Proces sporządzenia sprawozdawczości zgodnej z ESRS to bardzo duży przeskok nawet dla organizacji mających już za sobą doświadczenie z danymi ESG. Kompleksowy proces analizy istotnych tematów, przygotowanie ujawnień zgodnych z rozbudowanymi wymogami ESRS czy też dokonanie szacunków potrzebnych do określenia emisji gazów cieplarnianych we wszystkich trzech zakresach na bazie Grenhouse Gas Protocol to nie lada wyzwanie. Tym bardziej że po raz pierwszy wymienione elementy, podobnie jak ujawnienia wynikające z Taksonomii UE, podlegają atestacji biegłych rewidentów. Fakt zastosowania standardów ESRS narzucających wymogi informowania o tematach tylko istotnych oraz zasadę weryfikowalności, połączone z wpływem na proces biegłych, już skutkują tym, że stwierdzenia w raportach są bardziej wyważone niż w przeszłości i mocniej oparte na danych.
Niespełna dwa miesiące po ostatecznym transponowaniu dyrektywy CSRD w grudniu 2024 roku, co skutkowało wprowadzeniem wymogów raportowania dla spółek giełdowych (Fala 1) i dużych spółek prywatnych (Fala II) do ustawy o rachunkowości, Komisja Europejska przedstawiła szeroko w ostatnich tygodniach komentowany pakiet proponowanych zmian pod nazwą Omnibus. O ile wprowadzenie CSRD miało oznaczać objęcie szeroko zakrojonymi wymogami raportowania ESG blisko 4 tys. podmiotów, o tyle propozycja Omnibus, jeżeli przejdzie niezmieniona długą ścieżkę legislacyjną, zniesie te wymogi dla większości z tych firm. Taka sekwencja zdarzeń w niedługim odstępie czasu od siebie, w oczywisty sposób wywołała utrzymującą się nadal niepewność wśród spółek co do pewności kierunku, zakresu i tempa wprowadzanych zmian.
3 kwietnia 2025 roku Parlament Europejski zagłosował za przyjęciem bez zmian propozycji „stop-the-clock” będącej mniejszą, i łatwiejszą do przeprowadzenia, częścią Omnibusa. Aktualizacja ta oznacza, że przy założeniu przyjęcia jej w krajach członkowskich przed 31 grudnia 2025, druga fala CSRD zostanie odroczona do raportowania za rok 2027, a ciała unijne mają dodatkowy czas na uzgodnienie pozostałych (głównych) elementów propozycji Omnibus – takich jak zakres obowiązywania CSRD (spółki powyżej 250 czy 1000 pracowników), wymóg ujawnień taksonomicznych tylko dla bardzo dużych firm (przychody powyżej 450 mln euro) czy też uproszczenie standardów ESRS.
Co to oznacza dla rynków? W krótkim okresie dobrych jakościowo danych ESG od spółek będzie istotnie mniej. Nie może być inaczej, ponieważ dla większości biznesów zgodność z przepisami to bardziej palący temat aniżeli rozważania co do adaptacji strategii. Czy jednak całe zamieszanie związane z Omnibusem oznacza zmianę kierunku Unii Europejskiej? Wydaje mi się, że nie. Nie jest przypadkiem, że dokładnie w momencie ogłoszenia propozycji Omnibus, Komisja Europejska opublikowała ramy inicjatywy Clean Industrial Deal nakierowanej na przyspieszenie dekarbonizacji w Europie i udostępnienie przeszło 100 mld euro na ten cel. Jednocześnie, procent energii elektrycznej pochodzącej z odnawialnych źródeł w Polsce szybko rośnie. Na świecie ubezpieczyciele wycofują się z rynków o podwyższonych tzw. ryzykach fizycznych, czyli ekspozycji na ryzyko związane z ekstremami pogodowymi, czego przykładem może być Kalifornia. Zmiany klimatyczne nie baczą na klimat polityczny w poszczególnych miejscach na ziemi i po prostu się dzieją.
Zgodnie z EY Institutional Investor Survey 2024 prawie dwie trzecie inwestorów instytucjonalnych sprawdza regularnie raportowane dane dotyczące pogody, temperatur, degradacji pokrywy lodowej i innych długoterminowych czynników. Główne gospodarki świata podtrzymują swoje ambicje co do osiągnięcia neutralności klimatycznej do 2050 r. (Europa i USA) lub 2060 r. w przypadku Państwa Środka. Właśnie Chiny, co ciekawe, w 2024 r. ogłosiły wprowadzenie wymogów raportowania zrównoważonego rozwoju dla spółek publicznych.
Wspomniane okoliczności pokazują, że zmiany klimatyczne nie przestają być jednym z najważniejszych wyzwań na najbliższe dekady, a jeśli wyzwań – to automatycznie też szans na wyróżnienie się. Warto do tego podejść strategicznie. Czy na potrzeby atestacji wymaganego raportu CSRD, audytu dobrowolnego raportu spółki informującej rynek o postępach realizacji celów lub grupy wcześniej adaptującej ESRS czy też na potrzeby potwierdzenia wskaźników ESG dla instytucji finansowych – audytorzy w najbliższych czasach wciąż pozostaną zajęci. A że władza w światowych demokracjach ma charakter kadencyjny i coraz częściej jej zmiany oznaczają istotne zmiany kierunku, może się zdarzyć, że w momencie, kiedy zegar znowu ruszy, trend wróci ze wzmożoną siłą.
Materiał Partnera