Trwa batalia o podwyżki dla nauczycieli. Pracownicy oświaty żądają podniesienia o 1000 zł kwoty bazowej, która jest podstawą do wyliczania minimalnego wynagrodzenia na poszczególnych stopniach awansu zawodowego. Projekt rozporządzenia regulującego tę kwestię jest obecnie konsultowany. Ministerstwo Edukacji Narodowej zaproponowało w nim, że nauczyciel stażysta w 2019 r. zarobi minimum 2538 zł brutto, kontraktowy 2611 zł, mianowany 2965 zł, a dyplomowany 2483 zł. Stawki te dla nauczycieli są nie do przyjęcia.
Z danych MEN wynika, że w szkołach pracuje obecnie blisko 530 tys. nauczycieli. Najliczniejszą grupę stanowią dyplomowani – 62,71 proc., 20,13 proc. to nauczyciele mianowani. Kontraktowych jest 13,63 proc., a stażystów zaledwie 3,53 proc.
Czytaj także:
Nauczyciele: zarabiamy między 1750 a 2800 zł na rękę - Polska szkoła biedy
Ta ostatnia wartość pokazuje szczególnie, że młodzi ludzie do oświaty się nie garną. Jak tłumaczą związkowcy, jest to efekt nie tylko wyjątkowo niskich zarobków w okresie stażu, ale i wydłużenia go od września 2018 r. aż o rok. Po tym okresie młody nauczyciel może liczyć na podwyżkę w wysokości ok. 50 zł.