Obowiązkowy okres przechowywania nagrań ma być wydłużonych z trzech do dwudziestu lat. Zdecydowano o tym po konsultacjach projektu nowelizacji ustawy o Państwowym Ratownictwie Medycznym. Chodzi o rozmowy prowadzone na stanowisku dyspozytora medycznego, wojewódzkiego koordynatora ratownictwa medycznego oraz krajowego koordynatora ratownictwa medycznego.
Nagrania rozmów z dyspozytorami będą traktowane jako element dokumentacji medycznej
Jak tłumaczy prof. Justyna Esthera Król-Całkowska z Uczelni Łazarskiego, nagrania te będą traktowane jako element dokumentacji medycznej, którą zgodnie z przepisami podmiot udzielający świadczeń zdrowotnych przechowuje przez 20 lat.
– Tym samym wydłuży się czas, gdy pacjent będzie miał możliwość dostępu do tych nagrań oraz zweryfikowania, czy dyspozytor dochował należytej staranności – podkreśla prof. Król-Całkowska.
Może to wpłynąć na zwiększenie liczby roszczeń od pacjentów lub ich rodzin, jeśli wskutek decyzji dyspozytora o niewysłaniu karetki pacjent poniósł uszczerbek na zdrowiu lub zmarł. Obecnie pacjent może zainicjować roszczenie przez trzy lata od momentu, kiedy dowiedział się o powstaniu szkody i osobie zobowiązanej do jej naprawienia, a ogólny termin przedawnienia mija po 10 latach. Oznacza to, że jeżeli rozmowa z dyspozytorem miała miejsce w 2024 r., to ogólny termin przedawnienia roszczeń minie w 2034 r. Jeśli pacjent o powstaniu szkody i osobie zobowiązanej do jej naprawienia dowie się w 2024 r., to do 2027 r. będzie mógł wnieść roszczenie, natomiast jeśli dowie się w 2033 r., to będzie mógł takie roszczenie wnieść tylko do 2034 r., bo wtedy minie ogólny 10-letni okres przedawnienia.
Czytaj więcej
Ratownicy wzywani są po to, by przewieźć do szpitala na zaplanowany zabieg lub na badania. Prawie 40 proc. wezwań stanowią te niezasadne.