Wpływy z VAT rosną szybciej niż PKB. Ale co ze zmniejszaniem tzw. luki VAT?

Wiele wskazuje na to, że w minionym roku tzw. luka VAT, która uszczupla dochody budżetu, zaczęła się nieco zmniejszać. Ale raczej nie jest to efekt starań i wysiłków resortu finansów, lecz po prostu wynik ożywienia w gospodarce.

Publikacja: 12.03.2025 04:47

Wiele wskazuje na to, że w minionym roku tzw. luka VAT zaczęła się nieco zmniejszać

Wiele wskazuje na to, że w minionym roku tzw. luka VAT zaczęła się nieco zmniejszać

Foto: Adobe Stock

Budżetowe dochody z podatku od konsumpcji wyniosły w 2024 r. ok. 288 mld zł. To co prawda aż 28 mld zł mniej, niż planował wcześniej rząd, ale jednak można mówić o pozytywnych zaskoczeniach. Okazuje się, że w relacji do nominalnej wartości polskiego PKB wpływy VAT sięgnęły ok. 8 proc. – wynika z analizy „Rzeczpospolitej”. To wyraźnie więcej niż 7,2 proc. w 2023 r. i jest to jeden z najwyższych poziomów od 2000 r. (dotychczasowy rekord, czyli 8,1 proc. PKB, padł m.in. w latach 2018 i 2021).

Wpływy z VAT istotnie rosną również w relacji do wartości spożycia gospodarstw domowych – w 2024 r. było to 14 proc., podczas gdy w 2023 r. „jedynie” 12,7 proc.

Foto: Paweł Krupecki

Jaki jest poziom luki VAT w Polsce?

Można więc powiedzieć, że dochody z VAT rosną szybciej niż nasza gospodarka i szybciej niż konsumpcja Polaków. Z czego to wynika i czy to oznacza, że udało się też zmniejszyć groźną dla budżetu tzw. lukę VAT? Byłby to pewien sukces w pierwszym roku gabinetu Donalda Tuska wobec ujawnionych problemów ze ściągalnością podatków za rządów PiS. Przypomnijmy, że mniej więcej rok temu minister finansów Andrzej Domański podał, że „luka VAT” gwałtownie wzrosła w 2023 r., do 15,8 proc. potencjalnych wpływów z jedynie 2,6 proc. w 2021 r. A to z kolei miało obalić, jak to ujął Sławomir Dudek, prezes Instytutu Finansów Publicznym, „mit Morawieckiego o cudzie VAT-owskim”, czyli o niezwykłej skuteczności poprzedniego rządu z wielką przestępczością podatkową.

– „Luka VAT” w 2024 r. najprawdopodobniej spadła – komentuje Grzegorz Poniatowski, ekspert Centrum Analiz Społeczno-Ekonomicznych (CASE), który przygotowuje polskie raporty na ten temat dla Komisji Europejskiej. Poniatowski zaznacza przy tym, że to bardzo wstępne szacunki, bo do pełnej analizy potrzeba znacznie więcej danych niż sama wartość wpływów do budżetu i wartość PKB, a które będą napływać z opóźnieniem.

Czytaj więcej

Z czego wynika ogromny deficyt budżetu? „Karnawał wydatków zdaje się trwać”

Unikanie opodatkowania a wzrost PKB

– Nie wiemy przykładowo, jakie były zwroty VAT dla podatników, jaka była w minionym roku struktura konsumpcji itp. Trzeba też pamiętać, że rząd wycofywał różne elementy tarczy antyinflacyjnej, np. od kwietnia 2024 r. wrócił 5-proc. VAT na żywność. O ile więc można postawić tezę, że „luka VAT” zmniejszyła się w minionym roku, o tyle trudno dziś przesądzić o skali tej poprawy. Choć nie sądzę, by był to wielki spadek – podkreśla Poniatowski.

– Wydaje się, że „luka VAT” trochę się zmniejszyła w ubiegłym roku – ocenia też Piotr Bujak, główny ekonomista PKO BP. – Może o kilka punktów procentowych, choć wciąż zapewne pozostaje na dwucyfrowym poziomie – dodaje.

Z czego mogą wynikać te mimo wszystko pozytywne zmiany? – Dochody z VAT co do zasady są procykliczne. To znaczy, że przy ożywieniu gospodarczym sama baza podatkowa rośnie nieproporcjonalnie szybciej, a przy spowolnieniu – spada bardziej – wyjaśnia Piotr Bujak. – A inaczej mówiąc, w dobrych czasach szara strefa i zjawisko unikania opodatkowania kurczą się w naturalny sposób, w złych czasach naturalnie rosną – dodaje.

Akurat w 2024 r. mieliśmy do czynienia z przyśpieszającą gospodarką. – Realnie PKB wzrósł o niemal 3 proc., podczas gdy w 2023 r. ocieraliśmy się o recesję, ze wzrostem o PKB o 0,2 proc. Rosła też realna konsumpcja w przeciwieństwie do roku wcześniejszego, gdy siła nabywcza dochodów Polaków realnie spadała – przypomina Łukasz Kozłowski, główny ekonomista Federacji Przedsiębiorców Polskich. – Rozpędzająca się gospodarka powoduje, że mechanizmy szarej strefy stają się słabsze – wskazuje też Kozłowski.

