Oznacza to, że wyrok dożywotniego pozbawienia wolności, orzeczony przed ponad rokiem przez poznański sąd apelacyjnym, stał się ostatecznie prawomocny. Rozpatrując w środę kasację skazanej, która wnosiła o uchylenie tego wyroku Sąd Najwyższy uznał, że jest ona oczywiście bezzasadna.
Kobieta zabiła córeczkę. „W odrażający sposób zawiodła zaufanie całkowicie zależnego od niej dziecka”
- W sprawie tej sądy powszechne sprostały zadaniu rzetelnego rozpatrzenia sprawy. Sporządziły stosunkowo obszerne, ale przede wszystkim niezwykle rzetelne uzasadnienia – mówił sędzią Andrzej Stępka. Podkreślił przy tym, że sąd prawidłowo ocenił opinie biegłych psychologów i psychiatrów w tej sprawie. Według sądu nie było też żadnych powodów do dopuszczenia nowych opinii biegłych czy przeprowadzania konfrontacji między biegłymi, o co wnosiła skazana.
- Słowo „mama” w wielu językach świata brzmi bardzo podobnie lub jednakowo. Matka jest symbolem największej miłość i oddania. Nierzadko matka poświęca własne życie dla ochrony dziecka. A skazana, w najbardziej straszny i odrażający sposób zawiodła zaufanie trzyletniego dziecka, które było całkowicie od niej zależne – stwierdził sędzia Stępka.
W ten sposób Sąd Najwyższy zamknął sprawę wstrząsającej zbrodni, do której doszło w maju 2021 r. w jednej z poznańskich kamienic. 26-letnia wówczas studentka psychologii zadała swojej trzyletniej córce Zuzi cios nożem kuchennym w klatkę piersiową. Dziewczynka przeżyła, więc kobieta zaczęła ją dusić i zadała kolejne ciosy nożem. Po wszystkim owinęła dziecko w koc. Kobieta zaparzyła też napar z igieł cisu, co miało później stanowić jej alibi i uprawdopodabniać forsowany przez nią zamiar popełnienia tzw. rozszerzonego samobójstwa. Zadzwoniła także do swojego znajomego i poinformowała go o tym, że zabiła córkę. W tym czasie dziecko nadal żyło. Ostatecznie dziewczynka umarła w szpitalu z głęboką raną kłutą serca. Lekarzom nie udało się uratować jej życia.
Czytaj więcej
Wyrok dożywotniego pozbawienia wolności usłyszała w poniedziałek Magdalena C., która zabiła swoją trzyletnią córkę Zuzię. To jedyny po 1989 r. tak surowy prawomocny wyrok polskiego sądu dotyczący kobiety.