Pierwsza powieść 44-letniego autora opiera się na autobiograficznych motywach.Opowiada o chłopcu dorastającym w latach 80. w Glasgow, wspierającym matkę, żyjącą w trudnych warunkach i walczącą z nałogiem alkoholizmu. Laureat Booker Prize wraz z nagrodą otrzymał 50 tys. funtów.
Margaret Busby, przewodnicząca jury oceniła, że ta emocjonalna książka nie opowiada o bohaterach, którzy żyją długo i szczęśliwie. A jej bohater zmaga się z problemami ponad swój wiek. – Nie jes to przyjemna lektura - zauważyła, lecz jest pełna nadziei, intymna, wymagająca i wciągająca.
Stuart urodził się i wychował w Glasgow, po ukończeniu Royal College of Art w Londynie przeprowadził się w wieku 24 lat do Nowego Jorku, gdzie zaczął pracę jako projektant w branży mody, m.in. dla marek Calvin Klein, Ralph Lauren, Gap. Powieść „Shuggie Bain” pisał ponad dziesięć lat. Dedykował ją matce, która zmarła, gdy miał16 lat. Książka zanim znalazła wydawcę, była wielokrotnie przez redaktorów odrzucana.
- Dorastanie w Glasgow było prawdopodobnie jedną z największych inspiracji w moim życiu – powiedział laureat. – Od lat noszę w sobie wiele strat, miłości i bólu, więc chciałem powiedzieć, jak to jest. Napisanie tego było niezwykle oczyszczające.
Douglas Stuart dodał jeszcze, że jego serce jest w Szkocji.W Ameryce mieszka, bo tu znalazł partnera z którym się ożenił. A teraz ma nadzieję, że nagroda pozwoli skupić mu się na pisaniu, a także pomoże mu wrócić do Glasgow.