"Guardian": Wyszkoleni na Zachodzie specjaliści walczą w piechocie. Ukraiński Sztab Generalny zaprzecza

Brytyjski dziennik, powołując się na źródła w armii Ukrainy, napisał, że z powodu niedoboru personelu na froncie przesuwani są tam żołnierze obrony powietrznej, często wyszkoleni na Zachodzie. Źródła "Guardiana" w armii Ukrainy: Obrona powietrzna na poziomie krytycznym.

Publikacja: 21.12.2024 20:26

BM-21 „Grad” 47. Samodzielnej Brygady Zmechanizowanej „Mahura” w pobliżu Orichiwa, obwód zaporoski.

BM-21 „Grad” 47. Samodzielnej Brygady Zmechanizowanej „Mahura” w pobliżu Orichiwa, obwód zaporoski. 25 czerwca 2023

Foto: - photo: Serhii Nuzhnenko (Radio Free Europe/Radio Liberty) / the Collection of war.ukraine.ua

amk

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1032

Twierdzenia, że ​​personel obrony powietrznej jest przenoszony do wykonywania ról piechoty z powodu niedoborów żołnierzy, są „niewiarygodne i nieprawdziwe”, stwierdził Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy w poście na Facebooku 21 grudnia.

Odpowiedź ta jest następstwem opublikowania tego samego dnia przez brytyjski dziennik „The Guardian” raportu,  według którego wysoko wykwalifikowani specjaliści obrony powietrznej ukraińskiej armii są przenoszeni do oddziałów piechoty, co osłabia zdolności obrony powietrznej Ukrainy.

Obrona powietrzna Ukrainy na „krytycznym” poziomie

„Guardian” pisze, powołując się na dwa źródła w jednostkach obrony powietrznej, że deficyt żołnierzy na froncie stał się już tak dotkliwy, że Sztab Generalny nakazał - i tak już wyczerpanym – jednostkom obrony powietrznej przekierowanie większej liczby ludzi na front jako piechotę.

Czytaj więcej

Władimir Putin: Mam lepszą rakietę, wygrywam wojny

Jedno ze źródeł twierdzi, że ci, "którzy wiedzieli, jak działa obrona powietrzna, niektórzy przeszli szkolenie na Zachodzie i mieli prawdziwe umiejętności, teraz zostali wysłani na front, aby walczyć, do czego nie mają żadnego przeszkolenia”. Tymczasem, według tego samego źródła, poziom obsady obrony powietrznej osiąga już poziom krytyczny, na którym nie można już mieć pewności, że obrona ta będzie działać prawidłowo. 

Źródło stwierdziło także, nie podając przykładów, że dowódcy mogą wysyłać na front żołnierzy, których „nie lubią”, traktując to jako karę. Informator wskazał też, że istnieje obawa, iż - wyposażeni we wrażliwą wiedzę na temat pozycji i taktyki ukraińskiej obrony powietrznej - żołnierze ci ujawnią ważne informacje, jeśli zostaną schwytani przez Rosjan na froncie.

Mobilizacja powodem napięć między Waszyngtonem a Kijowem

„Guardian” pisze, że problemy, o których mowa, to w dużej mierze kwestia niewystarczającej mobilizacji. Niechęć władz Ukrainy do obniżenia wieku mobilizacyjnego do 18 lat, o co apelowały USA,  stała się powodem napięć między Kijowem a Waszyngtonem. Członkowie administracji Bidena byli zirytowani, że Zełenski i inni urzędnicy często domagali się większej ilości broni, ale nie byli w stanie zmobilizować wystarczającej liczby żołnierzy, aby uzupełnić szeregi armii.

Czytaj więcej

Rosjanie posuwają się najszybciej w tym roku. Ukraina traci pozycje

Wiek mobilizacyjny został co prawda w kwietniu obniżony – z 27 na 25 lat, ale większość Ukraińców, nawet tych walczących na froncie, obawia się jego dalszego obniżania, powołując się na potrzebę ochrony młodego pokolenia.

Wielu żołnierzy twierdzi wręcz, że sposobem na zachęcenie do wstąpienia do wojska nie jest obniżenie wieku, ale oferowanie lepszych zachęt i większej liczby szkoleń.

- Tak naprawdę nie chodzi o wiek, oni potrzebują dobrych warunków i motywacji - powiedział cytowany przez "Guardiana" żołnierz ze 114. brygady. Dodał, że osiemnastolatkowie to nadal dzieci.  - Być może można by obniżyć ten wiek do 23 lat, jeśli byłoby to konieczne, ale w Kijowie jest nadal wystarczająco dużo ludzi, których można by zmobilizować. Tyle że oni nie chcą jechać – dodał.

Sztab Generalny zaprzecza doniesieniom „Guardiana”

We wpisie na Facebooku Sztab Generalny twierdzi, że informacje brytyjskiego dziennika, jakoby personel obrony powietrznej był przenoszony do jednostek piechoty są „nieprawdziwe” i „niewiarygodne”.

SG przyznaje, że że chociaż niektórzy żołnierze z frontowych tyłów zostali przeniesieni na stanowiska bojowe, nie obejmuje to specjalistów obrony powietrznej „realizujących zadanie ochrony nieba Ukrainy”.

„Przeniesienia obejmują personel wojskowy Sił Bezpieczeństwa Ukrainy, niektóre tylne mobilne grupy ogniowe, a także personel niezaangażowany w konserwację i obsługę zaawansowanego technologicznie uzbrojenia i sprzętu wojskowego”, napisano w oświadczeniu.

„Sytuacja na linii walki jest trudna, a teraz najważniejsze to utrzymać front. W sprawie wykonania tego podstawowego zadania i celowych decyzji dotyczących przekazania niektórych żołnierzy z jednostek na tyłach frontu do jednostek bojowych” - czytamy w komunikacie SG.

Sztab Generalny stwierdził również, że operacje obrony powietrznej „pozostają skuteczne”

Twierdzenia, że ​​personel obrony powietrznej jest przenoszony do wykonywania ról piechoty z powodu niedoborów żołnierzy, są „niewiarygodne i nieprawdziwe”, stwierdził Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy w poście na Facebooku 21 grudnia.

Odpowiedź ta jest następstwem opublikowania tego samego dnia przez brytyjski dziennik „The Guardian” raportu,  według którego wysoko wykwalifikowani specjaliści obrony powietrznej ukraińskiej armii są przenoszeni do oddziałów piechoty, co osłabia zdolności obrony powietrznej Ukrainy.

Pozostało jeszcze 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konflikty zbrojne
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1033
Konflikty zbrojne
Seria eksplozji w Kazaniu. Kilka dronów trafiło w wieżowce
Konflikty zbrojne
„Washington Post”: Europa poważnie rozważa wysłanie żołnierzy na Ukrainę
Konflikty zbrojne
Atak ukraińskich dronów na Rosję. Płonie rafineria
Konflikty zbrojne
Izrael zbombardował Jemen. Celem ataku m.in. stolica kraju
Materiał Promocyjny
Nest Lease wkracza na rynek leasingowy i celuje w TOP10