Panie prezesie, trwają poszukiwania Marcina Romanowskiego, wobec którego sąd zastosował tymczasowy areszt. Europoseł KO Michał Szczerba publicznie „zapowiedział”, że jeśli obrońca posła wie, gdzie ukrywa się jego klient, może ponieść konsekwencje karne. Kiedy zarzut poplecznictwa dla adwokata może okazać się zasadny?
Granice obrony klienta kończą się, kiedy jego obrońca – aby mu pomóc – sam musiałby popełnić przestępstwo. Warto jednak pamiętać, że aby publicznie stawiać komukolwiek zarzuty, trzeba mieć dowody na ich potwierdzenie, a nie kierować się jedynie domysłami czy własnymi wyobrażeniami lub emocjami. Jeśli takie twarde dowody się znajdą, to adwokat podlega oczywiście odpowiedzialności – zarówno dyscyplinarnej, jak i karnej. To prosta sprawa. Uważam jednak, że w ramach formułowanych publicznie wypowiedzi są granice, których nie wolno przekraczać w ocenie pracy adwokatów. Zakreśla je zrozumienie zadań adwokatury w społeczeństwie oraz – przede wszystkim – roli adwokatów. To adwokaci bowiem w praktyce gwarantują obywatelowi konstytucyjne prawo do rzetelnego procesu karnego i prawo do obrony, a także wspierają domniemanie niewinności przysługujące każdemu, kto nie został skazany prawomocnym wyrokiem sądu. Formułowanie oskarżeń bez takich dowodów świadczy zaś o niezrozumieniu roli adwokatów w demokratycznym społeczeństwie.
Czytaj więcej
Adwokat będący obrońcą, tak jak ksiądz podczas spowiedzi, ma obowiązek zachować tajemnicę - w ten sposób prezes Naczelnej Rady Adwokackiej mec. Przemysław Rosati odniósł się do słów Michała Szczerby. Europoseł KO stwierdził, że jeśli zostanie udowodnione, iż obrońca Romanowskiego mec. Bartosz Lewandowski i współpracownicy poszukiwanego polityka wiedzą, gdzie on jest, powinni usłyszeć zarzuty".
Jeśli mielibyśmy przytoczyć konkretne sytuacje, w których granice obrony zostałyby naruszone, to czy np. radzenie klientowi, do jakiego kraju mógłby się udać, aby uniknąć odpowiedzialności, można byłoby już za takie uznać?
Trudno na ten temat dywagować, bo sytuacje życiowe często determinują różne stany faktyczne, oceniane później przez sąd przez pryzmat norm prawa karnego i przez rzecznika dyscyplinarnego – w kontekście zasad etyki. Oczywiście obrońca nie może zostać wspólnikiem własnego klienta ani świadczyć pomocy prawnej, która w jakikolwiek sposób mogłaby ułatwić mu popełnienie przestępstwa. Obrońca ma się skoncentrować na działaniu zgodnym ze sztuką adwokacką i zasadami etyki oraz z prawem. Ukrywanie klienta we własnym domu czy zakupienie dla niego biletu lotniczego do kraju, w którym mógłby się ukrywać, z pewnością naruszyłoby przepisy. Takie sytuacje jednak – co do zasady – się nie zdarzają, bo każdy adwokat ma świadomość, na czym polega pomoc prawna, a także czym jest tajemnica obrończa. Ta obejmuje wszystkie informacje, które adwokat uzyskał podczas świadczenia pomocy prawnej. Adwokat wie też, że swój zawód musi wykonywać odważnie i rzetelnie, ale bez przekraczania granic określonych przez prawo. Dlatego też nie ma prawa informować, czy wie, czy też nie wie, gdzie przebywa jego klient. Odpowiedź na to pytanie wchodzi w zakres tajemnicy obrończej.