Zmarł laureat Nagrody Nobla Mario Vargas Llosa

Peruwiański pisarz, laureat Nagrody Nobla w dziedzinie literatury, ostatni przedstawiciel „latynoamerykańskiego boomu”, miał 89 lat.

Publikacja: 14.04.2025 07:28

Mario Vargas Llosa

Mario Vargas Llosa

Foto: REUTERS/Alejandro Acosta

Mario Vargas Llosa, obok Gabriela Garcíi Márqueza, Julio Cortázara, Carlosa Fuentesa, ale też Juana Rulfo, Guillermo Cabrery Infante czy José Donoso, był zaliczany do grupy przedstawicieli „boomu latynoamerykańskiego”, choć – jak podkreślają krytycy – jego twórczość była dość odległa od nurtu realizmu magicznego. Z pewnością był jednym z ostatnich wielkich pisarzy, którzy głęboko wierzyli w siłę słowa pisanego. W swoich książkach często poruszał tematy władzy, korupcji i oporu jednostki wobec systemu. Początkowo zwolennik lewicy, z czasem zerwał z tą ideologią, przechodząc na bardziej konserwatywne pozycje. Krytykował Fidela Castro i prześladowania dysydentów na Kubie. I – co warto dodać – po wprowadzeniu stanu wojennego w Polsce pikietował polską ambasadę w Limie. Wcześniej był w Polsce, odwiedził m.in. łódzką szkołę filmową.

Mario Vargas Llosa miał 14 lat, gdy został zapisany do Akademii Wojskowej Leoncio Prado w Limie. Swoje doświadczenia opisał potem w pierwszej powieści „Czas bohatera”, opublikowanej w 1963 roku.

Czytaj więcej

"To dla Pani ta cisza" Mario Vargasa Llosy. "Myślę, że powieść jest już skończona"

- Poszedłem do Leoncio Prado, ponieważ mój ojciec uważał, że wojsko jest najlepszym lekarstwem na tak ważną dla mnie literaturę, którą on uważał za nieważny margines życia. A tymczasem zaoferowało mi temat mojej pierwszej powieści – mówił Vargas Llosa w rozmowie opublikowanej w dzienniku „New York Times” w 2018 roku. W 1953 roku Llosa zaczął studia na Uniwersytecie Św. Marka w Limie, co rodzina przyjęła jako wybryk, bo planowała dla niego studia na Papieskim Uniwersytecie Katolickim.

Jego powieści były głęboko osadzone w życiu społecznym i polityce. To uważał za obowiązek pisarza. „Rewolucja ma milion oczu i milion uszu. Nie można działać w tajemnicy przed ludem i ujść karze” — pisał w „Litumie w Andach”.

Rewolucja ma milion oczu i milion uszu. Nikt nie może działać w tajemnicy przed ludem i ujść karze. 

Mario Vargas Llosa

Do jego najbardziej znanych powieści należą: „Miasto i psy”, spalone zresztą publicznie na dziedzińcu szkoły wojskowej Leoncio Prado, „Rozmowa w Katedrze”, „Święto Kozła”, „Burzliwe czasy”. Za „Pantaleona i wizytantki” został oskarżony o zniesławienie peruwiańskich kobiet.

Na kartach lżejszych powieści łączył często realizm z lekko opisywaną erotyką. W „Ciotce Julii i skrybach”, powieści, w której opisał młodego chłopaka poślubiającego własną ciotkę, odnosił się do swojego pierwszego małżeństwa. Owa ciotka, jego była żona, zaprotestowała, publikując sprostowanie i własną wersję małżeńskich wydarzeń.

Mario Vargas Llosa. Interesowała go polityka

Llosa pisał również eseje, które uczyniły go jednym z najbardziej wpływowych komentatorów politycznych w świecie latynoamerykańskim. Polityka zawsze go interesowała. W 1990 roku kandydował nawet na prezydenta Peru. Opowiadał się za wolnym rynkiem, popierał prywatyzację przedsiębiorstw państwowych i redukcję inflacji poprzez cięcia wydatków publicznych oraz ograniczenie administracji publicznej. Ostatecznie przegrał jednak wyborczy wyścig z Alberto Fujimorim.

Na podstawie prozy Llosy powstało kilkanaście filmów i miniseriali telewizyjnych. On sam w 1976 roku wyreżyserował film „Pantaleon i wizytantki”.

Czytaj więcej

„Zew plemienia": Vargas Llosa przestrzega przed nacjonalizmem

Llosa żył w Peru, ale sporo czasu spędził też na emigracji. Lubił Francję i Paryż. W 2007 roku dostał od króla Hiszpanii nobilitację i tytuł markiza de Vargas Llosa. W 1994 roku odebrał Nagrodę Cervantesa – najważniejsze trofeum w dziedzinie literatury hiszpańskojęzycznej. W 2010 roku Szwedzka Akademia uhonorowała go literacką Nagrodą Nobla za „opisywanie struktur władzy oraz wyraziste obrazy indywidualnego oporu, buntu i porażek jednostki”.

W 2023 roku został pierwszym pisarzem hiszpańskojęzycznym przyjętym do Akademii Francuskiej, mimo że nie pisał po francusku.

Mario Vargas Llosa zmarł 13 kwietnia 2025 roku w wieku 89 lat w swoim domu w Limie, otoczony rodziną. Jego syn, Álvaro Vargas Llosa, poinformował o śmierci pisarza w mediach społecznościowych. Zgodnie z wolą zmarłego nie odbędą się żadne publiczne ceremonie pogrzebowe.

Mario Vargas Llosa, obok Gabriela Garcíi Márqueza, Julio Cortázara, Carlosa Fuentesa, ale też Juana Rulfo, Guillermo Cabrery Infante czy José Donoso, był zaliczany do grupy przedstawicieli „boomu latynoamerykańskiego”, choć – jak podkreślają krytycy – jego twórczość była dość odległa od nurtu realizmu magicznego. Z pewnością był jednym z ostatnich wielkich pisarzy, którzy głęboko wierzyli w siłę słowa pisanego. W swoich książkach często poruszał tematy władzy, korupcji i oporu jednostki wobec systemu. Początkowo zwolennik lewicy, z czasem zerwał z tą ideologią, przechodząc na bardziej konserwatywne pozycje. Krytykował Fidela Castro i prześladowania dysydentów na Kubie. I – co warto dodać – po wprowadzeniu stanu wojennego w Polsce pikietował polską ambasadę w Limie. Wcześniej był w Polsce, odwiedził m.in. łódzką szkołę filmową.

Pozostało jeszcze 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Literatura
Zmarły Mario Vargas Llosa był piewcą wolności. Putina nazywał krwawym dyktatorem
Literatura
Zamek Sarny. Czy zabytek i flagowe miejsce festiwalu Olgi Tokarczuk zaleją Wody Polskie?
Literatura
Konkuruje z Houellebecqiem, nagrodzony za opis klęski Francji z Niemcami
Literatura
„Kandydat", czyli Jakub Żulczyk pisze o prezydencie
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Literatura
Podcast „Rzecz o książkach”: „Fala. Rok 1984 i polski postpunk” Rafała Księżyka