Tomasz Pietryga: Jak reality show ze Zbigniewem Ziobrą wytłumaczyć francuskiej korespondentce?

Rozkręca się nowy polityczny spektakl, który psuje państwo i prawo. Dobrze to ilustruje sprawa zatrzymania Zbigniewa Ziobry i doprowadzenia go przed komisję śledczą ds. Pegasusa, która wcale nie chciała go przesłuchać.

Publikacja: 03.02.2025 04:38

Warszawa, 02.02.2025. Poseł Prawa i Sprawiedliwości Zbigniew Ziobro na konferencji prasowej przed Po

Warszawa, 02.02.2025. Poseł Prawa i Sprawiedliwości Zbigniew Ziobro na konferencji prasowej przed Pomnikiem Armii Krajowej i Polskiego Państwa Podziemnego

Foto: Piotr Nowak/PAP

Na początku grudnia zadzwoniła do mnie dziennikarka francuskiego „Le Monde”. Pytała o doprowadzenie przed komisję ds. Pegasusa byłego szefa służb specjalnych Piotra Pogonowskiego, bo to widok nietypowy.

Czytaj więcej

Czy Zbigniew Ziobro może trafić do aresztu?

Podjąłem próbę wyjaśnienia, choć pewności, czy pomogłem, nie mam, bo sprawa jest wielopiętrowa, a na każdym piętrze znajduje się wiele stopni i wykluczających się interpretacji. Przeciętny człowiek, który nie zna ani polityki, ani prawa, musi się co najwyżej opowiedzieć po którejś z nich, zaufać ekspertom głośniejszym i bardziej przekonującym. Inaczej traci azymut, skoro elity państwa zupełnie inaczej rozumieją te same zasady tworzące konstrukcję państwa.

Od czego teraz zależy, czy Zbigniew Ziobro trafi do aresztu?

Sprawa zatrzymania Zbigniewa Ziobry dobrze to ilustruje. To spektakl, w którym chodzi wyłącznie o politykę. Ziobro chciał zostać doprowadzony siłą, bo jego „heroizm” docenią wyborcy. Nie szanuje prawa, żongluje rozumieniem zasad, aby osiągnąć jak najlepszy efekt.

Czytaj więcej

Michał Szułdrzyński: Bajka o Zbyszku, policjantach i dobrej wróżce

Ale nagle się okazuje, że komisja wcale nie chce przesłuchiwać „spóźnionego” Ziobry i pośpiesznie zamyka obrady. W zamian chce aresztu dla byłego ministra. Czy tak się stanie? To zależy, czy za stołem sędziowskim zasiądzie zwykły sędzia, czy ten „neo”. I to będzie kolejne piętro tej tragedii. Polityczny serial będzie trwał bez względu na koszty i wiarygodność systemu.

Zbigniew Ziobro przed komisją śledczą ds. Pegasusa: Wzywanie polityków do kompromisu pachnie naiwnością

Prawo i instytucje przestają pełnić funkcję moderacyjną w państwie i społeczeństwie – stają się orężem politycznym w polsko-polskiej wojnie, którą zakończyć coraz trudniej. Dziś wzywanie do kompromisu pachnie wręcz naiwnością. I nie ma nikogo, kto ponad głowami bijących się elit powiedziałby silne kardynalskie „non possumus”, które usłyszeliby wyborcy. Prawno-polityczne reality show niestety będzie miało jeszcze wiele odsłon i sezonów. I coraz trudniej będzie nam złapać azymut, mieć pewność zasad, a co dopiero wytłumaczyć to wszystko francuskiej korespondentce.

Na początku grudnia zadzwoniła do mnie dziennikarka francuskiego „Le Monde”. Pytała o doprowadzenie przed komisję ds. Pegasusa byłego szefa służb specjalnych Piotra Pogonowskiego, bo to widok nietypowy.

Podjąłem próbę wyjaśnienia, choć pewności, czy pomogłem, nie mam, bo sprawa jest wielopiętrowa, a na każdym piętrze znajduje się wiele stopni i wykluczających się interpretacji. Przeciętny człowiek, który nie zna ani polityki, ani prawa, musi się co najwyżej opowiedzieć po którejś z nich, zaufać ekspertom głośniejszym i bardziej przekonującym. Inaczej traci azymut, skoro elity państwa zupełnie inaczej rozumieją te same zasady tworzące konstrukcję państwa.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Czy neosędziowie zawładną kampanią prezydencką?
Materiał Promocyjny
Technologia daje odpowiedź na zmiany demograficzne
Opinie Prawne
Prof. Marlena Pecyna: Zdążyć wyjść przed Zbigniewem Ziobrą, czyli 15 minut z życia komisji śledczej
Opinie Prawne
Paweł Rochowicz: Prawo, choćby korzystne, nie wystarczy. Trzeba o nim informować
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: „Starzy” sędziowie grają dziś dla Zbigniewa Ziobry
Opinie Prawne
Paulina Szewioła: Emerytury samozatrudnionych będą głodowe
Materiał Promocyjny
Wystartowały tegoroczne ferie zimowe