Marcin Romanowski, poseł PiS podejrzany w śledztwie dotyczącym Funduszu Sprawiedliwości, został objęty ochroną międzynarodową na Węgrzech. Czy jest pan zaskoczony?
Jako prawnik jestem zaskoczony przede wszystkim dlatego, że jest to naruszenie prawa Unii Europejskiej. Ta sprawa jednak zaskakuje mnie od początku, czyli od uznania, że poseł Romanowski jest chroniony immunitetem wynikającym ze statutu Rady Europy, przez uznanie tego immunitetu i wystąpienie z wnioskiem o jego uchylenie, aż po zaskakującą decyzję Węgier.
Czytaj więcej
Minister sprawiedliwości Adam Bodnar stwierdził w piątek, że udzielenie azylu politycznego Marcinowi Romanowskiemu jest sytuacją absolutnie bezprecedensową. Prokurator krajowy Dariusz Korneluk zapowiedział, że prokuratura chce postawić politykowi PiS kolejne siedem zarzutów popełnienia poważnych przestępstw związanych z wydatkowaniem środków z Funduszu Sprawiedliwości.
Od adwokata Romanowskiego wiemy, że poseł został objęty ochroną międzynarodową. W wielu przekazach słyszymy, że dostał on azyl. Wyjaśnijmy krótko różnicę między tymi terminami.
Azyl jest decyzją o charakterze czysto politycznym, podejmowaną nie przez sąd, która jest regulowana prawem krajowym. Natomiast ochrona międzynarodowa to status, który nadaje się ze względów prawnych i jest regulowany prawem międzynarodowym, w tym przypadku także prawem UE.