Jak podaje „Wieczernije Wiedomosti”, budowniczowie kluczowego odcinka Kazań-Jekaterynburg autostrady M-12 rozpoczęli strajk z powodu braku wynagrodzeń. Według pracowników spółek podwykonawczych – RSK i Stroymechanizacja, opóźnienia w wypłacie pieniędzy rozpoczęły się w czerwcu, a od wrześniu wszyscy pracownicy pozostają bez pensji. Z 1000 pracowników odeszło już około 600, a ci, którzy pozostali, nie mogą wrócić do domu, bo nie mają nawet na bilety. Do tego w barakach, które zajmują, coraz częściej wyłączany jest prąd.
Putin otwiera autostradę, robotnicy strajkują
Rosyjska Państwowa Inspekcja Pracy ogłosiła kontrolę po złożeniu przez pracowników wniosku, a Komitet Śledczy wszczął sprawę karną w związku z całkowitym brakiem wypłaty wynagrodzeń przez ponad dwa miesiące. Inwestor budowy, państwowa spółka Avtodor (odpowiednik polskiej GDDKiA), twierdzi, że wywiązał się ze swoich zobowiązań płatniczych, ale „pieniądze nie dotarły do wykonawcy”.
Czytaj więcej
Austriacki koncern energetyczny OMV w trybie natychmiastowym rozwiązał długoterminowy kontrakt z Gazpromem. Powodem ma być łamanie umowy przez stronę rosyjską.
To nie pierwszy strajk i sprawa prokuratorska podczas budowy tej autostrady. Wcześniej pracownicy z obwodu Niżnego Nowogrodu strajkowali z powodu niepłacenia wynagrodzeń, a w Tatarstanie wszczęto dochodzenie.
Autostrada M-12 „Wostok” uchodzi za projekt, który osobiście nadzoruje Putin. To on otwiera kolejne nowe odcinki. W 2022 roku przejechał jednym z odcinków kamazem. A 21 grudnia 2023 roku na otwarciu odcinka do Kazania wygłosił propagandową mowę: