W najnowszym sondażu IBRiS, wykonanym na zlecenie „Rzeczpospolitej”, zbadaliśmy preferencje partyjne Polaków w dwóch wariantach: osobnego startu wszystkich ugrupowań oraz z jedyną oficjalnie negocjowaną wspólną listą, czyli PSL i Polska 2050. Wspólny wynik obu tych partii nie tylko znacznie przewyższa sumę ich wskazań przy osobnym starcie, ale dzięki metodzie d’Hondta zapewnia opozycji 241 mandatów w Sejmie, czyli możliwość utworzenia rządu.
Przy osobnym starcie opozycja zebrałyby 227 mandatów. Większość miałby PiS z Konfederacją, choć poparcie dla obozu władzy stoi w miejscu.
– Notowania Konfederacji rosną (od lutego o 3 punkty proc. – przyp. red.), bo dzięki dyskusji o jednej liście partia ta jawi się jako polityczna trzecia siła, niezależna od PiS i obozu opozycji demokratycznej – analizuje prof. Jarosław Flis z UJ. I dodaje, że część wyborców PO o ultraliberalnych przekonaniach może być rozczarowana zwrotem w lewo i wybrać Konfederację.
Czytaj więcej
Pozycja PiS się prawie nie zmienia, a wśród partii opozycyjnych najwięcej może zamieszać wspólny start Polski 2050 i PSL - wynika z sondażu, przeprowadzonego przez IBRiS dla „Rzeczpospolitej”. Dyskusja o jednej liście poprawia notowania Konfederacji.