Chodzi o złożony wczoraj w unijnym Trybunale pozew KE wobec Polski za ustawę o Sądzie Najwyższym, która obniża wiek emerytalny sędziów SN z 70 do 65 lat i tym samym skraca mandat 27 sędziów oraz przerywa kadencję I prezes SN Małgorzaty Gersdorf. Oprócz skargi KE wniosła do TSUE o tryb przyspieszony i tzw. środki tymczasowe, czyli zawieszenie ustawy o Sądzie Najwyższym do czasu rozpatrzenia skargi dotyczącej naruszenia unijnego prawa i wydania ostatecznego orzeczenia.
Jak dowiedziała się nieoficjalnie korespondentka Polskiego Radia w Brukseli, we wniosku o środki tymczasowe Komisja poprosiła Trybunał, by w przypadku decyzji o zawieszeniu przepisów o Sądzie Najwyższym, ściśle monitorował sytuację w Polsce i nakazał przekazywanie co miesiąc informacji o tym jak wykonuje ona postanowienie.
- Komisja oczekuje, że sędziowie Trybunału przychylą się do jej wniosku i napisała też, że będzie domagać się nałożenia kar finansowych na Polskę jeśli orzeczenie o środkach tymczasowych nie będzie przez nią respektowane - podaje Polskie Radio.
Wniosek Komisji w tej sprawie najpierw rozpatrzy wiceprezes Trybunału. Nie wiadomo kto nim będzie - kadencja obecnego wiceprezesa, Włocha Antonio Tizzano, kończy się w tym tygodniu. Następcę poznamy we wtorek.
- Najpierw wiceprezes ogłosi decyzję wstępną - czy przychyla się do wniosku Komisji o środkach tymczasowych. Później zostanie zorganizowana rozprawa podczas której obie strony - Warszawa i Bruksela będą mogły przedstawić swoje racje i dopiero po niej zostanie ogłoszone postanowienie od którego nie będzie odwołania. To wszystko nie przesądzi jakie będzie ostateczne orzeczenie w sprawie skargi Komisji na Polskę o naruszenie unijnego prawa - wyjaśnia Polskie Radio.