EY: Wojna celna obniży wzrost gospodarczy Polski. USA ucierpią najmocniej

Wyższe stawki celne mogą obniżyć PKB Polski nawet 0,9 pkt proc. w 2026 r., najmocniej ucierpi eksport, inwestycje oraz produkcja odzieży. Na świecie handel spadnie nawet o 5 proc. – szacuje EY. Ale najsilniej ucierpią USA.

Publikacja: 15.04.2025 06:01

Prezydent USA Donald Trump

Prezydent USA Donald Trump

Foto: PAP/EPA/SHAWN THEW

Wojna celna doprowadzi do wyraźnego ograniczenia światowej wymiany handlowej i spowoduje, że światowy handel będzie w 2026 r. o ponad 5 proc. mniejszy niż w scenariuszu bez ceł – wynika z analizy zespołu analiz ekonomicznych EY, do której dotarła „Rzeczpospolita”. A to, ponieważ gospodarki świata są ze sobą mocno powiązane, negatywnie wpłynie na gospodarki w Polsce i Europie, firmy będą ograniczały inwestycje, a konsumenci – prywatne zakupy. Ale najgorszy wpływ wojna celna, wywołana przez Trumpa, będzie miała jednak zdaniem analityków na kraj, od którego to wszystko się zaczęło – czyli na Stany Zjednoczone. Ta ostatnia wiadomość ma jednak także i złe strony dla Europy, która aktualnie szuka odpowiedzi na politykę Donalda Trumpa.

- Do ograniczenia inwestycji i wydatków konsumpcyjnych przyczyni się również wzrost niepewności i ograniczenie dostępu do finansowania, już znajdujące odzwierciedlenie we wzroście zmienności i spadku wycen na rynku akcji. Stany Zjednoczone ucierpią na cłach znacznie silniej niż strefa euro, co powinno spowodować umocnienie euro względem dolara i negatywnie wpłynąć na eksport z krajów Unii Europejskiej – mówi Marek Rozkrut, Partner EY, szef Zespołu Analiz Ekonomicznych, Główny Ekonomista EY na Europę i Azję Centralną.

Czytaj więcej

Cła Trumpa już szkodzą Amerykanom. A zakłóceń będzie dużo więcej

Nie sama wojna, a wywołane przez nią zawirowania, będą najbardziej przeszkadzały w gospodarce. Efektami pośrednimi będą bowiem spadek handlu na świecie, aprecjacja euro, ograniczenie inwestycji i wydatków konsumpcyjnych. Ale sam wpływ ceł uderzy w gospodarki z opóźnieniem, dopiero w 2026 r.

Analitycy EY szacują, że wzrost PKB Polski może być o 0,2 pkt proc. niższy w tym roku i o aż 0,9 pkt proc. niższy w roku przyszłym w wyniku zmiany stawek celnych. Paradoksalnie, dziś nasza słabość staje się naszą siłą, bo ze względu na umiarkowane powiązania polskiej gospodarki z gospodarką amerykańską, Polska ucierpi mniej niż kraje UE, gdzie wzrost PKB w 2026 r. spowolni aż o 1,4 pkt proc., szacuje Marek Rozkrut.

Inflacja i stopy w dół

Wojna celna uderzy w PKB świata, według szacunków EY, globalny PKB może być o ponad 2 proc. niższy w 2026 r. niż w scenariuszu bez podwyższonych ceł. A niższa aktywność gospodarcza na świecie oraz wzrost niepewności mogą przełożyć się na znaczący spadek cen surowców. Ropa naftowa może potanieć nawet o 25 proc. - prognozowana cena może spaść do 50 dolarów za baryłkę. A to z kolei pozytywnie wpłynie na inflację w Polsce i Europie, odwrotnie niż w USA. - Nasz kontynent będzie się w tym zakresie istotnie różnił od Stanów Zjednoczonych, gdzie bezpośredni wpływ ceł na ceny importu podbije inflację w tym roku o ponad 1 pkt proc. – mówi Maciej Stefański, starszy ekonomista Zespołu Analiz Ekonomicznych EY.

