Większość największych kancelarii zwiększyła swoje dochody rok do roku (2014 do 2013). Mniej firm prawniczych odnotowuje jednak wzrost zysków. Spośród dziesięciu największych (według tegorocznego rankingu kancelarii prawnych „Rzeczpospolitej") rok do roku wzrost przychodów odnotowało siedem, zysków – tylko cztery. Tak wynika ze sprawozdań finansowych złożonych przez kancelarie prawne do Krajowego Rejestru Sądowego.
Prawnicy podkreślają, że rynek jest coraz bardziej wymagający. Trzeba więcej pracować, by uzyskać poziom obrotów zbliżony do tego z lat poprzednich. To, co się działo w ostatnim czasie na rynku, większość ocenia jednak optymistycznie.
Ruch w transakcjach
– Ubiegły rok był dla przytłaczającej większości kancelarii i w Polsce, i na świecie bardzo dobry – uważa Krzysztof Zakrzewski, partner zarządzający Domański Zakrzewski Palinka, który uczestniczył w ubiegłym tygodniu w zjeździe IBA (Międzynarodowego Stowarzyszenia Prawników) w Wiedniu. – Wielu przedstawicieli wiodących niezależnych firm w Europie (np. z Włoch, Skandynawii czy Niemiec) mówi mi nawet o najlepszym roku w historii firmy. Rok 2015 zapowiada się również dobrze, choć część firm mówi o słabszym początku roku. Podkreśla się ożywienie na rynku transakcyjnym (M&A) – dodaje mecenas Zakrzewski.
Prawnicy w Polsce już od jakiegoś czasu zwracali uwagę, że mniej się dzieje na giełdzie, co przekłada się na ilość ich pracy.
– W ostatnim czasie było mniej debiutów giełdowych, a rynek transakcji M&A i inwestycji bezpośrednich się skurczył. Ciężar gry przesunął się w kierunku rynku publicznego napędzanego przez fundusze unijne. Było sporo inwestycji infrastrukturalnych, polskie firmy zaś coraz śmielej zaczęły inwestować za granicą – mówi Marek Rosiński, partner zarządzający Baker & McKenzie.