Losy budżetu w rękach prezydenta. Co z wynagrodzeniami dla urzędników i nauczycieli?

Jeszcze w tym tygodniu prezydent powinien zdecydować o losach ustawy budżetowej.

Publikacja: 16.01.2025 05:19

Prezydent RP Andrzej Duda na sali obrad Sejmu

Prezydent RP Andrzej Duda na sali obrad Sejmu

Foto: PAP/Leszek Szymański

Ustawa budżetowa na 2025 rok wzbudza wiele wątpliwości natury nie tylko ekonomicznej. Bo oprócz ogromnego deficytu (289 mld zł, czyli aż 7,3 proc. PKB) przewiduje też sporo cięć dla różnych instytucji obsadzonych jeszcze za rządów poprzedniej ekipy. I choć scenariusz uchwalania budżetu został dość precyzyjnie przewidziany w konstytucji, to jednak po raz kolejny pojawiają się wątpliwości, jaki będzie rozwój wypadków.

Uchwalona przez parlament ustawa trafiła na prezydenckie biurko w ostatni piątek. Według art. 224 ust. 1 konstytucji Andrzej Duda ma siedem dni na jej podpisanie. Prawo weta mu w tym przypadku nie przysługuje. Prezydent może natomiast przed podpisaniem ustawy budżetowej skierować ją do Trybunału Konstytucyjnego, by ten zbadał jej zgodność z ustawą zasadniczą. Gdyby tak się stało, to TK powinien wydać wyrok w ciągu dwóch miesięcy.

Czytaj więcej

Przewodnicząca KRS: MS dwoi się i troi, by uniemożliwić nam funkcjonowanie

Cięcia polityczne w budżetach TK, KRS, KRRiT

Wątpliwości prezydenta, zresztą nie tylko jego, może budzić obcięcie o ponad połowę budżetu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, o 23 proc. Krajowej Rady Sądownictwa czy też o 17 proc. Trybunału Konstytucyjnego. W przypadku TK przewidziano też zmniejszenie do zera wynagrodzeń sędziów. Z wypowiedzi przedstawicieli rządu wynika, że jest to motywowane poważnymi zastrzeżeniami prawnymi co do składu Trybunału oraz jego funkcjonowania. Rząd chce w ten sposób wymusić zmiany kadrowe w TK. Tymczasem konstytucja mówi o zapewnieniu wynagrodzenia sędziom odpowiadającego „godności urzędu oraz zakresowi ich obowiązków”.

Czytaj więcej

Sędziowie Trybunału Konstytucyjnego bez wypłat? Komisja za cięciem budżetów

Jak nie można odwołać się do poczucia honoru, to może trzeba odwołać się do poczucia głodu – powiedział szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Maciej Berek w wypowiedzi dla serwisu money.pl.

Jeśli prezydent skieruje ustawę do TK, to nie zahamuje to polityki budżetowej rządu. Jak przypomina prof. Maciej Serowaniec, konstytucjonalista z Uniwersytetu im. Mikołaja Kopernika w Toruniu, polskie rozwiązania prawne gwarantują stabilność finansów państwa. – Przewidują bowiem możliwość prowadzenia przez rząd polityki budżetowej na podstawie projektu budżetu – dodaje.

Trybunał nie powinien sądzić we własnej sprawie

Czy w ogóle TK powinien się zajmować przepisami dotyczącymi jego samego, nawet jeśli są zawarte w ustawie o finansach państwa? Wątpliwości ma prof. Andrzej Jackiewicz, konstytucjonalista z Uniwersytetu w Białymstoku. – Nikt nie powinien być bowiem sędzią we własnej sprawie. Polski system konstytucyjny nie przewiduje jednak, by w takiej sytuacji jakikolwiek inny organ mógł zbadać zgodność takich przepisów z konstytucją – zauważa prof. Jackiewicz. Przyznaje jednak, że jeśli wniosek prezydenta w tej sprawie trafi do TK, to ten się prawdopodobnie nim zajmie.

Co się stanie, gdyby Trybunał orzekł o wadliwości tegorocznej ustawy budżetowej? TK może orzec o niekonstytucyjności ustawy w całości albo tylko w niektórych częściach. W praktyce jednak rząd wobec zastrzeżeń co do składu i działalności Trybunału i tak nie publikuje jego orzeczeń. A ponieważ i tak Rada Ministrów może przez cały rok prowadzić politykę budżetową tylko na podstawie projektu ustawy budżetowej, cokolwiek by robił Trybunał – rząd się tym raczej nie przejmie.

Czytaj więcej

W budżecie brakuje dużo pieniędzy. Czy podobnie będzie w 2025 roku?

Pat prawny z wynagrodzeniami budżetówki

Kłopot może być natomiast z podwyżkami dla pracowników sfery budżetowej. Zgodnie bowiem z art. 8 ustawy o kształtowaniu wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej podwyższenie wynagrodzeń dla pracowników sfery budżetowej następuje w ciągu trzech miesięcy po ogłoszeniu ustawy budżetowej z wyrównaniem od 1 stycznia. Aby te podwyżki nastąpiły, ustawa budżetowa musi zostać opublikowana. Bez podpisu prezydenta ustawa nie jest ustawą, a więc nie będzie opublikowana.

