Prezydium Krajowej Rady Sądownictwa, które zebrało się w poniedziałek, musiało rozstrzygnąć sprawę sędziego Jarosława Dudzicza, który ma być zamieszany w antysemickie wpisy pod pseudonimem jorry123. Sam zainteresowany nie pamięta wpisu. Śledztwo trwa od czterech lat. Na razie wiadomo tyle, że sędzia Dudzicz zawiesza swoją funkcję jako zastępca rzecznika prasowego KRS.
Czytaj też: Prof. Safjan o antysemickich wpisach sędziego Dudzicza
Gdy sędziowska przyzwoitość zawodzi
– W związku z doniesieniami o moim rzekomym udziale w internetowych wypowiedziach, które mogą nosić cechy antysemityzmu, wyrażam z tego powodu stanowczy sprzeciw i ubolewanie. Mając na względzie wizerunek KRS, oświadczam, że do czasu wyjaśnienia sprawy nie będę występował w jej imieniu w charakterze zastępcy rzecznika prasowego oraz zawieszę w tym zakresie wszelką aktywność – takiej treści oświadczenie wydał sędzia Dudzicz. Poinformował także, że zamierza podjąć kroki prawne zmierzające do ochrony jego dóbr osobistych, naruszonych przez informacje medialne.
Sędzia nadal pozostaje członkiem KRS i prezesem Sądu Okręgowego w Gorzowie Wielkopolskim.