Minister sprawiedliwości mówił, że immunitet Marcina Romanowskiego, o którym sąd został poinformowany przez przewodniczącego Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy, "nie przekreśla w żaden sposób śledztwa prokuratury".
- Jeśli dojdziemy do wniosku, że immunitet Rady Europy znajduje zastosowanie ws. Marcina Romanowskiego, to prokurator wystąpi z odpowiedni wnioskiem — stwierdził Bodnar.
Czytaj więcej
Prokurator krajowy Dariusz Korneluk zapowiedział wystąpienie do Przewodniczącego Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy z informacją przedstawiającą okoliczności sprawy posła Marcina Romanowskiego.
- Sprawa posiadania statusu członka zastępczego Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy przez pana Romanowskiego jest znana od samego początku, zarówno Prokuraturze Krajowej, jak i Ministerstwu Sprawiedliwości. Dlatego przed podjęciem jakichkolwiek czynności, zarówno prokurator krajowy, jak i niezależnie Ministerstwo Sprawiedliwości, podjęły się przeanalizowania stanu prawnego i zbadania kwestii funkcjonowania ewentualnego immunitetu w stosunku do posła Marcina Romanowskiego — mówił minister odnosząc się do komentarzy, że prokuratura zadziałała nieprofesjonalnie i nie sprawdziła kwestii immunitetu.
Jak wyjaśnił, przeprowadzona przez prokuraturę analiza wykazała, że immunitet Marcina Romanowskiego wynikający z zasiadania w Zgromadzeniu Parlamentarnym RE nie obowiązuje w sprawie zarzutów w śledztwie ws. Funduszu Sprawiedliwości. Potwierdzały to ekspertyzy, które wskazywały, że Romanowskiego można pociągnąć do odpowiedzialności karnej. Sporządzili je konstytucjonaliści: dr hab. Andrzej Jackiewicz z Uniwersytetu w Białymstoku i dr hab. Joanna Juchniewicz z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego.