USA zablokowały oświadczenie G7 potępiające Rosję za atak na Sumy

Administracja Donalda Trumpa poinformowała G7, że nie podpisze oświadczenia, ponieważ „pracuje nad zachowaniem przestrzeni do negocjacji pokojowych” z Rosją i chce utrzymać relacje z Moskwą "na właściwych torach".

Publikacja: 15.04.2025 17:05

Atak na Sumy Rosja przeprowadziła rankiem w Niedzielę Palmową

Atak na Sumy Rosja przeprowadziła rankiem w Niedzielę Palmową

Foto: Reuters

amk

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1147

USA poinformowały swoich sojuszników w G7, że zawetują oświadczenie potępiające atak Rosji na ukraińskie wojsko w Sumach - podał Bloomberg.

Według agencji administracja Donalda Trumpa poinformowała G7, że nie podpisze oświadczenia, ponieważ „pracuje nad zachowaniem przestrzeni do negocjacji pokojowych” z Rosją i chce utrzymać relacje z Moskwą "na właściwych torach". 

Czytaj więcej

„Krwawa Niedziela Palmowa” w Sumach. Putin chce rozmów i dlatego morduje cywili?

Kanada, która obecnie przewodniczy grupie G7, uznała, komunikując to pozostałym członkom G7,  że bez poparcia Stanów Zjednoczonych oświadczenie nie mogłoby zostać przyjęte. Jak pisze Bloomberg, w oświadczeniu państwa G7 twierdziły, że atak na Sumy jest dowodem na to, że Rosja nie chce pokoju i jest zdecydowana kontynuować wojnę. 

Atak na Sumy. Dymisja władz obwodu

13 kwietnia Siły Zbrojne Rosji zaatakowały dwoma rakietami taktycznymi Iskander-M wyposażonymi w amunicję kasetową miasto Sumy, zabijając 35 osób, w tym 7 dzieci i raniąc kolejnych 119 osób. 

Po ataku mer miasta Konotop, Artem Siemienihin, po ataku Rosjan na Sumy postawił ultimatum szefowi sumskiej Obwodowej Administracji Wojskowej (OAW) Wołodymyrowi Artiuchowi i szefowi obwodowego wydziału SBU Ołehowi Krasnoszapce. Ujawnił, że w chwili ataku w mieście odbywała się uroczystość wręczenia medali i certyfikatów żołnierzom ze 117. Brygady.

W rosyjskim ataku ucierpieli tylko cywile, bo uroczystość wręczenia medali odbywała się w schronie. A Rosjanie celowo uderzyli rakietami balistycznymi wyposażonymi w pociski kasetowe, by było jak najwięcej ofiar wśród cywilów.

We wtorek poinformowano, że rząd Ukrainy zatwierdził odwołanie Artiucha ze stanowiska szefa Sumskiej Obwodowej Administracji Państwowej. Decyzją rządu stanowisko straci także szef Ługańskiej Obwodowej Administracji Państwowej Artem Łysohor.

Jak Stany Zjednoczone zareagowały na rosyjski atak na Sumy

Jako pierwszy krwawy atak Rosji skomentował sekretarz stany Marco Rubio.  Złożył kondolencje rodzinom ofiar i poszkodowanym.

„Stany Zjednoczone składają najszczersze kondolencje ofiarom dzisiejszego przerażającego rosyjskiego ataku rakietowego na Sumy. To tragiczne przypomnienie, dlaczego prezydent Trump i jego administracja poświęcają tyle czasu i wysiłków próbom zakończenia tej wojny i osiągnięcia trwałego pokoju” - napisał.

Donald Trump natomiast stwierdził, że „poinformowano go”, że Rosjanie popełnili błąd. Powiedział także, że atak był „straszny”, ale jest to „wojna Bidena”.

Działania Rosji skrytykował też wysłannik Trumpa ds. Ukrainy, gen. Keith Kellogg. "Dzisiejszy atak sił rosyjskich w Niedzielę Palmową na cele cywilne w Sumach przekracza wszelkie granice przyzwoitości" - napisał.

USA poinformowały swoich sojuszników w G7, że zawetują oświadczenie potępiające atak Rosji na ukraińskie wojsko w Sumach - podał Bloomberg.

Według agencji administracja Donalda Trumpa poinformowała G7, że nie podpisze oświadczenia, ponieważ „pracuje nad zachowaniem przestrzeni do negocjacji pokojowych” z Rosją i chce utrzymać relacje z Moskwą "na właściwych torach". 

Pozostało jeszcze 87% artykułu
1 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konflikty zbrojne
Naryszkin grozi Polsce i krajom bałtyckim. „Pierwsze ofiary konfliktu między Rosją i NATO”
Konflikty zbrojne
Wysłannik Trumpa po rozmowach z Putinem: Nareszcie. Kreml studzi entuzjazm
Konflikty zbrojne
Rosyjski atak na cywilów w Sumach. Wyciągnięto konsekwencje wobec lokalnych władz
Konflikty zbrojne
Doradcy naciskają na Trumpa. Oczekują zmiany podejścia do Rosji
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Konflikty zbrojne
Wojna Rosji z Ukrainą: W Moskwie do armii zgłasza się 100 ochotników dziennie