To wnioski z najnowszego orzeczenia Sądu Najwyższego, ważnego dla piszących skargi kasacyjne, gdzie mają wyłączność adwokaci i radcowie, ale może być ostrzeżeniem także dla piszących pozwy czy pierwsze wnioski w sprawie.
Nie podali wszystkich danych, bo były w aktach
Kwestia ta wynikła w sprawie o stwierdzenie nabycia spadku, w której troje uczestników niezadowolonych z werdyktu sądu rejonowego i okręgowego, wystąpiło ze skargą kasacyjną. Sąd Okręgowy w Warszawie skargę jednak odrzucił. SO wskazał, że skarżący w skardze kasacyjnej, jak i w piśmie uzupełniającym braki formalne, nie wskazali adresów pozostałych uczestników, ograniczając się do sformułowania „że w tym zakresie dane w aktach”. Uczestnicy sprawy wnieśli od tego postanowienia SO zażalenie do SN, zarzucając naruszenie art. 398 (6) § 1 k.p.c., który określając wymogi stawiane skardze kasacyjnej, nie odwołuje się do wymogów stawianych pierwszemu pismu procesowemu (określonych w art. 126 § 1 i 2 k.p.c.), a jedynie do „pisma procesowego”. Skoro więc skarga kasacyjna nie jest pierwszym pismem w sprawie, to niewskazanie w kasacji numerów PESEL i adresów stron nie stanowi braków formalnych skargi – napisał adwokat, pełnomocnik skarżących.
Czytaj więcej
Nawet oczywisty brak winy w uchybieniu terminu na złożenie odwołania, np. apelacji, nie uzasadnia...
Pierwsze pismo w sprawie przed sądem
Zgodnie z art. 126 § 1 i 2 k.p.c. pierwsze pismo procesowe powinno dodatkowo (w stosunku do zwykłego pisma procesowego) zawierać m.in. oznaczenie przedmiotu sporu, miejsca zamieszkania lub siedziby i adresy stron i pełnomocników oraz PESEL lub NIP.
SN w osobie sędzi Agnieszki Góra-Błaszczykowskiej oddalił zażalenia, wskazując, że skarga kasacyjna ze względu na jej charakter jest pierwszym pismem w sprawie w rozumieniu art. 126 § 2 k.p.c. i powinna zawierać nie tylko oznaczenie uczestników postępowania, ale wszystkie dane wymagane przy pierwszym piśmie. Z akt sprawy wynika zaś, że pełnomocnik skarżących mimo wezwania do uzupełnienia braków skargi przez nadesłanie m.in. adresów i numerów PESEL wnioskodawcy oraz kilku uczestników przesłał sądowi tylko część tych danych. – Nie mają wiec racji skarżący, że sąd mógł sam ustalić adresy stron, a wezwanie do ich podania było nadmiernym formalizmem. Skoro skarżący nie wskazali w skardze kasacyjnej ani w piśmie uzupełniającym adresów wnioskodawców oraz uczestników postępowania, ograniczając się do lakonicznego sformułowania „dane w aktach”, to skarga kasacyjna jako obarczona takimi brakami formalnymi podlegała odrzuceniu – wskazała w konkluzji uzasadnienia sędzia Góra-Błaszczykowska.