zełenski przeszedł do historii słynną frazą: „Potrzebuję broni, nie podwózki”, już na początku rosyjskiej inwazji. Za jego przykładem poszli rodacy. Ukraińcy, zarówno na frontach tej wojny, jak i w bombardowanych miastach, są dziś narodem twardym i niepokonanym.