Dominujący w Polsce po 1989 roku model rządzenia charakteryzował się lekceważeniem znaczenia reform instytucjonalnych dla potencjału państwa i wspomagania rozwoju w sferze gospodarczej i cywilizacyjnej. Głosy środowisk podkreślających wagę głębszych zmian instytucjonalnych i ustrojowych były często przemilczane, a w najlepszym wypadku traktowane jako publicystyczny kontrapunkt w debacie publicznej.
Dotyczy to nie tylko diagnoz i rekomendacji autorów polskich, przede wszystkim z nurtu nazwanego przez prof. Rafała Matyję konserwatyzmem instytucjonalnym, ale też czołowych politologów światowych. Głośna książka „Budowanie państwa", w której Francis Fukuyama dowodził, że dobre instytucje stanowią kluczowy czynnik rozwoju, nie spotkała się w Polsce z żadną reakcją kierownictw głównych partii politycznych.