Podkom. Iwona Kijowska z zespołu prasowego Komendy Głównej Policji w rozmowie z Polską Agencją Prasową przekazała, iż w ciągu 12 miesięcy od wejścia w życie nowych regulacji policjanci tymczasowo zajęli 7611 pojazdów.
Przypomnijmy, iż zgodnie z obowiązującymi od 14 od marca 2024 roku przepisami, jeśli kierowca ma ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie może stracić samochód. Konfiskata samochodu jest nakładana obligatoryjnie, jeśli kierowca miał we krwi 1,5 promila alkoholu w organizmie albo więcej, obligatoryjnie jeśli kierowca ma ponad 1 promil alkoholu, ale spowodował wypadek oraz opcjonalnie (po decyzji sądu), jeśli kierowca spowodował wypadek, mając w organizmie ponad 0,5 promila alkoholu.
W sytuacji, kiedy kierowca nie jest jedynym właścicielem pojazdu, który prowadził, np. jechał autem służbowym, czy leasingowanym, auto nie zostanie zabrane, lecz kierowca musi liczyć się z karą finansową równą wartości pojazdu. Za równowartość pojazdu uznaje się wartość samochodu określoną w polisie ubezpieczeniowej na rok, w którym popełniono przestępstwo, a w razie jej braku średnią wartość rynkową.
W przypadku zatrzymania nietrzeźwego kierowcy z wysokim stężeniem alkoholu policja dokonuje konfiskaty pojazdu na siedem dni. Pojazd przewożony jest na parking depozytowy. Następnie prokurator podejmuje decyzję o zabezpieczeniu, a w następnie sąd orzeka jego przepadek na rzecz Skarbu Państwa.
Przepisy o przepadku pojazdu od początku budziły kontrowersje. Głównie z punktu widzenia proporcjonalności czy ograniczania władzy sądów (w wielu przypadkach orzeczenie przepadku pojazdu jest obligatoryjne).