Prace parlamentu nad ustawą powołująca do życia Radę Fiskalną są już na finiszu. Wkrótce powinna ona trafić do podpisu prezydenta. Z tej okazji postanowiliśmy sprawdzić, jakimi opiniami cieszy się ta nowa instytucja wśród ekonomistów. W szybkiej sondzie postawiliśmy im pytania: czy pani/pan rozważa kandydowanie na członka lub przewodniczącego Rady Fiskalnej, czy może mieć ona równie duży prestiż jak Rada Polityki Pieniężnej oraz czy wybór członków będzie budził duże emocje?
Kto wybierze członków Rady Fiskalnej
Jeśli chodzi o pierwsze pytanie, zdecydowana większość odpowiedzi była negatywna. Wyjątkiem są deklaracje ekspertów związanych z tymi organizacjami, które będą wskazywać kandydatów na członków Rady Fiskalnej.
Trzeba tu bowiem dodać, że członków rady (po jednym) mają wyłaniać wskazane w ustawie podmioty: prezydent RP, Najwyższa Izba Kontroli, Konferencja Rektorów Akademickich Szkół Polskich, strona pracowników i strona pracodawców w Radzie Dialogu Społecznego oraz strona samorządowa Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego. Przewodniczącego RF ma zaś wybierać w trybie konkursowym minister finansów.
Cała siódemka kandydatów na członków ma być podana przesłuchaniom odpowiedniej komisji sejmowej. A jeśli komisja wyda opinię negatywną, cała procedura musi ruszyć od nowa.