Donalda Tuska wizja wielkiej Europy

Donald Tusk wygłosił w Parlamencie Europejskim hymn o wielkości Europy. Prawica wytykała mu hipokryzję, lewica pytała o prawa kobiet i migrantów.

Publikacja: 22.01.2025 18:43

Donald Tusk

Donald Tusk

Foto: AFP/FREDERICK FLORIN

Gdyby spojrzeć na reakcję większości eurodeputowanych w Strasburgu na przemówienie polskiego premiera, można by dojść do przekonania, że na takie przywództwo UE czekała. Oklaskami i owacjami na stojąco reagowali na wystąpienie, którego głównym przesłaniem było: Europa jest wielka i ma przed sobą świetlaną przyszłość.

Donald Tusk dumny z Europy. Podnosząca na duchu przemowa polskiego premiera w PE

Tusk zerwał z częstym u europejskich polityków biadoleniem, diagnozowaniem historycznego kryzysu i wieszczeniem nieuchronnej klęski, jeśli szybko nie podejmiemy wspólnych działań. Tusk, owszem, też zachęcał do działań, ale po to, żeby Europa była liderem wolnego świata. I przekonywał, że nie mamy się czego wstydzić, bo to na naszym kontynencie narodziła się demokracja i wolny rynek. I to z Europy wypłynęli „odkrywcy Ameryki”. I Europa, inaczej niż inne światowe potęgi, żadnych gróźb terytorialnych pod adresem innych państw nie wygłasza. Wręcz przeciwnie: inne państwa stoją w kolejce do członkostwa w Unii.

To miała być mowa podnosząca na duchu. Ale co dokładnie proponuje Donald Tusk? Zdaniem prawicy konkretów w jego przemówieniu nie było. Kilka linii działania zarysował, jednak bez wskazywania sposobów ich osiągnięcia. Po pierwsze, trzeba wydawać więcej na obronę. – Niektórzy uważają, że to jest ekstrawagancja albo jakieś takie brutalne napomnienie czy złośliwość, kiedy słyszymy, że powinniśmy wydawać być może 5 proc. na swoje bezpieczeństwo. Chcę wam powiedzieć, że to jest taki czas, kiedy na bezpieczeństwie Europa nie może oszczędzać – mówił Tusk. I zachęcał do wydatków zarówno na poziomie krajowym, jak i unijnym. Jak mobilizować wydatki na te wspólne cele wojskowe, tego nie powiedział.

Czytaj więcej

Przesłanie UE dla Donalda Trumpa: wojna handlowa byłaby nieopłacalna

UE musi chronić granice zewnętrzne, Zielony Ład do poprawki

Drugim priorytetem polskiej prezydencji jest bezpieczeństwo wewnętrzne, czyli odzyskanie kontroli nad zewnętrzną granicą. – Unia Europejska musi stać się synonimem siły. Etyki, moralności, praw, ale także siły. W polityce ktoś bezsilny jest żałosny, jest godny pogardy – ostrzegał Tusk. Jego zdaniem, kto nie poradzi sobie z naporem migracji, ten zostanie odsunięty od władzy przez siły radykalne, antyeuropejskie. Ale jaką ma receptę na nielegalną migrację, tego nie wiemy. Bo na pewno nie płot na granicy. Ten może być skuteczny na mało zurbanizowanej granicy lądowej, gdy bronimy się przed atakiem z wykorzystaniem imigrantów ze strony Białorusi.

Polski premier poświęcił też uwagę priorytetowi, jakim jest zwiększenie konkurencyjności unijnej gospodarki. Poprzez deregulację oraz wyhamowanie Zielonego Ładu, przy czym jedno z drugim się łączy, bo ta deregulacja, czyli zmniejszenie liczby aktów prawnych, miałaby w dużej części dotyczyć legislacji środowiskowej. I tu znów bez konkretów. Zaapelował co prawda o przemyślenie, a więc pewnie osłabienie lub opóźnienie systemu ETS2, czyli handlu certyfikatami emisji CO2 w transporcie i budownictwie. Ale deregulacja musi się odnosić do przepisów już istniejących: trzeba wskazać, które z nich są niepotrzebne. Jedno jest pewne: Polska będzie próbowała tam, gdzie się da, łagodzić, opóźniać czy rewidować tempo obniżania emisji CO2.

Czytaj więcej

Donald Tusk w Parlamencie Europejskim: Europa musi być uzbrojona, jeśli ma przetrwać

Prawica oskarża Tuska o hipokryzję

Reakcje na przemówienie polskiego premiera były przewidywalne. Jego ugrupowanie, czyli Europejska Partia Ludowa, okazało mu pełne poparcie, a inne partie głównego nurtu – socjaliści i liberałowie – popierały z pewnymi zastrzeżeniami. Natomiast lewica upominała się o prawa kobiet i społeczności LGBT, czyli realizację obietnic wyborczych, oraz o imigrantów, którym odmawia się prawa do azylu. Najostrzej krytykowała go polska prawica, oskarżając o hipokryzję. Anna Bryłka z Konfederacji przypomniała mu, że atakuje dziś Zielony Ład czy politykę migracyjną UE, której był współarchitektem. A Patryk Jaki z PiS wytykał łamanie prawa pod hasłem przywracania praworządności, w tym odbieranie pieniędzy głównej partii opozycyjnej.

Tusk tę krytykę podsumował jako atak na europejskie wartości. Mówił o „serdecznym” sojuszu polskiej skrajnej prawicy i AfD, wspieranym przez Moskwę.

Gdyby spojrzeć na reakcję większości eurodeputowanych w Strasburgu na przemówienie polskiego premiera, można by dojść do przekonania, że na takie przywództwo UE czekała. Oklaskami i owacjami na stojąco reagowali na wystąpienie, którego głównym przesłaniem było: Europa jest wielka i ma przed sobą świetlaną przyszłość.

Donald Tusk dumny z Europy. Podnosząca na duchu przemowa polskiego premiera w PE

Pozostało jeszcze 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Imigranci dzielą USA. Deportacje Donalda Trumpa zostaną wstrzymane?
Materiał Promocyjny
Suzuki e VITARA jest w pełni elektryczna
Polityka
Departament Stanu odwołuje wszystkie loty uchodźców do USA
Polityka
Opozycyjni europosłowie punktują Donalda Tuska. Patryk Jaki w pewnym momencie przeszedł na język polski
Polityka
Jacek Kucharczyk: Jedyną cechą prezydentury Trumpa, o której wiemy, jest jej nieprzewidywalność
Materiał Promocyjny
Warta oferuje spersonalizowaną terapię onkologiczną
Polityka
Biskup kościoła episkopalnego uraziła Donalda Trumpa. „Nudna, powinna przeprosić”
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego