Polskie kina nie zrobią kokosów na „Putinie”. Nadzieja Vegi w zagranicy

Najnowsza produkcja skandalizującego reżysera – Patryka Vegi – zebrała w polskich mediach miażdżące recenzje. Widzowie też nie dopisali. Danych zza granicy na razie brak.

Publikacja: 15.01.2025 08:27

„Putin” Patryka Vegi miał światową premierę 10 stycznia 2024 roku

„Putin” Patryka Vegi, kadr z filmu

„Putin” Patryka Vegi miał światową premierę 10 stycznia 2024 roku

Foto: Mówi Serwis

Patryk Vega to bodaj jeden z najbardziej rozpoznawalnych polskich reżyserów filmów kinowych w ostatnim 20-leciu. Nakręcił hity, które przyciągnęły do kin miliony widzów, takie jak kolejne części „Pitbulla”, „Botoks” lub „Polityka”. Do kin wszedł jego nowy film, kręcony przez około 2 lata.  W Polsce hitem się nie stał. 

„Putin” Patryka Vegi nie chwycił w Polsce. Niecałe 38 tys. biletów w premierowy weekend

Jednak produkcja anglojęzyczna (więc trudna dla polskiego widza choćby dlatego) i pierwsza, którą pokazywać mają także kina za granicą hitem na razie nie jest. Pokazują to nie tylko opinie krytyków w mediach, ale i wyniki sprzedaży biletów.

Mimo prób uzyskania rozgłosu w atmosferze międzynarodowego skandalu (Vega na profilu w mediach społecznościowych co rusz umieszczał przetworzony wizerunek Vladimira Putina w różnych rolach, a także napisał, że służby rosyjskie próbowały odkupić od niego film), czy zaangażowania do produkcji sztucznej inteligencji - na otwarciu, czyli w pierwszy weekend wyświetlania, film obejrzało… niecałe 40 tys. osób (37,9 tys. wg Boxoffice.pl).

Gigantyczny budżet na film o prezydencie Rosji. Kto mógł wyłożyć pieniądze?  

Komentujący film w mediach społecznościowych widzowie poddają w wątpliwość, czy inwestycja w film się zwróci. Zresztą zastanawiają się też, czy prawdą jest, że jej budżet wyniósł 14 mln dol. (około 55 mln zł). Ta kwota padła m.in. w materiałach marketingowych opublikowanych np. przez PAP, ale wielu naszych rozmówców zastanawia się, kto ją wyłożył i w jakiej formie.

Podejrzenia osób idą w kierunku niemieckiej kinowej firmy Kinostar. Jej kina grają „Putina” od ub. tygodnia, a nazwa padła we wzmiankowanej informacji prasowej. Ogłoszono w niej, że film „został sprzedany” na szereg rynków i zapowiedziano premiery jesienią.

„TriCoast na rynek USA i Kanady, gdzie ma trafić do kin 27 września. Kinostar wyda film tej jesieni w Niemczech, Austrii, Szwajcarii, Holandii, Belgii, Luksemburgu, Wielkiej Brytanii i Irlandii” – można było przeczytać. „Z kolei Take 1 nabył prawa do dystrybucji filmu w Danii, Szwecji i Norwegii, podczas gdy 77 wyda go w Polsce, a Film UA na Ukrainie” - podano.

„Continental Film zakupił „Putina” dla Czech i Słowacji, natomiast Özen Film wyda go w Turcji. W Azji Noori Pictures nabył prawa do filmu na rynek Korei Południowej, Japonii, Tajlandii, Indonezji, Filipin, Malezji, Brunei, Singapuru, Wietnamu, Kambodży, Laosu i Mjanmy. A Really Happy Film zajmuje się dystrybucją w Tajwanie, Hongkongu i Makau” – wyliczano.

Przesunięte premiery, inni dystrybutorzy. Recenzja ze Stanów

Ostatecznie dystrybutorem w Polsce jest nie 77 (prawdopodobnie spółka samego Vegi), ale Mówi Serwis, firma z grupy Zygmunta Solorza. Z kolei w Stanach Zjednoczonych – Horizon Events. Dalej nie sprawdzaliśmy.

Daty premier uwspólniono i film miał ruszyć w ponad 60 krajach w miniony piątek. Producent i reżyser nie odpowiedzieli na nasze pytania zadane mailem. Pytaliśmy m.in. o oczekiwania co do rezultatów.

Amerykański serwis Boxoffice Mojo, zbierający dane o frekwencji kin na świecie nie odnotował jak na razie wyników filmu Vegi. Jednak w Stanach Zjednoczonych kina go grają. Doczekał się też pierwszej recenzji. Laura Clifford z Reeling Reviews delikatnie sygnalizuje, że nie ma do czynienia z dziełem, choć chwali Vegę za stosunek do Putina. „Najbardziej łaskawą rzeczą, jaką można powiedzieć o filmie Vegi, jest to, że jest to bezwstydne potępienie człowieka, który spowodował tak wiele ludzkiego cierpienia” – czytamy.

Jej zdaniem film Vegi „może być ciekawostką, ale jako film biograficzny to bałagan”. „Pomysł Vegi na emocjonalnie rozwalający punkt kulminacyjny polega na skupieniu się na szczeniaku, kocie i chomiku przed eksplozją nuklearną” – kończy.

Vega robił hity. Najnowszy film kina mogą zrzucić szybko 

Ktoś może powiedzieć, że premiera to zaledwie początek życia filmu, ale w kinie pierwsze dni wyświetlania świadczą o sile danego tytułu i decydują jak długo będzie grany. Wyniki filmu Vegi w Polsce nie wróżą mu długiego życia na dużym ekranie.

Dla porównania w 2021 r. „Pitbull. Ostatni Pies” na otwarciu zgromadził ponad 200 tys. widzów. Vega informował wtedy o wyniku w mediach społecznościowych, podając, że to najlepsze otwarcie polskiego filmu w tamtym roku.

W 2019 r. jego satyra polityczna „Polityka” zgromadziła w pierwszy weekend ponad 930 tys. osób.

W 2016 r. na „Pitbull. Niebezpieczne kobiety” przez pierwsze cztery dni wyświetlania poszło ponad 835 tys. widzów.

Dziecięcy repertuar szansą kin. Pan Kleks II ma już prawie pół miliona widzów

Mimo dawnej renomy reżysera, szefowie kin nawet nie liczyli, że zarobią na „Putinie” krocie. Pieniądze przynosi im ostatnio przede wszystkim repertuar dziecięcy, choć nie tylko.

Czarnym koniem zimowego sezonu potencjalnie mógł by być natomiast film dla dzieci i młodzieży. Chodzi o drugą część „Akademii Pana Kleksa” – „Kleks i wynalazek Filipa Golarza”. Ona także miała oficjalną premierę w miniony weekend.

Według danych Heliosa, właściciela Next Filmu, dystrybutora produkcji, przez trzy dni zobaczyło ją 142 tys. osób, a wraz z pokazami przedpremierowymi odbywającymi się już w grudniu - prawie pół miliona (0,46 mln). Dla przypomnienia, pierwsza część przyciągnęła do kin 2,9 mln widzów.

Patryk Vega to bodaj jeden z najbardziej rozpoznawalnych polskich reżyserów filmów kinowych w ostatnim 20-leciu. Nakręcił hity, które przyciągnęły do kin miliony widzów, takie jak kolejne części „Pitbulla”, „Botoks” lub „Polityka”. Do kin wszedł jego nowy film, kręcony przez około 2 lata.  W Polsce hitem się nie stał. 

„Putin” Patryka Vegi nie chwycił w Polsce. Niecałe 38 tys. biletów w premierowy weekend

Pozostało jeszcze 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Media
Chińczycy sprzedadzą Elonowi Muskowi amerykańskie aktywa TikToka?
Media
Władcy ekranów. Nielsen przeliczył oglądalność telewizji i streamingu w Polsce
Media
TikTok może zostać zakazany już w tym miesiącu. Czy Donald Trump go uratuje?
Media
Meta kończy programy różnorodności. „Krajobraz prawny i polityczny ulega zmianie”
Media
Bogusław Chrabota z prestiżową nagrodą SGH