Składka zdrowotna do zmiany. Najlepiej wrócić do rozwiązań sprzed Polskiego Ładu
Teza 1: Należy przywrócić składkę zdrowotną sprzed Polskiego Ładu (przedsiębiorcy płacili ją w stałej kwocie, zarówno przedsiębiorcy, jak i pracownicy mogli odliczyć jej większą część od podatku).
Problem jest jednak znacznie bardziej złożony. Jest to bowiem rozwiązanie punktowe, które spowoduje spadek dochodów państwa z tytułu składki zdrowotnej o 5 mld zł. Oznacza to wzrost deficytu finansów publicznych a w efekcie długu publicznego w sytuacji, w której Polska należy do krajów o najwyższym deficycie finansów publicznych w UE (4,8 proc. PKB w 2024 i 3,9 proc. PKB w 2025). Jednocześnie koalicjanci zadeklarowali podniesienie nakładów na ochronę zdrowia. Bez cięć wydatków budżetowych lub zwiększenia przychodów budżetu (wzrost innych danin publicznych) nakłady na ochronę zdrowia mogą wyłącznie zmaleć. Dodatkowo rozwiązanie to pogłębia różnice w tzw. klinie podatkowo-składkowym pomiędzy umowami o pracę i samozatrudnieniem, a więc brak neutralności systemu podatkowego-składkowego. Konieczna jest zatem całościowa reforma systemu podatkowo-składkowego.
Teza 2: Należy wprowadzić składkę zdrowotną zgodnie z propozycją Ministerstwa Finansów (przedsiębiorcy na skali płacą ją w stałej kwocie, przedsiębiorcom na liniowym PIT i ryczałcie zwiększa się ona po przekroczeniu określonego limitu dochodów/przychodów).
Składka zdrowotna powinna być jedna, aby nie zwiększać klinu podatkowo-składkowego i braku neutralności systemu podatkowo-składkowego.
Teza 3: Budżet państwa powinien sfinansować ubytek w finansach NFZ po zmianach wysokości składki zdrowotnej, jaką mają płacić przedsiębiorcy.
Tak. Należy jednak pamiętać, że oznacza to albo cięcie wydatków albo zwiększenie innych danin publicznych.