Lotnicy w USA apelują do Donalda Trumpa. Ceny samolotów „poszybują w niebo”

Koalicja kilkunastu najważniejszych firm i organizacji amerykańskiej branży lotniczej apeluje do Donalda Trumpa, aby ze swoich regulacyjnych zmian wyłączył ten rynek. Ostrzega przed poważnymi konsekwencjami.

Publikacja: 14.03.2025 16:33

Lotnicy w USA apelują do Donalda Trumpa. Ceny samolotów „poszybują w niebo”

Foto: Bloomberg

Chodzi o to, aby nowe regulacje handlowe nie dotyczyły lotnictwa, bo skutki będą opłakane dla wszystkich. Firmy leasingowe już wyliczyły, że nałożenie ceł na lotnicze komponenty oraz gotowe maszyny spowoduje, że np. maszyny typu Boeing 787-9 Dreamliner, jakie już eksploatuje LOT i zamierza nadal włączać do swojej floty, będą kosztowały o 40 mln dolarów więcej niż obecnie. Dzisiaj ich cena katalogowa to 259 mln dol.

Czytaj więcej

Amerykanie boją się wsiadać do samolotów. Musk i katastrofy zrobiły swoje

W liście adresowanym do sekretarza transportu Seana Duffy'ego, 15 najważniejszych amerykańskich organizacji lotniczych, w tym kontrolerzy ruchu lotniczego, apeluje, aby wprowadzając nowe regulacje prezydent konsultował się z branżą. Tak, aby zakłócenia na rynku lotniczym można było zminimalizować. Kontrolerzy zresztą już przeżyli swoją traumę, kiedy Elon Musk zaczął ich zwalniać, potem przywracać i nadal się domaga, aby co tydzień składali raporty z tego, czego dokonali w ciągu ostatnich dni.

Lotnicza koalicja domaga się spotkania z prezydentem USA Donaldem Trumpem

„Łańcuch dostaw w przemyśle lotniczym składa się z dziesiątków tysięcy firm rozrzuconych po całym świecie. Jak w mało której branży ważna jest tutaj wiarygodność, systemy zatwierdzania komponentów i ich montażu i niewiele z nich mogłoby zostać zastąpionymi. Jakiekolwiek zakłócenia w łańcuchach przyniosą katastrofalne skutki. To dlatego, w tej sytuacji rząd i branża lotnicza muszą ze sobą bardzo blisko współpracować” — piszą amerykańscy lotnicy.

I dalej: „Jesteśmy przekonani, że taki dialog i analiza obecnej sytuacji pozwoli zwiększyć konkurencyjność amerykańskiego przemysłu lotniczego, zwłaszcza że nieustannie wprowadzane są w nim innowacje, co z kolei pozytywnie wpływa na bilans wymiany handlowej” — czytamy w liście.

Czytaj więcej

Tesla postanowiła się bronić. Alarmuje, że cła są dla niej niekorzystne

Lotnicza koalicja domaga się spotkania z Donaldem Trumpem, aby przedstawić mu wyzwania, wobec jakich stoi dzisiaj branża lotnicza i chciałaby wspólnie przedyskutować kolejne kroki, tak aby w przyszłości była bardziej odporna na niekorzystne czynniki zewnętrzne.

Wojna handlowa już boli Boeinga. Nowe cła Donalda Trumpa podnoszą koszty produkcji samolotów

Już jest oczywiste, że w przemysł lotniczy uderzą cła na stal i aluminium, jakie mają obowiązywać od 1 kwietnia 2025, oraz kroki odwetowe ze strony Unii Europejskiej.

Firmy zajmujące się leasingiem samolotów wyliczyły już, że gdyby rzeczywiście takie narzuty miały obowiązywać, Boeing 787-9 Dreamliner podrożeje o 40 mln dolarów.

Aengus Kelly, prezes AerCap, największej na świecie firmy zajmującej się leasingiem samolotów ostrzega, że ceny samolotów „poszybują w niebo”. — Takich pieniędzy nikt nie będzie chciał płacić. To będzie katastrofa i dla linii, i dla producentów — mówił Aengus Kelly w CNN.

