„Nadzieja” Coeetzego: Spieszmy się kochać ludzi. I zwierzęta

„Nadzieja” noblisty J.M. Coetzeego to tom opowiadań z kręgu Elizabeth Costello. „Szklana rzeźnia” współtworzyła spektakl Krzysztofa Warlikowskiego.

Publikacja: 23.01.2025 05:44

John Maxwell Coetzee, noblista z 2003 r., autor „Nadziei"

John Maxwell Coetzee, noblista z 2003 r., autor „Nadziei"

Foto: Malba/Buenos Aires/Mat. Pras.

Topowy pisarz może liczyć nie tylko na wiernych czytelników, ale i chętne do inicjatywy wydawnictwa. Na całym świecie trwa wyścig oficyn na pomysły, jak wzbogacić ofertę noblisty, który nie rozpieszcza licznymi premierami, a prowadzi też własną politykę językową. Osłabia znaczenie angielskiego, który jego zdaniem kolonizuje globalną wioskę, i stawia na premiery w języku hiszpańskim.

„Nadzieja” J.M. Coetzeego

„Nadzieja” J.M. Coetzeego

Foto: materiały prasowe

Właśnie po hiszpańsku w Argentynie w 2022 r. miała prapremierę nowela „Polak” o starym polskim pianiście Witoldzie Walczykiewiczu, dzisiejsza wersja Don Kichota, rzecz o kliszach miłości. Wydawnictwo Znak wydało tę frapującą książkę dokładnie rok temu. Również w Stanach Zjednoczonych „Polak” ukazał się jako samodzielna pozycja, ale już m.in. w Wielkiej Brytanii i Kanadzie wraz z opowiadaniami, jakie Polacy otrzymują od Znaku teraz. Po raz pierwszy ukazały się w hiszpańskojęzycznym tomie „Siedem opowieści moralnych” w 2018 r.

J.M. Coetzee i „Nadzieja”. „Szklana rzeźnia” pokazuje, dlaczego powinniśmy przejmować się losem zwierząt  

Dodajmy, że w 2022 r. Znak opublikował „Żywoty zwierząt” w tłumaczeniu Jacka Dehnela, również skoncentrowane wokół kwestii wegetarianizmu i postaci Elizabeth Costello, która jest pisarskim alter ego Coetzeego, a także tytułową bohaterką powieści z 2003 r.

Ciekawą podpowiedź do czytania najnowszego tomu stanowi francuska edycja, która nie została zatytułowana tak jak w Polsce od finałowego opowiadania „Nadzieja”, lecz „Szklana rzeźnia” – od drugiego pod względem objętości tekstu. Dla mnie najważniejszego. Francuzi mieli poważne powody do takiego wyboru. Główna idea opowiadania łączy się z wyrażoną przez Costello nadzieją: gdyby ludzie widzieli to, co się wyczynia w rzeźniach, przejęliby się losem zwierząt mordowanych w ubojniach.

Główna bohaterka w rozmowie z synem Johnem przypomina o średniowiecznych edyktach, które zmuszały właścicieli szlachtuzów do wyprowadzki na obrzeża miast, by mało kto był świadkiem uboju pogłowia. Czego oczy nie widzą – tego sercu nie jest żal! Kierując się przekonaniem, że tylko pełna świadomość może zahamować przyzwolenie na rzeź w skali przemysłowej, Costello sprawdza możliwość budowy w centrum miast pokazowej szklanej rzeźni, która odkrywałaby przed mieszkańcami wszystkie szczegóły krwawego procederu związanego z pozyskiwaniem mięsa.

„Szklana rzeźnia”: Sadyzm Kartezjusza

„Szklana rzeźnia” ma niebanalną konstrukcję. Tworzy ją rozmowa pisarki z synem, ale także fragmenty dziennika. Dzięki temu Costello może rozważać szerzej o kosztownym przymierzu zwierząt z człowiekiem. Pisarka uważa, że kiedyś najbardziej bezbronne gatunki otrzymały od ludzi swego rodzaju ochronę przed drapieżnikami: przedłużały życie w zamian za finalną użyteczność, gdy lądowały na stołach. Jednak od czasu uprzemysłowienia, sugeruje Costello, niepisane przymierze straciło sens, ponieważ to człowiek jest najgroźniejszym drapieżnikiem dla gatunków, które udomowił. A i sadystą, pomimo alibi bycia na służbie nauki, filozofii, religii.

Czytaj więcej

„Elisabeth Costello” w Nowym Teatrze. Andrzej Chyra gra diabła i małpę

Dochodzimy do sekwencji, która sprawiła, że Francuzi poczuli, że „Szklana rzeźnia” jest dla nich w tomie najważniejsza. Chodzi o francuskiego filozofa Kartezjusza, zwanego jednym z ojców nowożytności. Twierdził, że ludzie mają duszę, zaś zwierzęta nie – z czego wyciągnął wniosek, że chociaż zwierzęta mogą czuć ból, to nie cierpią tak jak ludzie.

