Nic nie usprawiedliwia Zbigniewa Ziobro, który szydzi z wymiaru sprawiedliwości i zamiast na komisję śledczą idzie do studia Telewizji Republika, by udzielić na żywo wywiadu, akurat wtedy, gdy bezradni policjanci szukają go w należącym do niego domu pod Warszawą. Ale też nic nie usprawiedliwia komisji śledczej, która – wiedząc, że właśnie policja dowozi Ziobrę na jej posiedzenie – przyspiesza zakończenie obrad, by go jednak nie przesłuchać. I wnioskuje za to o 30 dni kary aresztu – Ziobro dotarł do Sejmu w istocie dwadzieścia minut później niż wskazano w wezwaniu. A więc komisja pokazała, że nie chodzi jej o wysłuchanie byłego ministra sprawiedliwości, ale o polityczną awanturę.
Teraz show będzie trwał, sąd musi wniosek rozpatrzeć, Sejm będzie radzić nad zgodą na areszt, Ziobro dalej będzie grał męczennika. Nic tylko kupić popcorn i oglądać. Trudno więc oprzeć się wrażeniu, że i przesłuchiwany, i przesłuchujący są siebie warci. Tylko Polski szkoda.
Czytaj więcej
Kto zyskał najbardziej na starciu Zbigniew Ziobro kontra komisja śledcza ws. Pegasusa i czy to rzeczywiście byli politycy po jednej ze stron? Co przyniosły politycznie komisje śledcze w ogóle? To tematy nowego odcinka podcastu "Polityczne Michałki" - najnowszy komentarz do wydarzeń w Sejmie.
Żeby nie było, że symetryzuję, dodajmy, że Ziobro postąpił cynicznie do cna. Pojechał do TV Republika wiedząc, że policja będzie musiała tam za nim pojechać. Sceny szturmu funkcjonariuszy na siedzibę prawicowej telewizji byłyby zarówno dla tej stacji, jak i dla samego Ziobry bezcenne. Na szczęście mundurowi zapukali do wejścia i gdy odesłał ich z kwitkiem Tomasz Sakiewicz, zeszli do hallu głównego, gdzie spokojnie czekali. Funkcjonariusz TV Republika pisząc w mediach społecznościowych, że służby Tuska bezprawnie szturmowały siedzibę tej stacji (co ochoczo podchwycili fani Donalda Trumpa) najordynarniej kłamie. Bardzo by chciał, żeby tak się stało, ale policja popsuła mu scenariusz. Ziobro zszedł po schodach do hallu, gdzie czekali mundurowi, którzy zabrali go na przesłuchanie do Sejmu – zgodnie z prawomocnym wyrokiem sądu, który nakazał doprowadzenie go przez policję z powodu wcześniejszego niestawiennictwa na wezwanie.
Ziobro – koalicja. Zabawa trwa w najlepsze
Ziobro komisji nie uznaje, ponieważ ciało, które podaje się za Trybunał Konstytucyjny, uznało, że jest ona nielegalna. Ale większość rządząca nie uznaje obecnego Trybunału Konstytucyjnego, uważając go za nielegalny. Z kolei Ziobro Trybunał uznaje za Trybunał. I tak zabawa trwa w najlepsze.