Michał Szułdrzyński: Wycofanie wojsk USA z Jasionki. Czy Donald Trump prezentami ośmiela Władimira Putina?

Wyjazd US Army z Jasionki był zapowiadany. Ale w obecnej sytuacji staje się wyraźnym sygnałem wysłanym do Władimira Putina. Donald Trump ustępstw domaga się od Ukrainy, Rosję obsypując prezentami, jak choćby wyłączeniem z ceł nałożonych na niemal cały świat.

Publikacja: 09.04.2025 11:03

Zestaw Patriot chroniący lotniska w Jasionce

Zestaw Patriot chroniący lotniska w Jasionce

Foto: PAP, Darek Delmanowicz

Zarówno ośrodek prezydencki, jak i rządowy uspokajają, że nieoczekiwanie ogłoszona decyzja o wycofaniu wojsk amerykańskich z podrzeszowskiego lotniska w Jasionce nie jest żadnym zaskoczeniem. Zgodnie twierdzą, że już wcześniej poczyniono ustalenia, aby zabezpieczeniem tego hubu transportowego zajęło się NATO. Zupełnie, jakby nie chcieli siać paniki, jakby starali się zapewnić, że do przeciwników nie dotrze nieprzyjemna dla nas prawda. Bo w wycofaniu żołnierzy USA z Jasionki nie ma dla nas niczego dobrego, nawet jeśli relokacja była planowana wcześniej. Dziś bowiem wpisuje się w bardzo niekorzystny dla naszego regionu ciąg zdarzeń.

Wysłanie wojsk USA do Jasionki było ważnym sygnałem. I jest nim też ich wycofanie

Po pierwsze, warto przypomnieć, skąd się żołnierze amerykańscy w Jasionce wzięli. Skierował ich tam Joe Biden, by wysłać światu – a przede wszystkim Rosji – sygnał, że podrzeszowskie lotnisko to kluczowy punkt pomocy dla Ukrainy, infrastrukturalny hub logistyczny dla walczącego narodu ukraińskiego. To tam lądowały samoloty transportowe z bronią, pomocą humanitarną, ale też samoloty z najważniejszymi osobami na świecie, które później przesiadały się do pociągu jadącego do Kijowa. Obecność amerykańskich wojsk miała też wymiar militarny. Choć atak Rosji na państwo NATO byłby czymś niewyobrażalnym i oznaczał wybuch III wojny światowej, na wszelki wypadek lotnisko obstawiono licznymi bateriami obrony powietrznej, by „przez przypadek” nie spadły na nie zbłąkane rosyjskie rakiety.

Czytaj więcej

Jędrzej Bielecki: Amerykanie opuszczają Jasionkę. Ostatnie ostrzeżenie dla Europy

Tak samo jak wysłanie wojsk amerykańskich do Jasionki było sygnałem, tak też ich wyjazd jest symboliczny. Stanowi bowiem przypieczętowanie wycofywania się USA z pomocy dla Ukrainy, ale też staje się świadectwem gwałtownie spadającego zainteresowania obecnej administracji Europą.

Zamiast kary za zbójecki najazd na Ukrainę Władimir Putin liczyć może na prezenty

Czy Amerykanie wycofają wojska z Europy? Dlaczego USA dają Władimirowi Putinowi prezenty?

Informacja o wycofaniu wojsk z Jasionki zbiegła się bowiem z doniesieniami o planach wycofania 10 tys. żołnierzy z Rumunii i Polski. I znów pytanie: jaki sygnał chce w ten sposób Donald Trump wysłać Władimirowi Putinowi? Zwiększanie obecności wojsk USA w Polsce miało mu pokazać, że Stany Zjednoczone strzegłyby każdego centymetra terytorium państw NATO. Wycofanie tych wojsk byłoby sygnałem przeciwnym.

Wszystko to są prezenty, które dostaje Władimir Putin i jego propaganda. Prezenty zupełnie niezasłużone. Kontekstem dla nich jest również decyzja o tym, by nie umieszczać Rosji na liście krajów objętych karnymi cłami, którymi Trump obłożył niemal cały świat. To kolejny sygnał, który dostaje Putin. Zamiast kary za zbójecki najazd na Ukrainę liczyć może na prezenty. A to może go tylko rozzuchwalić. I to jest dla Polski i naszego regionu bardzo niepokojąca wiadomość.

Zarówno ośrodek prezydencki, jak i rządowy uspokajają, że nieoczekiwanie ogłoszona decyzja o wycofaniu wojsk amerykańskich z podrzeszowskiego lotniska w Jasionce nie jest żadnym zaskoczeniem. Zgodnie twierdzą, że już wcześniej poczyniono ustalenia, aby zabezpieczeniem tego hubu transportowego zajęło się NATO. Zupełnie, jakby nie chcieli siać paniki, jakby starali się zapewnić, że do przeciwników nie dotrze nieprzyjemna dla nas prawda. Bo w wycofaniu żołnierzy USA z Jasionki nie ma dla nas niczego dobrego, nawet jeśli relokacja była planowana wcześniej. Dziś bowiem wpisuje się w bardzo niekorzystny dla naszego regionu ciąg zdarzeń.

Pozostało jeszcze 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Komentarze
Artur Bartkiewicz: Debata Rafała Trzaskowskiego z Karolem Nawrockim w Końskich? A może zorganizować podchody?
Komentarze
Estera Flieger: Debatę przegrywa się w Końskich
Komentarze
Szymon Hołownia potrzebuje debaty. Pójdzie rozmawiać nawet do Republiki
Komentarze
Michał Płociński: Katastrofa smoleńska w toku. Jak przezwyciężyć polski fatalizm?
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Komentarze
Bogusław Chrabota: Czy Karol Nawrocki na pewno stawi się na debatę w Końskich?