Dane GUS w zakresie dynamiki produkcji usług sięgają 2021 r. i były już dostępne w jego bazach, niemniej dopiero teraz urząd dołączył te statystyki do odczytów publikowanych co miesiąc w formie informacji sygnalnych.
Z danych GUS wynika, że w styczniu produkcja usług w Polsce była wyższa niż rok wcześniej o 7,7 proc. (i 7,6 proc. po odsezonowaniu). Wchodząc bardziej w szczegóły danych, największe wzrosty (o ponad 25 proc. r./r.) odnotowano w styczniu w działalności medialnej („związanej z nadawaniem programów ogólnodostępnych i abonamentowych”) oraz turystycznej („działalność organizatorów turystyki, pośredników i agentów turystycznych”). Na przeciwnym biegunie była m.in. działalność pocztowa i kurierska (spadek o blisko 14 proc.) oraz związana z obsługą rynku nieruchomości (spadek o blisko 10 proc.).
Dynamika produkcji usług, czyli konkretnie co?
Jak wyjaśnia GUS, wskaźnik dynamiki produkcji usług opiera się na wartości obrotów (w cenach stałych, tj. już po odjęciu efektu wzrostu cen) uzyskiwanych na rynku przez przedsiębiorstwa usługowe. To kluczowe: chodzi wyłącznie o usługi rynkowe, a nie m.in. usługi publiczne. Co ważne, dane dotyczą wyłącznie podmiotów zatrudniających minimum 10 osób (a więc nie uwzględniają np. usług lokalnej kosmetyczki).