Indie – Pakistan: Przygotowania do wojny o wodę

Obecna konfrontacja w Kaszmirze pomiędzy Indiami i Pakistanem przerodzić się może w szerszy konflikt zbrojny. Oba kraje posiadają broń jądrową, lecz jej użycie nie wchodzi w grę.

Publikacja: 27.04.2025 22:02

Indie – Pakistan: Przygotowania do wojny o wodę

Foto: EPA/AMIRUDDIN MUGHAL

Bezpośrednią przyczyną wybuchu starć w Kaszmirze jest atak terrorystyczny na turystów w malowniczej dolinie Baisaran i śmierć 26 obywateli Indii. Zdaniem indyjskich władz dwu z trzech terrorystów pochodziło z Pakistanu, co ma być dowodem, iż ślady ataku prowadzą do Islamabadu. Rząd premiera Narendry Modiego zapowiada więc kroki odwetowe. Obecna wymiana ognia na granicy może być wstępem do większej akcji militarnej. 

Modi zapowiada odwet po zamachu. Pakistan zostanie odcięty od wody? 

Najbardziej dotkliwa dla Pakistanu jest jednak zapowiedź przerwania dopływu wody z kaszmirskich rzek do Pakistanu.  Z tego źródła pochodzi 80 proc. wody dla pakistańskiego rolnictwa. – Będzie to równoznaczne z wypowiedzeniem wojny – odpowiada Islamabad. 

Dostęp do wód sześciu kaszmirskich rzek, w tym Indusu, reguluje porozumienie wynegocjowane w 1960 roku, kilkanaście lat po podziale Indii brytyjskich. Mimo czterech wojen pomiędzy oboma krajami, władze w Delhi nie groziły nigdy Pakistanowi zerwanie porozumienia wodnego. Przy tym o natychmiastowym przekierowaniu kaszmirskich wód w kierunku Indii nie ma mowy. Wymaga to budowy odpowiedniej infrastruktury, co musiałoby potrwać co najmniej kilka miesięcy. 

Czytaj więcej

W Indiach pojawiają się apele o atak na Pakistan. Napięcie rośnie

Nie jest jasne czy emocje do tego czasu opadną, gdyż premier Narendra Modi znajduje się po wielką presją opinii publicznej żądającej zadania Pakistanowi jak najbardziej dotkliwego ciosu. Jest to wynikiem powtarzających się aktów terrorystycznych w Indiach, o które oskarżany jest Pakistanu. Wszystko w kontekście pretensji do podziału Kaszmiru, którego większość  przypadła Indiom, mimo iż jest to region o przewadze ludności muzułmańskiej. 

Reakcja Indii na akty terroru ograniczała się zazwyczaj do przeprowadzania ograniczonych operacji militarnych przeciwko Pakistanowi. Miały przede wszystkim na celu zaspokojenie politycznych oczekiwań wobec rządu. Obecnie sprawa ma nieco inny wymiar. 

Rośnie napięcie po zamachu w Kaszmirze. Czy dojdzie do wielkiej wojny?

– Tego rodzaju akcje związane są jednak zawsze z ryzykiem, że przekształcą się w większą konfrontację zbrojną – mówi „Rzeczpospolitej” Thorsten Wojczewski z uniwersytetu w Coventry, autor książek i opracowań o współczesnych Indiach. Zwraca uwagę na funkcjonującą w kołach politycznych Delhi tzw. doktrynę defensywnego ataku. Jej gorącym z zwolennikiem jest  doradca ds. bezpieczeństwa narodowego Modiego, Ajit Doval. Zgodnie z nią ​​Indie powinny odpowiadać na sponsorowane przez Pakistan działania terrorystyczne atakiem na infrastrukturę, która takie akty umożliwia. Doktryna ta zakłada także wzmocnienie funkcji odstraszania oraz obciążenia Pakistanu określonymi kosztami tak, aby kraj ten zrezygnował z dalszych działań wymierzonych przeciwko Indiom. – Mimo wszystko jest mało prawdopodobne, aby doszło obecnie do wojny na pełną skalę – przekonuje Wojczewski. 

Czytaj więcej

Indie: Wszyscy Pakistańczycy mają opuścić kraj do 29 kwietnia

Warto jednak zwrócić uwagę na obecną sytuację geopolityczną. Indie zacieśniają więzi z nową administracją Trumpa, czego wyrazem lutowa wizyta w Białym Domu premiera Modiego oraz czterodniowy pobyt w Indiach wiceprezydenta J.D. Vance’a. W tym czasie miał zresztą miejsce zamach na indyjskich turystów. Zdaniem Vance’a to partnerstwo indyjsko-amerykańskie zadecyduje o losach XXI wieku. Pakistan z kolei rozbudowuje powiązania z Chinami, które znajdują się sporze terytorialnym z Indiami. Równocześnie pogłębia się konflikt na linii Pekin–Waszyngton, co skłania Chiny do szukania sojuszników w Azji Południowo-Wschodniej. W tym kontekście wydarzenia w Kaszmirze nabierają nowego wymiaru. 

Bezpośrednią przyczyną wybuchu starć w Kaszmirze jest atak terrorystyczny na turystów w malowniczej dolinie Baisaran i śmierć 26 obywateli Indii. Zdaniem indyjskich władz dwu z trzech terrorystów pochodziło z Pakistanu, co ma być dowodem, iż ślady ataku prowadzą do Islamabadu. Rząd premiera Narendry Modiego zapowiada więc kroki odwetowe. Obecna wymiana ognia na granicy może być wstępem do większej akcji militarnej. 

Modi zapowiada odwet po zamachu. Pakistan zostanie odcięty od wody? 

Pozostało jeszcze 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1160
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1157
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1156
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1155
Świat
Ukraina: Kto może zastąpić pomoc wywiadowczą USA i Starlinki Muska?