Jednak obecnie, w roku wyborów prezydenckich, doprowadzenie do takiej sytuacji mogłoby wzbudzić niezadowolenie sporej części elektoratu, pobierającego pensje z budżetu państwa. To też powinien rozważyć prezydent przed decyzją o podpisaniu ustawy czy też skierowaniem jej do TK – sugeruje prof. Maciej Serowaniec.

Podobnie twierdzi prof. Andrzej Jackiewicz. – Taka perspektywa powinna być przestrogą dla prezydenta i TK. Decyzja tego rodzaju może spotkać się bowiem z niezadowoleniem ze strony pracowników sektora publicznego, a to w roku wyborczym może przełożyć się na preferencje wyborcze – przestrzega ekspert.

Jak przypomina prof. Maciej Serowaniec, podobna sytuacja, gdy parlament i prezydent nie mogą dojść do porozumienia w sprawie budżetu, w Stanach Zjednoczonych skutkuje w ogóle zatrzymaniem wypłat w sferze budżetowej i zamknięciem większości instytucji federalnych. – W Polsce nie ma aż tak drastycznych uregulowań, niemniej jednak taka sytuacja może być jeszcze jednym, dość wyraźnym sygnałem dla sporej części społeczeństwa, że sprawy poszanowania konstytucji przez polityków mogą mieć bardzo namacalne efekty dla każdego obywatela – komentuje ekspert.

Czytaj więcej

Prezydent odsyła budżet do TK. Premier: Polacy, nic się nie stało

Budżet w Trybunale z powodu Kamińskiego i Wąsika

Warto przypomnieć, że w ubiegłym roku prezydent też miał wątpliwości co do zgodności z konstytucją ustawy budżetowej na rok 2024. Powód miał charakter proceduralny. Sejm uchwalił ją bowiem pod nieobecność Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, pozbawionych mandatów poselskich. Zdaniem prezydenta owo pozbawienie było nielegalne, co spowodowało wadliwość składu Sejmu. Andrzej Duda podpisał jednak ustawę, a równocześnie skierował ją do TK.

Trybunał do dziś nie wydał wyroku w tej sprawie. Na razie nadał jej sygnaturę K 3/24, a na 19 lutego 2025 r. wyznaczył rozprawę.

Co mówi konstytucja
Budżet prowizoryczny też działa

Art. 219 ust. 4: Jeżeli ustawa budżetowa albo ustawa o prowizorium budżetowym nie weszły w życie w dniu rozpoczęcia roku budżetowego, Rada Ministrów prowadzi gospodarkę finansową na podstawie przedłożonego projektu ustawy.

Art. 224 ust. 1. Prezydent Rzeczypospolitej podpisuje w ciągu 7 dni ustawę budżetową albo ustawę o prowizorium budżetowym przedstawioną przez Marszałka Sejmu. (…) 2.W przypadku zwrócenia się Prezydenta Rzeczypospolitej do Trybunału Konstytucyjnego w sprawie zgodności z Konstytucją ustawy budżetowej albo ustawy o prowizorium budżetowym przed jej podpisaniem, Trybunał orzeka w tej sprawie nie później niż w ciągu 2 miesięcy od dnia złożenia wniosku w Trybunale.

Art. 195 ust. 2: Sędziom Trybunału Konstytucyjnego zapewnia się warunki pracy i wynagrodzenie odpowiadające godności urzędu oraz zakresowi ich obowiązków. 

Ustawa budżetowa na 2025 rok wzbudza wiele wątpliwości natury nie tylko ekonomicznej. Bo oprócz ogromnego deficytu (289 mld zł, czyli aż 7,3 proc. PKB) przewiduje też sporo cięć dla różnych instytucji obsadzonych jeszcze za rządów poprzedniej ekipy. I choć scenariusz uchwalania budżetu został dość precyzyjnie przewidziany w konstytucji, to jednak po raz kolejny pojawiają się wątpliwości, jaki będzie rozwój wypadków.

Uchwalona przez parlament ustawa trafiła na prezydenckie biurko w ostatni piątek. Według art. 224 ust. 1 konstytucji Andrzej Duda ma siedem dni na jej podpisanie. Prawo weta mu w tym przypadku nie przysługuje. Prezydent może natomiast przed podpisaniem ustawy budżetowej skierować ją do Trybunału Konstytucyjnego, by ten zbadał jej zgodność z ustawą zasadniczą. Gdyby tak się stało, to TK powinien wydać wyrok w ciągu dwóch miesięcy.

Pozostało jeszcze 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo w Polsce
Sprawa dotacji dla PiS. Czy PKW wybrnie z impasu?
Praca, Emerytury i renty
Nowe wnioski o 800 plus w 2025 r. Zbliża się ważny termin dla rodziców
Konsumenci
Obniżka opłat za abonament RTV na 2025 rok. Trzeba zdążyć przed tym terminem
Nieruchomości
Dom zostawiony rodzinie w kraju nie przechodzi na własność. Sąd Najwyższy o zasiedzeniu
W sądzie i w urzędzie
Duże zmiany dla wędkarzy od 1 stycznia. Ile trzeba zapłacić w 2025 na łowiskach Wód Polskich?
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego