Na stole leży corocznie aż 70 mln zł do podziału dla ugrupowań, które wejdą do Sejmu. Subwencja przyznawana jest partiom, które w wyborach parlamentarnych przekroczył próg 3 proc. ważnie oddanych głosów, w przypadku koalicji – aż 6 proc. Czyli mogą ją otrzymać nawet komitety, które nie przekroczyły wyborczego progu.
23,5 mln dla PiS 19,8 mln dla PO
Przelicznik obliczania subwencji dla partii politycznych za każdy uzyskany głos od 2019 r. wygląda następująco: od 3 proc. do 5 proc. – 5,77 zł, od 5 do 10 proc. – 4,61 zł, między 10 a 20 proc. – 4,04 zł, w przedziale powyżej 20 proc. do 30 proc – 2,31 zł a powyżej 30 proc. – 0,87 zł. Ustawowy przelicznik, jak widać ogranicza zyski dominujących ugrupowań – a więc im więcej oddanych głosów, tym są „tańsze”, a koalicja pomniejsza dotację.
X
W efekcie PiS, który wprowadził do parlamentu 235 posłów dostaje rocznie prawie 23,5 mln zł z subwencji, Platforma – 19,8 mln zł (w 2019 r. startowała w koalicji z Inicjatywą Polską i Zielonymi, mają razem 134 posłów), PSL – 8,3 mln zł (30 posłów), SLD (skupiający SLD, Wiosnę i Lewicę Razem – wprowadziła 49 posłów) dostaje blisko 11,5 mln zł). Konfederacja, która zdobyła 11 mandatów otrzymuje aż 6,8 mln zł. Inicjatywa Polska Barbary Nowackiej wprowadziła zaledwie czterech posłów (101 tys. zł subwencji rocznie), a Zieloni – trzech. Podział subwencji partii startujących w koalicji jest efektem negocjacji – musi być podany przed wyborami (inaczej koalicja w ogóle traci dotację). Wysokość subwencji koalicjantów KO w wyborach 2019 r. została ustalona w umowie koalicyjnej (Platforma Obywatelska – 98 proc., Inicjatywa Polska – 0,5 proc., Partia Zieloni – 1,5 proc.). Nie można więc podać dziś, ile zyskałoby PSL czy Polska 2050 w samotnym starcie.
Kłopoty PSL
Subwencja dla partii jest najważniejszym źródłem utrzymania, przede wszystkim struktur w terenie. Patrząc na partyjne sprawozdania, przeznaczana jest ona na cele statutowe, głównie pensje pracowników i utrzymanie biur, w mniejszym stopniu na fundusz ekspercki. Np. PSL z 8,3 mln zł rocznie wydaje na cele statutowe aż 7,6 mln zł (dane za 2021 r.), PiS – niespełna 17 mln zł (w tym pensje) na 23,5 mln zł dotacji.