Aktualizacja: 21.02.2025 03:36 Publikacja: 02.04.2024 13:09
Gaboński łącznik ratuje linie lotnicze w Rosji
Foto: Bloomberg
Po rosyjskiej inwazji na Ukrainę eksperci rynku lotniczego oceniali, że linie lotnicze operujące w tym kraju wkrótce będą miały kłopoty z serwisowaniem samolotów. Od początku marca 2022 sankcjami obłożony został handel samolotami i częściami zamiennymi do nich. Airbus i Boeing kategorycznie zapewniały, że wstrzymały wysyłki komponentów do Rosji.
Rosjanom pozostała więc kanibalizacja, poleganie na pomysłowości mechaników, ale przede wszystkim ograniczenie operacji lotniczych wynikające nie tylko z zakazu korzystania z zachodniej przestrzeni powietrznej. To wszystko prawda, tak samo, jak i powtarzające się incydenty i administracyjne zalecenia, by „nie przesadzać” z raportowaniem o kłopotach technicznych. Ale rosyjskie linie wciąż latają, co więcej — Aerofłot poinformował o rekordowych planach na 2024 rok.
Solidne wyniki finansowe, dostawy nowych samolotów przyspieszą. - Ale to wszystko nie może odbywać się kosztem bezpieczeństwa produkcji oraz dekarbonizacji - zapowiada Guillaume Faury, prezes Airbusa.
Kłopoty z nawigacją przy zakłóconym sygnale GPS oraz przekleństwa w kabinie pilotów spowodowały katastrofę AZAL Airlines - uważa Aleksander Jakowlew, rosyjski ekspert lotniczy. Ani słowa o tym, że samolot został ostrzelany przez Rosjan.
Pociągi na szybkiej linii między Warszawą, Łodzią, Wrocławiem i Poznaniem pojadą 320 km/h, a podróż do stolicy potrwa najwyżej 100 minut. Będzie nowa flota dla LOT, CPK ruszy w 2032 r. – mówi Maciej Lasek, wiceminister infrastruktury.
Rząd Hiszpanii nie patrzy przychylnie na przejęcie przez PFR 40 proc. akcji producenta superszybkich pociągów Talgo. W tej sytuacji polski fundusz nie przedstawi w tej sprawie oferty - podaje w czwartek hiszpańska prasa.
Producenci aut w USA obawiają się ceł na importowane z Kanady i Meksyku towary. Przedstawiciele Forda alarmują, że tego typu działania będą szkodliwe dla sektora i pozwolą zdobyć silniejszą pozycję producentom samochodów z Europy czy Azji.
24 lutego 2022 roku Rosja rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę. Keir Starmer w rozmowie telefonicznej z Wołodymyrem Zełenskim wyraził poparcie dla decyzji władz Ukrainy, by nie przeprowadzać wyborów w kraju, w którym trwa wojna.
Rosja wisi na cienkim włosie imperialnej przemocy, ale sami Rosjanie wiedzą najlepiej, jak szybko może się od byle powiewu historii przewrócić.
Zajęcie Półwyspu Krymskiego przez Rosję było zaledwie preludium do pełnoskalowej wojny w Ukrainie, jaką Putin rozpętał trzy lata temu – 24 lutego 2022 r.
Nie ma dowodu na to, że oskarżeni uśmiercali ofiary alkoholem z domieszką izopropanolu. Nie truli, ale oszukiwali, przejmując ich mieszkania – orzekł sąd.
Francja i Wielka Brytania chcą wysłać do Ukrainy misję 30 tys. żołnierzy, aby ratować suwerenność Kijowa. Próbują przekonać Donalda Trumpa, aby poparł tę inicjatywę.
Kłopoty ze znalezieniem pracowników w oświacie, służbie zdrowia, transporcie publicznym, czy osób do służb mundurowych są wyzwaniem dla władz samorządowych. Te braki kadrowe mogą wpłynąć na jakość usług publicznych i na funkcjonowanie miast.
Bronisław Komorowski uważa, że „Europa i europejscy politycy powinni wziąć na wstrzymanie i przeczekać Donalda Trumpa”.
Putin nie zdobył Kijowa trzy lata temu. Ale ma pomysł na wysadzenie państwa ukraińskiego od środka. I Donald Trump mu w tym mocno pomaga.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas