DESA to państwowe przedsiębiorstwo zajmujące się handlem dziełami sztuki i antykami, które w 1991 r. zostało podzielone na dwie spółki: DESA Dzieła Sztuki i Antyki Sp. z o.o. z siedzibą w Krakowie (zwana Desą Krajową lub krakowską) a DESA S.A. z siedzibą w Warszawie (Desa Unicum lub warszawska).
Spór toczy się o prawo do posługiwania się przez Desa Unicum nazwą „DESA” bez dodatku „Unicum”. W 2021 r. gdy spółka ta planowała wejść na giełdę, na łamach „Parkietu” pojawił się tekst z wypowiedzią Małgorzaty Lalowicz, ówczesnej prezes zarządu Desy Krajowej, w którym wspomniała ona, że w związku z brakiem rezultatu rozmów ugodowych w tym sporze, reprezentowana przez nią spółka „podejmuje kroki prawne mające na celu ochronę swoich praw w oparciu o ustawę o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji oraz ustawę prawo własności przemysłowej” oraz nie wyklucza „w najbliższym czasie wystąpienia na drogę postępowania sądowego”.
Czytaj więcej:
Desa vs. Desa – pozew o naruszenie dóbr osobistych oddalony w dwóch instancjach
Ta wypowiedź stała się podstawą do wniesienia powództwa przez warszawską Desę przeciw krakowskiej o naruszenie jej dobrego imienia.
– Pozew został oparty na zarzucie, iż wypowiedź prezes Desy Krajowej dotycząca potencjalnych roszczeń wobec Desy Unicum oraz deklaracja gotowości do ich dochodzenia na drodze sądowej narusza dobra osobiste tej ostatniej. Ponadto Desa Unicum prezentowała stanowisko o całkowitej bezzasadności żądań zgłaszanych przez Desę Sp. z o.o. – mówi Mateusz Kozieł, radca prawny i partner w kancelarii Barta&Partners, reprezentujący Desa Sp. z o.o. w sporze.