Delta, nowa mutacja wirusa Covid-19, zaczyna coraz mocniej niepokoić Europę. Polski rząd wciąż nie zdecydował, czy wzorem Włoch, które wprowadziły obowiązkową kwarantannę dla podróżnych z Wysp, zastosuje ostrzejsze sito na granicach dla osób przybywających z Wielkiej Brytanii. Polska ma tam największą liczbę emigrantów, szacowaną na ok. 800 tys. osób. Wielu z rodaków będzie chciało spędzić urlop w kraju lub przywieźć dzieci na wakacje.
Świadczą o tym dane Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej dla „Rzeczpospolitej" o zarezerwowanych lotach na tej trasie w wakacje. Od dziś do 1 sierpnia na trasie Polska–Wielka Brytania zaplanowano ich aż 3953.
Teraz podróżowanie na Wyspy jest utrudnione przez obowiązkowe testy i kwarantannę dla przyjezdnych. Ale to ma się zmienić. – Wielka Brytania, choć jest już poza UE, będzie honorować paszporty covidowe obywateli Unii – zapewnia Andrzej Halicki, europoseł, w rozmowie z „Rzeczpospolitą".
Problem w tym, że na Wyspach aż 99 proc. tych, którzy ostatnio zarazili się chorobą z Wuhanu, złapało właśnie odmianę Delta. A ich liczba szybko rośnie. To już 33 tys. przypadków w ciągu tygodnia.
Dlatego premier Boris Johnson przesunął termin ostatecznego zniesienia ograniczeń w życiu społecznym, które miały zniknąć w tę niedzielę, na 19 lipca.