Ile banki zarabiają na opłatach od klientów

Już obecnie dochody z tytułu opłat i prowizji to wielomiliardowe kwoty. I najpewniej banki będą tu zarabiać jeszcze więcej. Pocieszeniem dla klientów może być to, że raczej nie należy się spodziewać mocnych podwyżek, np. za wypłatę z bankomatu.

Publikacja: 22.10.2024 04:59

Już obecnie dochody z tytułu opłat i prowizji to wielomiliardowe kwoty

Już obecnie dochody z tytułu opłat i prowizji to wielomiliardowe kwoty

Foto: Fotorzepa/ Urszula Lesman

Za usługi finansowe, świadczone przez banki i inne instytucje, trzeba płacić coraz więcej. Jak podaje GUS, we wrześniu tego roku były one droższe o 6,9 proc. niż we wrześniu zeszłego roku, a w całym III kwartale – aż o 10,4 proc. droższe niż rok wcześniej.

Zwyżki w tym obszarze widać także w bankowych bilansach. Do końca sierpnia tego roku banki zarobiły na opłatach i prowizjach już 13,1 mld zł, czyli o 5,6 proc. więcej niż w okresie styczeń–sierpień 2023 r.

Foto: Rzeczpospolita

Dlaczego dochody z opłat i prowizji rosną

Skąd te zwyżki? W pierwszej kolejności na myśl przychodzą podwyżki opłat za podstawowe usługi bankowe, takie jak prowadzenie rachunku, wypłaty pieniędzy z bankomatu czy przelewy. W tym roku głośno było o kontrowersyjnym ruchu mBanku, który „wstrząsnął” swoimi klientami. Od kwietnia tego roku w cenniku pojawiły się nowe pozycje – ich wysokość jest różna w zależności od rodzaju konta, ale ogólnie rzecz biorąc, trzeba płacić za wypłatę z bankomatów spoza sieci mBanku (czasami także w ramach sieci), a w niektórych przypadkach pojawiły się miesięczne opłaty za kartę czy samo prowadzenie rachunku.

Czytaj więcej

Polska w inflacyjnym czubie Unii. Gdzie ceny rosna jeszcze szybciej?

Efekt jest taki, że przychody mBanku w kategorii opłat „od rachunków i przelewów” były w II kwartale tego roku o 6,3 proc. wyższe niż w II kw. 2023 r. Niemniej analitycy rynkowi podkreślają, że ogółem większy zarobek całego sektora z tytułu opłat i prowizji nie wynika tylko z prowadzonej polityki cenowej banków, ale również z faktu, że dokonujemy coraz więcej transakcji i ogółem aktywniej korzystamy z usług finansowych.

Na czym banki zarabiają najwięcej

Dobrym przykładem mogą tu być wyniki PKO Banku Polskiego. W pierwszej połowie tego roku dochody z opłat i prowizji (czyli po odliczeniu kosztów) wzrosły tu aż o 15,5 proc. rok do roku, do ponad 2,5 mld zł. Ale okazuje się, że w pozycji „rachunki i pozostałe” widać spadek do 570 mln zł z 583 mln zł. Za to szczególnie mocno wzrosła pozycja „fundusze i działalność maklerska” (za czym kryje się głównie wzrost aktywów klientów zarządzanych przez bank) – do 475 mln zł z 333 mln zł oraz pozycja „karty” (za którą kryją się głównie prowizja za płatność kartami) – do 525 mln zł z 315 mln zł.

Czytaj więcej

mBank podnosi opłaty i prowizje. Znaczną podwyżkę tłumaczy inflacją

Z analiz prowadzonych przez Kamila Stolarskiego, analityka Santander Biura Maklerskiego, wynika, że największy udział w łącznych dochodach sektora bankowego z opłat i prowizji mają te związane z kredytami i ubezpieczeniami (ok. 30 proc.), zwłaszcza korporacyjnymi. I te rosną dosyć mocno w tym roku, bo też ruszyła akcja kredytowa.

Dosyć duży udział, ok. 20–25 proc., mają też opłaty związane z prowadzeniem rachunków i kont, ale tu akurat ogółem dla sektora widać spadek rok do roku. Podobnie jest z dochodami z tytułu wymiany walut – to do ok. 20 proc. całości, bo Polacy sporo wyjeżdżają za granicę, a firmy eksportowe na co dzień posługują się walutami obcymi. Choć rok do roku notowane są tu spadki – głównie ze względu na wahania kursowe.

Jakie prowizje od płatności kartą

Rosnący udział ma za to pozycja „karty” – to już ok. 15 proc. łącznych dochodów banków z opłat i prowizji. – Banki robią wiele, by ograniczyć dostęp do gotówki, stąd te opłaty za wypłatę z bankomatu itp. Dzięki temu rośnie liczba transakcji kartami, a w ostatnich latach istotnie rośnie też wartość tych transakcji – komentuje Stolarski. Przez inflację mocno wzrosły ceny towarów i usług, w ślad za tym naliczane jako procent obrotów – prowizje.

Czytaj więcej

Płatności elektroniczne wypierają gotówkę

Warto tu dodać, że z punktu widzenia klientów płatność kartą wydaje się darmowa, bo wszelkie opłaty ponosi sprzedający. W praktyce tego typu koszty doliczane są jednak do cen produktów i usług.

Pytanie jednak, co dalej? Czy banki będą się starać jeszcze bardziej śrubować swój wynik z tytułu opłat i prowizji? Czy należy się spodziewać – tak jak w przypadku mBanku – podwyżek cenników za podstawowe usługi? Znamienne jest, że Cezary Stypułkowski, były prezes mBanku, który stoi teraz na czele Banku Pekao, ocenia, że Pekao relatywnie mało zarabia w tym obszarze na tle rynkowej konkurencji.

– Banki na pewno cały czas pilnie przyglądają się tej pozycji w swoim rachunku zysków i strat. I być może będą się starać nieco zwiększyć swój wynik prowizyjny – ocenia Michał Sobolewski. – Ale dopóki stopy procentowe pozostają na wysokim poziomie i rentowność banków pozostaje wysoka, dopóty te zmiany będą raczej kosmetyczne – uważa Sobolewski.

Czy będą podwyżki w cennikach

Sobolewski przyznaje, że poszczególne banki mogą dokonywać przeglądu swoich cenników, ale z punktu widzenia klientów detalicznych te zmiany nie powinny być istotne.

– Tym bardziej że agresywne podwyżki mogły odstraszyć klientów, którzy mają do wyboru nie tylko banki, ale również usługi coraz większej grupy fintechów, kuszących darmową albo tańszą i łatwiejszą obsługą niż tradycyjne banki – zaznacza jeden z analityków.

Czytaj więcej

BLIK łączy siły z Revolutem. Ten sojusz odczują miliony klientów

– Myślę, że jeśli chodzi o segment opłat i prowizji, banki będą się starać raczej zachęcać klientów do większej transakcyjności, a nie wprost wprowadzać podwyżki w swoich cennikach – uważa też Kamil Stolarski.

Banki
Bank Rosji ustępuje krytykom. Wyższej stopy procentowej w tym roku nie będzie
Banki
Starcie banków z konsumentami. Kto wygra tę bitwę?
Banki
Jarosław Dąbrowski, członek zarządu BGK: Będą duże pieniądze na międzynarodową ekspansję polskich firm
Banki
Polskie banki bardziej zyskowne niż zachodnie. Klienci sami sobie winni?
Banki
UniCredit chce przejąć włoski Banco BPM
Materiał Promocyjny
Nest Lease wkracza na rynek leasingowy i celuje w TOP10