W efekcie, średnioroczna inflacja w Polsce będzie o 0,4 pkt proc. niższa w 2025 r. i może spaść nawet poniżej 2,5-proc. celu inflacyjnego NBP. Odbicie, zarówno cen ropy jak i inflacji – spodziewane jest w 2027 r.

Niższy wzrost PKB i inflacja skłonią banki centralne do większych od wcześniejszych oczekiwań obniżek stóp procentowych, które w Polsce w 2027 r. mogą być niższe nawet o 1 pkt proc. niż w scenariuszu bez ceł.

Długoterminowo jednak analitycy wstrząsów się nie spodziewają. Ponieważ obciążenie cłami krajów UE nie będzie odbiegało od globalnej średniej, analitycy EY prognozują, że długookresowy wpływ wojny celnej na PKB Polski i UE będzie zbliżony do zera (+0,01 proc. w Polsce i - 0,03 proc. dla reszty UE).

- W długim okresie łańcuchy dostaw zostaną przemodelowane i gospodarki dostosują się do wyższego poziomu ceł. Trwale spadną obroty w handlu światowym i wzrośnie rola krajowej produkcji. Istotny będzie relatywny poziom ceł. Kraje, a zwłaszcza sektory obłożone cłami niższymi niż ich konkurenci, mogą w długim okresie nawet zyskać – tłumaczy Marek Rozkrut.

Tekstylia, odzież i skóry w odwrocie

Choć popyt za granicą spadnie na większość branż dotkniętych cłami, to na poziomie sektorowym najbardziej na cłach stracą branże związane z produkcją tekstyliów, odzieży i wyrobów skórzanych. A to przez Azję, która zwiększa import swoich towarów z Chin i Wietnamu na rynek europejski, w tym do Polski, po znaczącym ograniczeniu popytu ze strony USA w wyniku nałożonych ceł – spodziewa się Marek Rozkrut.

Eksport urządzeń elektrycznych spadnie na większości kierunków, w tym do reszty krajów UE, branża sprzętu transportowego najbardziej odczuje spadek eksportu do USA, ale wyroby farmaceutyczne i metale nieżelazne na wojnie celnej mogą wręcz zyskać i zwiększyć eksport, szczególnie do Kanady i Meksyku

Wojna celna doprowadzi do wyraźnego ograniczenia światowej wymiany handlowej i spowoduje, że światowy handel będzie w 2026 r. o ponad 5 proc. mniejszy niż w scenariuszu bez ceł – wynika z analizy zespołu analiz ekonomicznych EY, do której dotarła „Rzeczpospolita”. A to, ponieważ gospodarki świata są ze sobą mocno powiązane, negatywnie wpłynie na gospodarki w Polsce i Europie, firmy będą ograniczały inwestycje, a konsumenci – prywatne zakupy. Ale najgorszy wpływ wojna celna, wywołana przez Trumpa, będzie miała jednak zdaniem analityków na kraj, od którego to wszystko się zaczęło – czyli na Stany Zjednoczone. Ta ostatnia wiadomość ma jednak także i złe strony dla Europy, która aktualnie szuka odpowiedzi na politykę Donalda Trumpa.

Pozostało jeszcze 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Gospodarka
Tąpnięcie notowań spółek energetycznych po zapowiedziach premiera. Chodzi o zyski
Gospodarka
Donald Tusk: Czas na repolonizację polskiej gospodarki. Kapitał ma narodowość
Gospodarka
Ile Kreml wydaje na „mięso armatnie”? Szokująca kwota
Gospodarka
Jak duża jest szara strefa w Polsce? Podano najnowsze dane i prognozy na 2025 rok
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Gospodarka
Wzrost niemieckiej gospodarki w tym roku wyhamuje prawie do zera