Przed trudnym zadaniem rozliczenia rodzinnego spadku stanął jeden z naszych czytelników. Razem z matką i siostrą odziedziczył po zmarłym ojcu mieszkanie. Było częścią wspólnego małżeńskiego majątku, matka była więc właścicielką połowy nieruchomości, natomiast druga weszła w skład spadku. Ustawowo została podzielona na trzy równe części. Matka miała więc w sumie 4/6, a czytelnik i siostra po 1/6. Rodzina zgłosiła spadek w urzędzie skarbowym. Potem poszli do notariusza i zrobili podział spadku (bez spłat). Siostra zrezygnowała ze swojego udziału i ostatecznie wyszło, że matka ma 4/6 mieszkania, a czytelnik 2/6. Czy ta moja nadwyżka ponad ustawowy udział jest opodatkowana? Czy muszę zapłacić podatek od spadków i darowizn albo PIT? – pyta czytelnik.
Wygląda na to, że nie musi płacić ani jednego, ani drugiego.
Czytaj więcej
Jeśli nie wiadomo, czy osoba powołana w testamencie do spadku, jest faktycznie spadkobiercą, to nie można uznać, że uzyskuje przychód z wynajmowanego przez wykonawcę testamentu mieszkania.
Czy dział spadku podlega pod ustawę o podatku od spadków i darowizn?
Zacznijmy od podatku od spadków i darowizn. Generalnie najbliższa rodzina, np. małżonkowie, dzieci, wnuki, jest z niego zwolniona. Muszą jednak zgłosić spadek w ciągu pół roku do urzędu skarbowego. Z informacji od czytelnika wynika, że ten warunek został spełniony. Czy jednak po podziale spadku trzeba ponownie zgłosić się do fiskusa?
- Nie trzeba, bo dział spadku nie podlega pod ustawę o podatku od spadków i darowizn - tłumaczy Krajowa Informacja Skarbowa. Powołuje się na art. 1 ustawy o podatku od spadków i darowizn, w którym jest katalog opodatkowanych czynności. Działu spadku tam nie znajdziemy.