Członek PKW: na miejscu ministra finansów nie wypłaciłbym PiS pieniędzy
Gdybym był na miejscu ministra finansów, to pewnie nie wypłaciłbym PiS pieniędzy. Ale decyzja należy do ministra finansów - stwierdził w TVN24 prof. Ryszard Balicki, członek Państwowej Komisji Wyborczej, która w poniedziałek przyjęła sprawozdanie finansowe PiS i otworzyła drogę do wypłaty pełnej dotacji dla tej partii.
PKW mogła inaczej sformułować swoją uchwałę. Jak powinna brzmieć?
Wątpiącym w mój obiektywizm (przyznaję, że krytycznie oceniam sposób wykorzystania przez PiS pieniędzy spółek z udziałem Skarbu Państwa, w tym notowanych na giełdzie oraz przez ostatnie lata walczyłem z niszczeniem praworządności przez ówczesną partię rządzącą Prawo i Sprawiedliwość reprezentując sędziów, takich jak Paweł Juszczyszyn, Igor Tuleya, Marzanna Piekarska-Drążek, Ewa Gregajtrys, Ewa Leszczyńska-Furtak, Waldemar Żurek, Krzysztof Krygielski i inni) chciałbym tylko powiedzieć, że Państwowa Komisja Wyborcza mogła i powinna w świetle art. 145 § 6 kodeksu wyborczego, skoro uważała Izbę Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych za sąd w rozumieniu konstytucji i kodeksu, a także Europejskiej Konwencji Praw Człowieka oraz Karty Praw Podstawowych Unii Europejskiej, sformułować uchwałę następująco:
"Państwowa Komisja Wyborcza na podstawie art. 145 § 6 ustawy (...) - Kodeks wyborczy (....), postanawia
§ 1. W wykonaniu postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2024 r. (sygn. akt I NSW 55/24) przyjąć sprawozdanie finansowe Komitetu Wyborczego Prawo i Sprawiedliwość (....).
§ 2 . Uchwała wchodzi w życie z dniem podjęcia”.
§ 3. Od niniejszej uchwały nie przysługuje środek prawny.”.
PKW nie zrobiła tego, a przyczynili się do tego profesorowie prawa konstytucyjnego Ryszard Balicki i Konrad Składkowski postanawiając podrzucić „zgniłe jajo” ministrowi Domańskiemu. Pan minister Domański nie ma jednak, zgodnie z zasadą legalizmu wynikającą z art. 7 Konstytucji RP, kompetencji, aby wykonać uchwałę PKW, która – wbrew art. 145 § 6 kodeksu wyborczego w związku z art. 7 Konstytucji RP – zawiesiła wykonanie swojej uchwały.
PKW podjęła próbę schwytania w potrzask ministra finansów. Ale była to próba nieskuteczna
Kłusownictwo to zabijanie, chwytanie lub ściganie zwierzyny oraz łowienie ryb z naruszeniem obowiązującego prawa, bez wymaganych uprawnień, w niedozwolony prawem sposób, a także w niedozwolonym czasie lub miejscu – mówi Wikipedia. PKW z udziałem profesorów prawa konstytucyjnego podjęła próbę schwytania w potrzask ministra finansów Andrzeja Domańskiego w niedozwolony prawem sposób. Pomijając, że niesmak pozostanie, jest to próba nieskuteczna.
Członek organu kolegialnego, takiego jak PKW, nie może nie mieć zdania. Został wybrany i otrzymuje wynagrodzenie za to, aby mieć zdanie.
prof. Michał Romanowski
Estetyka jest w życiu pomocna, a więc nie należy zaniedbywać nauki o pięknie, a prawo to sztuka czynienia tego co jest słuszne, a przez to piękne.
Tym z PKW, którzy przyczynili się do podjęcia takiej uchwały, dedykuję wiersz poety Zbigniewa Herberta „Potęga smaku”.
- To wcale nie wymagało wielkiego charakteru
- Nasza odmowa niezgoda i upór
- Mieliśmy odrobinę koniecznej odwagi
- Lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku tak smaku
- W którym są włókna duszy i chrząstki sumienia
Notabene, koncepcja głosu wstrzymującego się jako głosu oddanego powinna być zniesiona. Członek organu kolegialnego, takiego jak PKW, nie może nie mieć zdania. Został wybrany i otrzymuje wynagrodzenie za to, aby mieć zdanie.
prof. dr hab. Michał Romanowski, adwokat z kancelarii Romanowski i Wspólnicy