Prawdą jest, że cierpimy teraz, czytając o wielkim myślicielu cywilizacji europejskiej, który dla potwierdzenia swoich teorii prowadził doświadczenia na żywym króliku. To fragment w tomie dla czytelników o najmocniejszych nerwach: filozof przybił królika do deski, rozciął jego pierś, odłamał żebra, odsłonił bijące serce, a potem rozciął, czyli królika zamordował.

Costello, referując to, nawiązuje również do wiersza Williama Blake’a „Wróżby niewinności” o Sądzie Ostatecznym: „Czy królik Kartezjusza, zgładzony trzysta siedemdziesiąt osiem lat temu w służbie nauki, od tego dnia spoczywający w rękach Boga z rozprutą piersią, okaże nam łaskę? I na jakąż łaskę zasługujemy?”.

Coetzee wraz z Costello przeprowadza szereg myślowych dowodów, by podważyć wyjątkowy wizerunek człowieka (na obraz i podobieństwa Boga). Filozof Martin Heidegger, spółkując z Hanną Arendt, zapomina się – co z tego, że na chwilę – jak zwierzę. Działa pod impulsem jak owady z innego opowiadania. Można by go chyba nazwać erotycznym rzeźnikiem.

Jednak pośród wielu fragmentów prezentujących niedającą się wytłumaczyć bezwzględność człowieka najbardziej przerażający jest obraz miliardów kurcząt, które tuż po urodzeniu i weryfikacji płci, jeśli nie są nioskami, mieli się na paszę. „Jestem jedyną istotą na świecie, nie licząc Boga, która jeszcze o nich pamięta” – stwierdza Costello.

Coetzee i Demeter

Cóż, do tego stwierdzenia idealnie pasuje tytuł innego opowiadania „Próżność”, choć akurat Coetzee napisał ten tekst na temat starszej już matki, która postanowiła odmienić swój wygląd, co nie spotkało się z jednoczesną akceptacją dzieci. Starsze kobiety nie mają prawa się podobać? – pyta Coetzee. Starość i starzenie są drugim motywem przewodnim tomu, co podkreślają tytuły opowiadań: „Kiedy kobieta się starzeje” oraz „Stara kobieta i koty”. Pierwsze z nich jest opisem starań matki – starszych i samodzielnych już dzieci – o samowystarczalność pomimo upływu czasu. Dumna kobieta i pisarka nie chce stać się babcią szurającą po podłodze kapciami oraz zmorą wnuków nastolatków.

Czytaj więcej

„Polak” J.M. Coetzee. Don Kichot kocha panią Bovary

Niestety, czasu nie da się zatrzymać i w opowiadaniu „Stara kobieta i koty” pojawia się motyw wczesnej demencji. Jednak widzianej specyficznie przez pryzmat łączenia się z naturą, poza wzorcami cywilizacji (higiena), za to w sojuszu z kotami właśnie (Costello zawsze chodziła własnymi ścieżkami) czy wymagającym opieki pomocnikiem.

Wyjaśnienia wymaga tytuł tomu „Nadzieja”. Może być mylący, nawiązuje bowiem do myśli Franza Kafki, że nadzieja – owszem – jest, ale nie dla mnie. Jest też jednak w opowiadaniu finałowym tomu bohaterka, która nie poddaje się, chociaż ma nowotwór. Można nazwać tę postawę conradowską. Jej reprezentantką jest właśnie Demeter. „Nie rozumiała, czym jest nadzieja, a mimo to żyła w nadziei”. Kim jest Demeter? To dzielna suczka. Cały Coetzee!

Topowy pisarz może liczyć nie tylko na wiernych czytelników, ale i chętne do inicjatywy wydawnictwa. Na całym świecie trwa wyścig oficyn na pomysły, jak wzbogacić ofertę noblisty, który nie rozpieszcza licznymi premierami, a prowadzi też własną politykę językową. Osłabia znaczenie angielskiego, który jego zdaniem kolonizuje globalną wioskę, i stawia na premiery w języku hiszpańskim.

Właśnie po hiszpańsku w Argentynie w 2022 r. miała prapremierę nowela „Polak” o starym polskim pianiście Witoldzie Walczykiewiczu, dzisiejsza wersja Don Kichota, rzecz o kliszach miłości. Wydawnictwo Znak wydało tę frapującą książkę dokładnie rok temu. Również w Stanach Zjednoczonych „Polak” ukazał się jako samodzielna pozycja, ale już m.in. w Wielkiej Brytanii i Kanadzie wraz z opowiadaniami, jakie Polacy otrzymują od Znaku teraz. Po raz pierwszy ukazały się w hiszpańskojęzycznym tomie „Siedem opowieści moralnych” w 2018 r.

Pozostało jeszcze 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Literatura
Nie żyje Martin Pollack, pisarz, który ujawniał zbrodnie rodaków-nazistów
Materiał Promocyjny
Suzuki e VITARA jest w pełni elektryczna
Literatura
Bezkarnie gwizdać można było tylko na stadionach
Literatura
Książki roku 2024 według „Rzeczpospolitej”: Czas hybryd i pięknych kundli
Literatura
„Boże Narodzenie w Pradze”. Wigilia w świątyniach czeskiej stolicy
Materiał Promocyjny
Warta oferuje spersonalizowaną terapię onkologiczną
Literatura
Stanisław Tym był autorem „Rzeczpospolitej”
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego