Artur Bartkiewicz: Debata Rafała Trzaskowskiego z Karolem Nawrockim w Końskich? A może zorganizować podchody?

W dniu, w którym Krzysztof Stanowski ogłosił, że został oficjalnie zarejestrowany jako kandydat na prezydenta, Rafał Trzaskowski, Karol Nawrocki i Szymon Hołownia prawdopodobnie udowodnią mu, że również potrafią organizować polityczne happeningi.

Publikacja: 11.04.2025 14:28

Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki

Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki

Foto: PAP, Piotr Polak, Marian Zubrzycki

Oto bowiem w Końskich zamiast debaty Rafała Trzaskowskiego z Karolem Nawrockim możemy mieć połączenie zabawy w chowanego z zabawą w berka. Wiele wskazuje na to, że Trzaskowski i Nawrocki będą chować się przed sobą w otoczeniu tych kamer, które uważają za życzliwe, a Szymon Hołownia będzie próbował złapać jednego lub drugiego, a najlepiej obu – i sprawić, by w debacie jeden na jeden Trzaskowskiego z Nawrockim wzięły udział trzy osoby. A jakby tego było mało, Hołownię, jak się okazuje, będzie próbowała w tym czasie w Końskich złapać Magdalena Biejat, która jest gotowa zastąpić mu w debacie Nawrockiego z Trzaskowskim. A mamy dopiero godzinę 14 – więc nie wiadomo, ilu jeszcze kandydatów przyjedzie do Końskich.

Podchody kandydatów na prezydenta w Końskich? Oglądalność też byłaby wysoka, a chyba o to chodzi

Wszystko to dzieje się na nieco ponad miesiąc przed wyborami prezydenckimi, które – jak przekonują nas wszyscy kandydaci – są bardzo ważne, na dodatek odbywają się w skomplikowanych i niebezpiecznych czasach. Cóż, strach pomyśleć, jak wyglądałaby kampania, gdyby wybory były nieco mniej ważne, a czasy spokojniejsze. Może wówczas w Końskich zorganizowano by podchody z udziałem 15 kandydatów na prezydenta, a ten, który namierzyłby rywala, odbywałby z nim błyskawiczną debatę (pod warunkiem, że udałoby mu się jednocześnie złapać kamerzystę jednej z pięciu telewizji również uczestniczących w zabawie). Potem uczestnicy zabawy kontynuowaliby poszukiwania rywali na ulicach słynnego na całą Polskę miasta w województwie świętokrzyskim. Oglądalność byłaby wysoka i z pewnością cała Polska by o tym mówiła. Bo czyż nie o nam wszystkim chodzi? Bo przecież nie o merytoryczną dyskusję czy wymianę argumentów, prawda?

Czytaj więcej

Czy Polacy chcą debaty Rafała Trzaskowskiego z Karolem Nawrockim? Jest sondaż

Jak Rafałowi Trzaskowskiemu i Karolowi Nawrockiemu umiarkowanie zależy na debacie

Gdyby bowiem chodziło o tę ostatnią, to Rafał Trzaskowski nie proponowałby Karolowi Nawrockiemu debaty na 60 godzin przed jej rozpoczęciem – po tym, jak jego sztab najwyraźniej dopiął już wszystko na ostatni guzik. Owszem, to Nawrocki pierwszy wezwał Trzaskowskiego do debaty, ale gdyby 27 marca kandydat popierany przez PiS powiedział: „Widzimy się w Końskich za dwa dni, jak nie przyjedziesz, to się boisz, TV Republika już rozstawia kamery” – to śmiem przypuszczać, że entuzjazm kandydata KO do debatowania byłby mniejszy niż obecnie. Z drugiej strony, gdyby Nawrocki był gotów do debatowania, to jego sztab powiedziałby „sprawdzam”, nawet gdyby kandydat rozpoczął udział w debacie od swojego sprzeciwu wobec warunków, które uważa za nieuczciwe. Ale przecież zamiast debatować ze sobą lepiej debatować o debacie. Bo wtedy o wszystkich jest głośno, a nikt nie przegrywa.

Debata w Końskich? Mamy licytowanie się na to, kto chce debatować, a kto stchórzy, i Szymona Hołownię z Magdaleną Biejat, którzy będą krążyć po ulicach

W efekcie mamy walkę na miny obu sztabów, licytowanie się na to, kto chce debatować, a kto stchórzy, i Szymona Hołownię z Magdaleną Biejat, którzy będą krążyć po ulicach Końskich. Jest więc i śmiesznie, i strasznie. To znaczy śmiesznie jest do momentu, gdy zdamy sobie sprawę, że wybieramy prezydenta RP w momencie, gdy za granicą szaleje wojna, a światowy ład się wali. Wtedy robi się strasznie.

Oto bowiem w Końskich zamiast debaty Rafała Trzaskowskiego z Karolem Nawrockim możemy mieć połączenie zabawy w chowanego z zabawą w berka. Wiele wskazuje na to, że Trzaskowski i Nawrocki będą chować się przed sobą w otoczeniu tych kamer, które uważają za życzliwe, a Szymon Hołownia będzie próbował złapać jednego lub drugiego, a najlepiej obu – i sprawić, by w debacie jeden na jeden Trzaskowskiego z Nawrockim wzięły udział trzy osoby. A jakby tego było mało, Hołownię, jak się okazuje, będzie próbowała w tym czasie w Końskich złapać Magdalena Biejat, która jest gotowa zastąpić mu w debacie Nawrockiego z Trzaskowskim. A mamy dopiero godzinę 14 – więc nie wiadomo, ilu jeszcze kandydatów przyjedzie do Końskich.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Komentarze
Estera Flieger: Debatę przegrywa się w Końskich
Komentarze
Szymon Hołownia potrzebuje debaty. Pójdzie rozmawiać nawet do Republiki
Komentarze
Michał Płociński: Katastrofa smoleńska w toku. Jak przezwyciężyć polski fatalizm?
Komentarze
Bogusław Chrabota: Czy Karol Nawrocki na pewno stawi się na debatę w Końskich?
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Komentarze
Wycofanie wojsk USA z Jasionki. Czy Trump prezentami ośmiela Putina?