Daria Chibner: Propozycja Rafała Trzaskowskiego dla polskiej nauki. Bez planu, ładu i składu

Pomysł wielkiego powrotu naukowców rzucony przez Rafała Trzaskowskiego nie jest nawet piękną ideą. Nie tylko nie mają oni do czego wracać, bo pensje niskie, a etatów brak. To też przejaw chłopskorozumowego podejścia do nauki w ramach kampanii prezydenckiej. Żaden rząd nigdy nie traktował polskiej nauki poważnie.

Publikacja: 13.03.2025 15:20

Rafał Trzaskowski

Rafał Trzaskowski

Foto: PAP/Lech Muszyński

Rafał Trzaskowski złożył obietnicę dla polskiej nauki: „Nasi naukowcy są jedynymi z najbardziej utalentowanych na całym świecie. Mówię o tym od wielu tygodni, że powinniśmy zbudować plan, który ja nazywam Wielkim Powrotem, i pozwolić im wracać do Polski. Reinwestować swoje pieniądze, a tym, którzy są w Polsce, którzy kształcą się na polskich uczelniach, na politechnice w Gliwicach, na uniwersytetach, żeby mieli szansę rozwoju, żeby nie musieli wyjeżdżać z Polski, tylko żeby tutaj mogli zostawać i inwestować w bezpieczeństwo naszego kraju, żeby każde miasto: Mikołów, Gliwice, Rybnik – każde miasto tutaj, na Śląsku, miało szansę na rozwój”. Ta wygłoszona ze swadą wypowiedź jest tak zła, że właściwie nie wiadomo, od czego zacząć.

Pozostało jeszcze 85% artykułu

Czytaj więcej, wiedz więcej!
Rok dostępu za 99 zł.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję?
- możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Opinie polityczno - społeczne
Marek Kutarba: Niemcy, mocarstwo z trzema dywizjami
felietony
Europa wraca do oświeconego absolutyzmu
analizy
Estera Flieger: Donald Tusk wolałby koalicję z Konfederacją?
Opinie polityczno - społeczne
Jędrzej Bielecki: Wojna handlowa Trumpa. Samobój Ameryki
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Opinie polityczno - społeczne
Jerzy Surdykowski: Prima aprilis, czyli dzień kłamstwa. A gdyby tak zorganizować dzień prawdy?