Dom zostawiony rodzinie w kraju nie przechodzi na własność. Sąd Najwyższy o zasiedzeniu

Rodzinna opieka nad nieruchomością na czas przejściowy, choć bardzo się przedłużający, nie prowadzi do jej zasiedzenia.

Publikacja: 12.01.2025 20:33

Dom zostawiony rodzinie w kraju nie przechodzi na własność. Sąd Najwyższy o zasiedzeniu

Foto: Adobe Stock

To sedno najnowszego orzeczenia Sądu Najwyższego. Dotyczy nierzadkich sytuacji, w których osoby wyjeżdżające na dłużej za granicę oddają bliskim pod opiekę dom czy mieszkanie, pozwalając z nich przejściowo korzystać, a później mają kłopot z ich odzyskaniem. Czasem kończy się to sporem o zasiedzenie przez tych gościnnie wpuszczonych posiadaczy nieruchomości.

Zasiedzenie. Co musi zrobić właściciel, który wyjechał za granicę, by wykazać, że interesuje się nieruchomością?

Tak było i w tej sprawie. Wyjeżdżając za granicę kilkadziesiąt lat lata temu, ówczesna właścicielka przekazała kuzynce M. i jej mężowi klucze do swojego domu posadowionego na działce. Zezwoliła im na czasowe zamieszkanie tam, w zamian za opiekę nad nieruchomością. Państwo M. byli w trudnej sytuacji mieszkaniowej, gest był więc jednocześnie formą pomocy dla nich.

Czytaj więcej

Sąd Najwyższy wydał ważny wyrok dla tysięcy właścicieli gruntów ze słupami

Zagraniczny pobyt właścicielki przedłużał się, ale zarówno ona, jak i potem jej córka (występująca obecnie w tej sprawie o zasiedzenie) na przestrzeni lat podejmowały działania o charakterze właścicielskim: interesowały się stanem nieruchomości, utrzymywały kontakt z krewnymi oraz po jakimś czasie wielokrotnie wzywały ich, by się wyprowadzili.

Tymczasem ci wystąpili do sądu o stwierdzenie zasiedzenia nieruchomości. Nieskutecznie. Zaskarżyli więc odmowne orzeczenie Sądu Okręgowego w Tarnowie do Sądu Najwyższego. W skardze kasacyjnej domagali się rozstrzygnięcia, czy dla wystąpienia posiadania samoistnego (a tylko takie uruchamia bieg zasiedzenia) konieczne jest podejmowanie przez posiadacza nieruchomości działań mających zmienić to posiadanie na „ingerencyjny, czyli demonstrowania woli posiadania jej jak właściciel”.

Sąd Najwyższy nie podzielił ich zastrzeżeń. Wskazał, że zachowanie wnioskodawczyni i jej męża respektowało wolę właścicieli – dotyczącą jedynie doraźnej eksploatacji nieruchomości. Nigdy wobec nich nie zademonstrowali właścicielskiego nastawienia. Przeciwnie, tłumaczyli się ze zwłoki i zaręczali o rychłym zwrocie nieruchomości. Tym samym korzystania z niej w granicach przyznanego uprawnienia nie można kwalifikować jako posiadania samoistnego, gdyż z punktu widzenia ustalonego w art. 336 k.c. podziału posiadania na samoistne i zależne, można je postrzegać jedynie jako zależne. Wbrew stanowisku wnioskodawców samo umożliwienie przez uprawnionych właścicieli korzystania z ich własności nie stanowiło o wyzbyciu się własnego posiadania i rezygnacji z woli „posiadania go dla siebie”.

Czytaj więcej

SN: kiedy mieszkanie u rodziców prowadzi do zasiedzenia

Uprzejmość i pomoc rodzinie w trudnej sytuacji mieszkaniowej nie może prowadzić do zasiedzenia i utraty własności

– Właściciel może dysponować przedmiotem swojego prawa w dowolny sposób, łącznie z udostępnianiem go innym osobom w ramach posiadania zależnego, które nie prowadzi jednak do utraty własności – stwierdził w konkluzji uzasadnienia sędzia Krzysztof Wesołowski.

Sygnatura akt: I CSK 667/24

Opinia dla "Rzeczpospolitej"
prof. Bogudar Kordasiewicz, radca prawny

Prawo polskie dopuszcza zmianę charakteru posiadania mocą własnego działania. Aby jednak nie ułatwiać nadmiernie zasiedzenia, utrwalone orzecznictwo przyjmuje, że zmiana posiadania z zależnego na samoistne musi manifestować się w sposób wyraźnie widoczny dla otoczenia. Ten wstęp pozwala lepiej zrozumieć nieco dziwne postawienie pytania Sądowi Najwyższemu, czy dla przyjęcia posiadania samoistnego konieczne jest dokonanie na nieruchomości „zmian o charakterze ingerencyjnym”? Zadający pytanie zmierzał, poprzez oczekiwaną odpowiedź negatywną, do złagodzenia przesłanek zasiedzenia nieruchomości w tej sprawie. Tym dążeniom trafnie sprzeciwił się Sąd Najwyższy. Nie można bowiem preferować wykładni, która będzie odstraszała właścicieli nieruchomości od czynienia uprzejmości znajomym czy wręcz członkom bliskiej, wydawałoby się, rodziny.

To sedno najnowszego orzeczenia Sądu Najwyższego. Dotyczy nierzadkich sytuacji, w których osoby wyjeżdżające na dłużej za granicę oddają bliskim pod opiekę dom czy mieszkanie, pozwalając z nich przejściowo korzystać, a później mają kłopot z ich odzyskaniem. Czasem kończy się to sporem o zasiedzenie przez tych gościnnie wpuszczonych posiadaczy nieruchomości.

Zasiedzenie. Co musi zrobić właściciel, który wyjechał za granicę, by wykazać, że interesuje się nieruchomością?

Pozostało jeszcze 89% artykułu
Prawo w Polsce
Ping-pong pomiędzy Domańskim a PKW. Czy sprawę pieniędzy dla PiS rozstrzygnie sąd?
Praca, Emerytury i renty
Najniższa krajowa w 2025 roku: Ile wynosi płaca minimalna? Kwoty brutto i netto
Edukacja i wychowanie
Ferie zimowe 2025 zaczną się później niż ostatnio. Terminy dla wszystkich województw
Praca, Emerytury i renty
Nowy dodatek od 1 stycznia 2025 to nawet 2520 zł. Kto go dostanie?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=78448410;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Praca, Emerytury i renty
Podwyżki wynagrodzeń i świadczeń 2025. Kto dostanie więcej pieniędzy w nowym roku?