O możliwości wysłania europejskich wojsk na Ukrainę, które miałyby gwarantować, że Rosja nie dokona kolejnej agresji na sąsiada, rozmawiali w środę w Brukseli sekretarz generalny NATO Mark Rutte, prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski i przywódcy europejskich państw NATO – podaje „Washington Post”.
Donald Trump zainteresowany pomysłem wysłania europejskich wojsk na Ukrainę
Propozycja takiego zagwarantowania bezpieczeństwa Ukrainie po zakończeniu walk miała zostać przedstawiona Donaldowi Trumpowi, gdy ten spotkał się w listopadzie w Paryżu z Emmanuelem Macronem i Zełenskim przy okazji ponownego otwarcia Katedry Notre Dame.
Trump wykazał zainteresowanie pomysłem, by to europejskie siły gwarantowały bezpieczeństwo Ukrainy po wojnie – twierdzą informatorzy „Washington Post”, którzy znali okoliczności rozmów w Paryżu. Nadal jednak nie jest jasne, czy administracja Donalda Trumpa poprze takie rozwiązanie.
Czytaj więcej
Międzynarodowa misja rozjemcza rysuje się jako sposób na utrzymanie suwerenności ukraińskiego państwa. Innego nie ma.
Macron po raz pierwszy mówił o możliwości wysłania europejskich żołnierzy na Ukrainę w lutym tego roku, w czasie spotkania europejskich przywódców w Paryżu. Wtedy m.in. premier Donald Tusk, ale też kanclerz Niemiec Olaf Scholz, wykluczyli taką możliwość. Teraz jednak propozycja powraca w kontekście sposobu na zagwarantowanie Ukrainie bezpieczeństwa po zakończeniu walk z Rosją. O takim planie Macron miał rozmawiać w ubiegłym tygodniu w Warszawie z Tuskiem, ale polski premier podkreślił, że na ten moment Polska nie zamierza wysyłać żołnierzy na Ukrainę, ponieważ koncentruje się na zapewnieniu bezpieczeństwa wschodniej granicy NATO z Rosją i Białorusią. Tusk zaoferował jednak wsparcie logistyczne europejskiej misji na Ukrainie.