Ten trend utrzymuje się od lat. W tym roku na aplikację adwokacką startowało 2817 osób, a do radcowskiego samorządu – 4286. Według wstępnych danych zdawalność wyniosła 56,9 proc. na aplikację adwokacką i 54,6 proc. na radcowską. W 2016 r. statystyka przedstawiała się podobnie (2962 chętnych na aplikację adwokacką, 4343 na radcowską, zdawalność na poziomie nieco ponad 40 proc). Widać więc, że zawód radcy prawnego w oczach zdających jest atrakcyjniejszy.
– I nie ma się czemu dziwić. Nasza aplikacja świetnie przecież przygotowuje do wykonywania zawodu. Studenci prawa to wiedzą. Radcowie mają także dużo swobody w sposobach wykonywania zawodu – komentuje Maciej Bobrowicz, prezes Krajowej Izby Radców Prawnych.
Prawnicy przywdziewający niebieskie żaboty mogą prowadzić własne kancelarie, ale i wykonywać zawód, będąc zatrudnionych na etacie.
– Możemy pracować w spółkach, instytucjach, prowadzić własny biznes. To przyciąga młodych – mówi Włodzimierz Chróścik, dziekan Okręgowej Izby Radców Prawnych w Warszawie.
Do tego dochodzi możliwość, którą radcy prawni otrzymali dzięki zmianom przepisów procedury karnej w lipcu 2015 r., prowadzenia obrony karnej (obrońcami nie mogą być jednak ci pracujący na etacie). To szczególnie atrakcyjne dla rozpoczynających karierę.