Czytaj więcej

Przyszłość finansów publicznych rysuje się w ciemnych barwach

Jak rząd uszczelnia system podatkowy

Eksperci dodają, że istotna jest tu również struktura wzrostu gospodarki i konsumpcji. Im większy popyt krajowy, tym lepiej dla wielkości wpływów z VAT, podobnie tym lepiej dla budżetu, im więcej kupujmy towarów obłożonych najwyższą stawką VAT, np. dóbr trwałego użytku.

Z wypowiedzi naszych rozmówców wynika, że w 2024 r. na plus dla budżetu państwa zadziałały więc cykliczne mechanizmy rynkowe. A czy swoją cegiełkę dołożyło również Ministerstwo Finansów, wprowadzając jakieś szczególne rozwiązania uszczelniające system podatkowy?

– Takich duży zmian legislacyjnych nie było – przyznaje Kozłowski. Ale jak dodaje, to wcale nie musi być zarzutem. Bo po pierwsze, system podatkowy nie potrzebuje rewolucji z roku na rok, tym bardziej że jest systematycznie przemodelowywany pod kątem poprawy ściągalności podatków już od niemal dekady. Zaczęło się od wdrożenia reformy JPK (tzw. jednolitych plików kontrolnych) czy mechanizmu split payment. Ostatnie elementy to choćby uszczelnienie poboru VAT z tytułu importu małych przesyłek (co ma docelowo przynosić 1,2 mld zł do kasy państwa) czy wprowadzenie Krajowego Systemu e-Faktur (choć start przełożono na luty 2026 r.).

15,8 proc.

wynosiła „luka VAT” w 2023 r. – oszacował resort finansów.

W 2021 r. miało to być tylko 2,6 proc.

Czy wróciły mafie i karuzele VAT-owskie?

Po drugie, o ile zaawansowane narzędzia kontroli i analiz przepływów VAT pozwalają wychwycić np. systemowe problemy czy wielkie oszustwa podatkowe, o tyle trudniej zwalczać cykliczne, wynikające z kondycji gospodarki, wahania rozmiarów szarej strefy.

Również ze strony biznesu nie słychać szczególnych nawoływań o jeszcze większe uszczelnienie systemu (raczej są apele o deregulację i rozluźnienie gorstu choćby w zakresie kontroli podatkowych). A sam minister Andrzej Domański nie przedstawiał diagnozy, z czego wynikał gwałtowny wzrost „luki VAT” w 2023 r. (czy z tytuły powrotu mafii VAT-owskich i wyłudzeń zwrotów VAT na wielką skalę, czy może jednak z czynników cyklicznych).

– Działania regulacyjne mają pewien wpływ na poziom dochodów podatkowych budżetu, ale najistotniejsze w tej dyskusji może być coś innego – podsumowuje Piotr Bujak. – Im wyższa dynamika bazy podatkowej, im korzystniejsza pod tym względem struktura wzrostu gospodarczego, z czym mamy obecnie do czynienia, tym mniejsza presja na finanse publiczne. I na redukcję wysokiego przecież deficytu budżetowego w postaci nieprzyjemnych dla społeczeństwa cięć wydatków – podkreśla Bujak.

Czytaj więcej

Jakub Borowski, główny ekonomista Credit Agricole BP: W Unii idziemy w kierunku luzowania reguł fiskalnych

Co to jest „luka VAT”

Luka podatkowa, mówiąc w uproszczeniu, to różnica między tym, co wpływa do budżetu państwa z podatków, a tym, co powinno wpływać, biorąc pod uwagę wielkość bazy podatkowej. Powstaje głównie przez unikanie opodatkowania, oszustwa i wyłudzenia podatkowe, optymalizacje podatkowe czy niewłaściwe zarządzanie systemem podatkowym. Im większa luka, tym bardziej cierpi budżet państwa. W Polsce problem ten miał najpoważniejszy wymiar w latach 2013–2016, gdy „luka VAT” sięgała nawet 25 proc. potencjalnych wpływów.

Budżetowe dochody z podatku od konsumpcji wyniosły w 2024 r. ok. 288 mld zł. To co prawda aż 28 mld zł mniej, niż planował wcześniej rząd, ale jednak można mówić o pozytywnych zaskoczeniach. Okazuje się, że w relacji do nominalnej wartości polskiego PKB wpływy VAT sięgnęły ok. 8 proc. – wynika z analizy „Rzeczpospolitej”. To wyraźnie więcej niż 7,2 proc. w 2023 r. i jest to jeden z najwyższych poziomów od 2000 r. (dotychczasowy rekord, czyli 8,1 proc. PKB, padł m.in. w latach 2018 i 2021).

Pozostało jeszcze 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Budżet i podatki
Gigantyczny skok deficytu Rosji. Wojna wysysa pieniądze podatników
Budżet i podatki
Luzowanie unijnych reguł fiskalnych. Co może zyskać Polska?
Budżet i podatki
Unia Europejska się zbroi. Podatki w górę?
Budżet i podatki
Viktor Orbán zapowiedział „największy program obniżek podatków w Europie”
Materiał Promocyjny
O przyszłości klimatu z ekspertami i biznesem. Przed nami Forum Ekologiczne
Budżet i podatki
Ile kosztuje zamrożona kwota wolna? To już grube miliardy