Przez wiele miesięcy przekonywał centralę koncernu do stworzenia biura firmy w centrum Warszawy. Nie było łatwo. Tradycją koncernu działającego w ok. 80 krajach świata jest, że biura znajdują się tam, gdzie zakłady. Polska jest pierwszym krajem, gdzie udało się przeforsować zmianę. 43-letni Jarosław Świgulski liczy na to, że jego determinacja będzie przykładem dla szefów innych oddziałów.
Prezesowi Mars Polska nie chodziło tylko o to, by jego firma zdobyła nowoczesne biuro. Przenosząc zarządzanie przedsiębiorstwa do Warszawy spod Sochaczewa, liczy, że łatwiej będzie przyciągnąć fachowców.
Jarosław Świgulski w przeciwieństwie do większości prezesów nie ma własnego gabinetu. Jego biurko stoi wśród ok. 100 należących do jego podwładnych. To typowe dla amerykańskiego koncernu, który od ponad 100 lat niezmiennie należy do rodziny Mars. Stanowisko tuż obok podwładnych ma nawet jego prezes Paul S. Michaels. Biurek w centrali jest jednak mniej niż w Polsce. Strategia firmy opiera się bowiem na oddaniu jak największej autonomii oddziałom.
Dużą swobodę pracownikom daje także Świgulski. – Liczy się z opiniami innych i bez problemu zmienia zdanie, jeśli tylko otrzyma merytoryczne argumenty – mówią o nim podwładni.
Działalnością Marsa zarządza w Polsce od lipca 2006 r. Odpowiada też za budowanie i rozwój marek karmy dla zwierząt w Europie Środkowo-Wschodniej.