Estera Flieger: Tusk nie widzi potrzeby świętowania tysięcznej rocznicy koronacji Bolesława Chrobrego

Co zostanie po tysięcznej rocznicy koronacji Bolesława Chrobrego? Kolejna zmarnowana szansa. I polityka ciepłej wody w kranie. Po co obchody, jak jest prezydencja Polski w UE. Jakby jedno wykluczało drugie.

Publikacja: 31.03.2025 20:57

Pomnik Bolesława Chrobrego we Wrocławiu

Pomnik Bolesława Chrobrego we Wrocławiu

Foto: Adobe Stock

Nie jest tak, jak twierdzi prawica, że zupełnie nic się nie dzieje: z okazji tysięcznej rocznicy koronacji Bolesława Chrobrego 26 kwietnia w Gnieźnie jest organizowane Zgromadzenie Narodowe. Ale co z tego? Łatwo wyobrazić sobie, że w tych dniach Polska mogła zostać gospodarzem międzynarodowych obchodów, podobnych do otwarcia wyremontowanej po pożarze katedry Notre Dame w Paryżu. W uroczystości 7 grudnia 2024 roku udział wzięli m.in. Donald Trump, Andrzej Duda i Wołodymyr Zełenski. „To jest Francja” – wybrzmiał komunikat prezydenta Francji Emmanuela Macrona. 

Donald Tusk o polityce historycznej mówi, ale jej nie uprawia

Nic takiego w Polsce się nie wydarzy. Dlaczego? Bo Donald Tusk nie widzi takiej potrzeby. Choć premier nawiązywał do tysięcznej rocznicy koronacji Bolesława Chrobrego podczas wystąpienia na Giełdzie Papierów Wartościowych, kiedy mówił o rozwoju Polski, na słowach się skończyło. 

Z jednej strony mogłoby się wydawać, że wciąż niezainteresowana polityką historyczną Koalicja Obywatelska jednak lepiej rozumie te emocje. Donald Tusk – według informacji Witolda Jurasza z Onetu – odrzucił propozycję, którą 2 lipca 2024 roku złożył mu kanclerz Niemiec Olaf Scholz, uznając, że 200 mln euro dla żyjących ofiar II wojny światowej to za mało. W rocznicę wybuchu powstania warszawskiego premier obiecał zaś pieniądze na rozbudowę upamiętniającego bohaterów muzeum. Poza tym zajął jednoznaczne stanowisko w sprawie Wołynia, uzależniając wejście Ukrainy do Unii Europejskiej od zgody na ekshumacje. Choć pierwszy zrobił to wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz. Wreszcie koalicja rządząca w rocznicę Bitwy Warszawskiej zorganizowała wojskową paradę, choć kiedy KO, Polska 2050 i Lewica były w opozycji, krytykowały za to PiS. Donaldowi Tuskowi ma również zależeć na tym, aby w Berlinie stanął pomnik upamiętniający Polaków zamordowanych przez Niemców w okresie okupacji

Czytaj więcej

W Berlinie stanie tymczasowy pomnik polskich ofiar. Nie tylko Polacy go potrzebują

Z drugiej zaś działania Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego sprowadzają się do wymiany szefów instytucji. Jeszcze kiedy resortem kierował Bartłomiej Sienkiewicz, Instytut Dziedzictwa Myśli Narodowej im. Romana Dmowskiego i Ignacego Jana Paderewskiego przekształcono w Instytut Myśli Politycznej im. Gabriela Narutowicza. Z kolei Hanna Wróblewska na stanowisko szefa Instytutu Pileckiego powołała prof. Krzysztofa Ruchniewicza, który – podobnie jak szefujący Narutowiczowi dr hab. Adam Leszczyński – jest przeciwnikiem polityki historycznej. A przy tym Ruchniewicz afirmuje niemiecką „kulturę pamięci”, która jest sprzeczna z polskimi interesami. Zmieniła się również dyrekcja Muzeum Historii Polski: dr hab. Marcin Napiórkowski jako jedyny z wymienionych może mieć jakąś wizję (to raczej zwrot ku przyszłości), ale powstaje pytanie, czego od niego oczekuje ministerstwo i na co mu pozwoli. 