— Dla nas będzie to bardzo niekomfortowa sytuacja, kiedy będziemy chcieli montować samoloty, a zabraknie nam komponentów, bo łańcuchy dostaw zostaną zerwane — mówił prezes Boeinga Kelly Ortberg.

AerCap jest dzisiaj największym leasingodawcą na rynku lotniczym. I największym klientem Boeinga, od którego kupił 150 samolotów, a także helikoptery i silniki. Przy tym Aegnus Kelly chwali Boeinga za wyraźna poprawę jakości oferowanych produktów. — W ostatnich miesiącach Boeing dokonał niesamowitego postępu jeśli chodzi o jakość, bezpieczeństwo i wiarygodność. Mówię to z pełnym przekonaniem, bo codziennie tam jesteśmy — mówił Aengus Kelly.

Mimo poprawiającej się sytuacji, Boeing już teraz zaczyna odczuwać efekty pierwszych ceł, jakie Donald Trump nałożył na największych partnerów handlowych USA. Amerykański koncern kupuje komponenty do samolotów pasażerskich w Kanadzie i w Meksyku, wśród nich są podwozia oraz silniki. Meksykańskie dostawy dla Boeinga warte były w 2024 roku 1 mld dol. Prezes Boeinga już powiedział swoim pracownikom, że nowe cła znacznie podwyższą koszty.

Na cłach wprowadzanych przez Donalda Trumpa wygra Airbus

Zdaniem Aegnusa Kelly'ego w tej sytuacji ucierpi Boeing, a Airbus zgarnie wtedy nawet 80 proc. rynku, jeśli sprosta wyzwaniu i będzie w stanie wykorzystać nadarzającą się okazję.

Tymczasem Airbus już wcześniej zabezpieczył się przed takim rozwojem wydarzeń i ulokował swoich amerykańskich dostawców w Alabamie, Mississippi i na Florydzie.

A jeśli nie uda się czegoś wyprodukować w USA? Airbus i tutaj ma pomysł. Po prostu ma tyle zamówień, że może skupić się na dostawach do klientów spoza Stanów Zjednoczonych.

— Mamy ogromny portfel zamówień niemal z całego świata, więc kiedy tylko okaże się, że pojawią się poważne utrudnienia w dostawach do USA, łatwo możemy się przestawić na przyspieszone realizacje zamówień z innych części świata, a odbiorcy bardzo się ucieszą — mówił prezes Airbusa Guillaume Faury podczas konferencji prasowej w Tuluzie w końcu lutego pytany o efekty polityki handlowej nowej administracji USA.

Chodzi o to, aby nowe regulacje handlowe nie dotyczyły lotnictwa, bo skutki będą opłakane dla wszystkich. Firmy leasingowe już wyliczyły, że nałożenie ceł na lotnicze komponenty oraz gotowe maszyny spowoduje, że np. maszyny typu Boeing 787-9 Dreamliner, jakie już eksploatuje LOT i zamierza nadal włączać do swojej floty, będą kosztowały o 40 mln dolarów więcej niż obecnie. Dzisiaj ich cena katalogowa to 259 mln dol.

W liście adresowanym do sekretarza transportu Seana Duffy'ego, 15 najważniejszych amerykańskich organizacji lotniczych, w tym kontrolerzy ruchu lotniczego, apeluje, aby wprowadzając nowe regulacje prezydent konsultował się z branżą. Tak, aby zakłócenia na rynku lotniczym można było zminimalizować. Kontrolerzy zresztą już przeżyli swoją traumę, kiedy Elon Musk zaczął ich zwalniać, potem przywracać i nadal się domaga, aby co tydzień składali raporty z tego, czego dokonali w ciągu ostatnich dni.

Pozostało jeszcze 84% artykułu
Transport
Panek zawiesza biznes. Auta na minuty znikną z ulic?
Transport
Słabną diesle na rynku wtórnym
Transport
Stany Zjednoczone znów chcą budować statki i okręty
Transport
Amerykanie boją się wsiadać do samolotów. Musk i katastrofy zrobiły swoje
Materiał Promocyjny
Współpraca na Bałtyku kluczem do bezpieczeństwa energetycznego
Transport
Nowe szczegóły katastrofy na Morzu Północnym. Kapitan to Rosjanin
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń