Nie milkną echa kwietniowego wyroku Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w wygranej sprawie szwajcarskich seniorek, zrzeszonych w stowarzyszeniu Verein KlimaSeniorinnen Schwei. Kobiety pozwały swoje państwo za niewystarczające działania podjęte przeciwko zmianom klimatu. Choć wygrały, część ekspertów studzi entuzjazm, jakoby wyrok ten mógł stać się łatwą furtką dla innych stowarzyszeń czy osób fizycznych.
Nie każdy udowodni, że działania państwa mu szkodzą
Mec. Franciszek Nowak z Kancelarii Maruszkin przypomina przy tym, że ETPCz po raz pierwszy wskazał, iż negatywne skutki zmian klimatycznych mogą naruszać prawa człowieka. A państwa zobowiązane do przestrzegania Europejskiej Konwencji Praw Człowieka muszą zapobiegać negatywnym zmianom. Jego zdaniem jest to bardzo istotne, bo akt ten nie wyraża wprost prawa do bezpiecznego klimatu. - Wiele jurystów jednak od dawna twierdziło, że zobowiązanie państw do przeciwdziałania zmianom klimatu wynika z prawa do życia, czy prawa do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego. Teraz zyskaliśmy potwierdzenie tych tez przez największy możliwy skład ETPCZ – podkreśla.
Czytaj więcej
Europejski Trybunał Praw Człowieka uznał, że Szwajcaria, nie wdrażając odpowiednich praktyk i regulacji mających przeciwdziałać zmianom klimatu, naruszyła prawa człowieka. Wyrok jest ważny również dla Polski.
Mecenas przypomina jednak, że w sprawie tej skargę wniosła nie tylko organizacja, ale też osoby fizyczne, które – zdaniem Trybunału – nie wykazały, że zostały osobiście i bezpośrednio poszkodowane przez własne państwo. - Oznacza to, że ścieżka do pozywania państw przed ETPCZ za zaniechania w zakresie zmian klimatu została poszerzona, ale mimo wszystko nadal pozostała wąska – zastrzega Franciszek Nowak. Wyjaśnia, że kluczowym pozostanie wykazanie związku przyczynowego między działaniami i zaniechaniami państwa a zmianami klimatu.
Według eksperta wyrok ten odegra jednak istotną rolę w kształtowaniu orzeczeń sądów polskich i innych państw europejskich. - Ma to niebagatelne znaczenie dla toczących się obecnie polskich spraw klimatycznych i jestem przekonany, że polskie sądy powinny wziąć ten wyrok pod uwagę – podkreśla.