Polityka ciepłej wody w kranie

Przede wszystkim zaś, to wciąż „polityka ciepłej wody w kranie”. I trudno o jej lepszy opis niż wypowiedź posłanki KO Moniki Rosy, która u Bogdana Rymanowskiego w Polsat News stwierdziła, że tysięczna rocznica koronacji Bolesława Chrobrego nie wymaga dodatkowych działań, ponieważ wizerunkowe potrzeby Polski obsługuje prezydencja w Unii Europejskiej. Jedno przecież z drugim się wiążę. Szkopuł w tym, że Rafał Kalukin już w zeszłym roku informował w „Polityce”, iż w oprawie artystycznej polskiej prezydencji poszukiwano oszczędności.

Czytaj więcej

Estera Flieger: Niemcy nie rozliczyli się z historią. W Berlinie musi stanąć pomnik polskich ofiar

Swój marsz zorganizuje PiS, miesiąc później KO. Co zostanie po tysięcznej rocznicy koronacji Bolesława Chrobrego? Kolejna zmarnowana szansa. Głównie dlatego, że Donald Tusk nie uznaje polityki historycznej za ważną. Najwyżej zrywa się, widząc sondaże. To, czego brakuje mi najbardziej, to przekaz adresowany na zewnątrz: bo mogła to być opowieść o jedności Zachodu i wspólnym europejskim dziedzictwie, zwłaszcza w obliczu rosyjskiego zagrożenia. I było to przez ten rząd jak najbardziej do zrobienia. 

Choć wrzucając kamyczek do ogródka Zjednoczonej Prawicy, jeśli tysięczna rocznica koronacji Chrobrego miała stać się porywającą międzynarodową opowieścią, a przy tym bliską obywatelom praktyczną ideą (klasycznym przykładem jest biblioteka zbudowana przez Finów z okazji setnej rocznicy odzyskania niepodległości), przygotowania należało rozpocząć dużo wcześniej. To prawda, nie ma gwarancji, że nowy rząd by je ochoczo kontynuował. I tu być może dochodzimy do sedna: nie istnieje sztafeta – państwo polskie nie prowadziło i nie prowadzi polityki historycznej, bo albo nie potrafi (PiS), albo nie chce (KO).

Nie jest tak, jak twierdzi prawica, że zupełnie nic się nie dzieje: z okazji tysięcznej rocznicy koronacji Bolesława Chrobrego 26 kwietnia w Gnieźnie jest organizowane Zgromadzenie Narodowe. Ale co z tego? Łatwo wyobrazić sobie, że w tych dniach Polska mogła zostać gospodarzem międzynarodowych obchodów, podobnych do otwarcia wyremontowanej po pożarze katedry Notre Dame w Paryżu. W uroczystości 7 grudnia 2024 roku udział wzięli m.in. Donald Trump, Andrzej Duda i Wołodymyr Zełenski. „To jest Francja” – wybrzmiał komunikat prezydenta Francji Emmanuela Macrona. 

Pozostało jeszcze 89% artykułu

Czytaj więcej, wiedz więcej!
9zł za pierwszy miesiąc.

Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
9 zł pierwszy miesiąc, a potem 39 zł/msc
Polityka
„Bezczelność”. Leszek Miller krytykuje słowa ambasadora Ukrainy o Polsce
Materiał Promocyjny
Jak wygląda nowoczesny leasing
Polityka
„Proszę zamknąć zachodnią granicę Polski”. Karol Nawrocki z apelem do Donalda Tuska
Polityka
MSWiA o zawieszeniu prawa do azylu. „Ponad sto ataków na polskie służby”
Polityka
Rafał Trzaskowski nie wyklucza zamknięcia granicy z Niemcami. „Myśmy swoje zrobili”
Materiał Partnera
Kroki praktycznego wdrożenia i operowania projektem OZE w wymiarze lokalnym
Polityka
„Uwaga! Zmiana!”. Donald Tusk podał nową datę „Wielkiego Marszu Patriotów”
Materiał Promocyjny
Suzuki Moto Road Show już trwa. Znajdź termin w swoim mieście