Topowy pisarz może liczyć nie tylko na wiernych czytelników, ale i chętne do inicjatywy wydawnictwa. Na całym świecie trwa wyścig oficyn na pomysły, jak wzbogacić ofertę noblisty, który nie rozpieszcza licznymi premierami, a prowadzi też własną politykę językową. Osłabia znaczenie angielskiego, który jego zdaniem kolonizuje globalną wioskę, i stawia na premiery w języku hiszpańskim.
„Nadzieja” J.M. Coetzeego
Właśnie po hiszpańsku w Argentynie w 2022 r. miała prapremierę nowela „Polak” o starym polskim pianiście Witoldzie Walczykiewiczu, dzisiejsza wersja Don Kichota, rzecz o kliszach miłości. Wydawnictwo Znak wydało tę frapującą książkę dokładnie rok temu. Również w Stanach Zjednoczonych „Polak” ukazał się jako samodzielna pozycja, ale już m.in. w Wielkiej Brytanii i Kanadzie wraz z opowiadaniami, jakie Polacy otrzymują od Znaku teraz. Po raz pierwszy ukazały się w hiszpańskojęzycznym tomie „Siedem opowieści moralnych” w 2018 r.
J.M. Coetzee i „Nadzieja”. „Szklana rzeźnia” pokazuje, dlaczego powinniśmy przejmować się losem zwierząt
Dodajmy, że w 2022 r. Znak opublikował „Żywoty zwierząt” w tłumaczeniu Jacka Dehnela, również skoncentrowane wokół kwestii wegetarianizmu i postaci Elizabeth Costello, która jest pisarskim alter ego Coetzeego, a także tytułową bohaterką powieści z 2003 r.
Ciekawą podpowiedź do czytania najnowszego tomu stanowi francuska edycja, która nie została zatytułowana tak jak w Polsce od finałowego opowiadania „Nadzieja”, lecz „Szklana rzeźnia” – od drugiego pod względem objętości tekstu. Dla mnie najważniejszego. Francuzi mieli poważne powody do takiego wyboru. Główna idea opowiadania łączy się z wyrażoną przez Costello nadzieją: gdyby ludzie widzieli to, co się wyczynia w rzeźniach, przejęliby się losem zwierząt mordowanych w ubojniach.